Wiwat maj! 3 maj!
Uchwalona w Warszawie w 1791 roku Konstytucja 3 Maja była pierwszą w Europie, nowoczesną ustawą zasadniczą regulującą ustrój państwa. Rocznica Konstytucji 3 Maja w okresie II Rzeczypospolitej została uznana za święto narodowe uchwałą Sejmu z dnia 29 kwietnia 1919 roku. Święto, zlikwidowano w czasach Polski Ludowej. W 1990 roku, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przywrócił Święto Państwowe 3 Maja.
Na owe czasy był to dokument śmiały i rewolucyjny. Wprowadzał w życie ideały Oświecenia wcześniej niż uczyniono to w rewolucyjnej Francji. Polskie marzenie o silnym państwie napotkało zdecydowany opór sąsiednich monarchii. Reformy wprowadzone przez Sejm Czteroletni uznane zostały za szkodliwe. Do upadku Polski przyczyniły się nie tylko Rosja, Prusy i Austria. Konstytucja miała zdecydowanych przeciwników wśród Polaków. Podczas, gdy jedni śpiewali „Vivat Maj, Trzeci Maj”, inni potajemnie porozumiewali się z zaborcami. 3 maja 1791 roku Sejm Wielki uchwalił Ustawę Rządową, reformującą dotychczasowy ustrój państwa. Było to śmiałe posunięcie, którym zwolennicy reform chcieli odbudować siłę całkowicie osłabionego państwa.
Tekst konstytucji składa się ze wstępu i 11 artykułów. Ma charakter agitacyjno-propagandowy. Jego twórcy chcieli przede wszystkim pobudzić społeczeństwo, głównie szlachtę do realizacji reform ustrojowych, wskazując na historyczne znaczenie uchwalonych rozwiązań. Najważniejszym osiągnięciem ustawy było zniesienie liberum veto i wolnej elekcji, zastąpionej wyborem panującej dynastii przez sejm. Tron polski miał być dziedziczny i po Stanisławie Auguście miała panować dynastia saska. Konstytucja tworzyła też z Korony i Litwy jeden organizm państwowy, mający wspólny skarb i wojsko, mający jednak nadal federacyjny charakter na zasadzie równości Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Za religię panującą uznano katolicyzm, przy zupełnej tolerancji innych, uznanych przez państwo wyznań. Konstytucja wprowadzała trójpodział władzy. Władzę ustawodawczą miał sprawować dwuizbowy Sejm, składający się ze szlachty-posesjonatów (204 posłów) i 24 plenipotentów miast. Zmniejszono znacznie rolę Senatu. Wprowadzono rządy władzy wykonawczej. Przyznano ją królowi, który miał rządzić razem z Radą, Strażą Praw, złożoną z prymasa i 5 ministrów: policji, pieczęci, czyli spraw wewnętrznych, interesów zagranicznych, wojny i skarbu, mianowanych przez króla. Ministrowie odpowiadali przed Sejmem za podpisane przez siebie akty. Dominującym stanem pozostawała szlachta, ale potwierdzono prawa mieszczan, którzy otrzymali równe ze szlachtą prawa cywilne, a także prawo posiadania majątków oraz objęto ochroną prawną chłopów, co osłabiało rolę magnaterii i znacznie zwiększało podmiotowość stanów. W prawie wyborczym feudalny cenzus urodzenia szlacheckiego zastąpiono burżuazyjnym cenzusem posiadania.
Konstytucja nie burzyła istniejącego porządku społecznego, ale znacznie rozszerzała znaczenie słowa naród. Państwo, w którym więcej praw zyskują obywatele, które ma też silniejszą i sprawną władzę, miało dysponować stutysięczną armią. Twórcami ustawy zasadniczej byli zwolennicy skutecznego reformowania bardzo słabego państwa, całkowicie zależnego od potężnych sąsiadów: król Stanisław August, Ignacy Potocki, Hugo Kołłątaj, Stanisław Małachowski oraz posłowie skupieni w Stronnictwie Patriotycznym. Treść ustawy przygotowywali w tajemnicy i wnieśli na obrady, kiedy posłowie przeciwnego obozu nie wrócili jeszcze do stolicy po przerwie wielkanocnej. Gdy wiadomość o zamierzonych reformach dotarła do opozycji było zbyt późno. Posłowie nie zdążyli dojechać, a zwolennicy reform przygotowali się do jej uchwalenia organizując poparcie mieszczan i ulicy. Ostatecznie Konstytucję 3 Maja uchwaliła mniejszość . Choć odbyło się to w drodze zamachu stanu, z entuzjazmem przyjęli ją wszyscy, którzy chcieli wolnego, silnego i dobrze rządzonego państwa, dbającego o swych obywateli. Odrzucali ją ci, którzy tracili przywileje. Ci, którzy pamiętali o czasach świetności Polski wiedzieli, że niepodległość i suwerenność można odzyskać tylko tworząc sprawnie funkcjonujące państwo. Dlatego postawili na reformy. Wcześniej już staraniem reformatorów przeprowadzone zostały w Polsce reformy gospodarcze, wprowadzono cło generalne, powstawały fabryki, manufaktury i kompanie handlowe. Potrzebne były jednak reformy ustrojowe.
W 1788 roku, za zgodą Rosji, powołany został tak zwany Sejm Wielki, który dał początek reformie ustrojowej. Jej zwieńczeniem stała się Konstytucja 3 Maja. Po trzech latach namiętnych publicystycznych dyskusji i polemik zrodził się projekt reform, które potem napotykały silny opór opozycji skupionej wokół ambasadora Rosji. 3 maja 1791 roku w Sali Senatorskiej Zamku Królewskiego wśród 182 obecnych posłów przeważali zwolennicy reform. Po siedmiu godzinach obrad zagłuszyli oni oponentów, wzywających do głosowania i wcześniejszego ogłoszenia projektu ustawy. Przyjęli Ustawę Zasadniczą przez głośną aklamację, bez liczenia głosów, i wzywając króla Stanisława Augusta do złożenia przysięgi na nową Konstytucję, choć podaje się także liczbę – osiemdziesięciu czterech senatorów i posłów zdecydowanych głosować za przyjęciem konstytucji. Król dopiero o osiemnastej po południu zaprzysiągł konstytucję na ręce bpa krakowskiego Feliksa Turskiego. Potem w kolegiacie św. Jana nastąpiło powtórne zaprzysiężenie konstytucji przed ołtarzem. Posłowie opozycji nie poszli do kościoła. Protesty opozycji nie przyniosły skutku i Konstytucja zaczęła obowiązywać od 5 maja 1791 roku.
Spodziewano się, że Polska zdobywając się na reformę ustroju odrzuci zależność od Rosji i odzyska dawną świetność. Postanowienia Konstytucji 3 Maja nie przetrwały jednak długo. Reformy zostały zastopowane przez magnaterię i utworzoną przez nią Konfederację Targowicką, która zdelegalizowała Ustawę Rządową. Wojna w obronie Konstytucji 3 Maja w 1792 r. zakończyła się klęską Rzeczypospolitej i wkroczeniem wojsk rosyjskich. Konstytucja 3 maja 1791 roku była próbą uzdrowienia Polski i próbą zerwania więzów zależności od obcych mocarstw. Przez cały okres rozbiorów była symbolem dążeń do odzyskania niepodległości niezależnie od wewnętrznych sporów i zagrożeń zewnętrznych. Po odzyskaniu niepodległości stała się powodem dumy z samodzielnie podjętej przez Polaków próby ratowania własnego państwa.
Jarosław Pięta