Wyciągnęli wnioski
Niedawno w centrum Sosnowca na jednym z przystanków tramwajowych pojawiły się donice z pelargoniami.
Kwiaty ładnie komponują się z zabudową przystanku pozwalając czekającym na tramwaj zawiesić na czymś ładnym wzrok. Jednak samo postawienie kwiatów to za mało, wypadałoby też uporządkować teren wokół nich, aby rezultat był całkowicie satysfakcjonujący.
Dlaczego kwiaty pojawiły się tylko na jednym przystanku tramwajowym, natomiast na drugim już nie? Czyżby twórcy „zielonej rewolucji” w centrum Sosnowca dopiero się rozkręcali?
Raczej nie. Po wpadce z donicami „z kreskówki” na Moderzejowskiej, wiceprezydent Mateusz Rykała postanowił chyba puścić małą sondę i sprawdzić, co powiedzą mieszkańcy i napiszą niektórzy niepokorni, zanim pójdzie dalej. Zatem i my spieszymy poinformować, że roślinki podobają się nam niezmiernie.
Aleksy Wahrheit