Dla Antoniego M. Nagroda Nobla – extra albo …
Nagroda Nobla – to prestiżowe wyróżnienie ustanowione w 1895 r. Jest przyznawane za wybitne osiągnięcia naukowe, literackie lub zasługi dla społeczeństwa i ludzkości, ustanowione ostatnią wolą fundatora, szwedzkiego przemysłowca i wynalazcy dynamitu-Alfreda Nobla. Nagrody Nobla przyznawane są corocznie w następujących dziedzinach: fizyki, chemii, fizjologii lub medycyny, literatury, w dziedzinie ekonomii oraz pokojowa. Każdy z laureatów otrzymuje złoty medal i dyplom honorowy. Uroczystość odbywa się zawsze 10 grudnia w rocznicę śmierci fundatora. Teraz nastał czas zgłoszeń z którego korzystam również i ja.
Uznałem, że należy również przyznać nagrodę Nobla za całokształt. Nagrodę, która obejmuje osiągnięcia we wszystkich wymienionych wyżej dziedzinach. Ta specjalna nagroda może być przyznana tylko i wyłącznie dla „naszego” narodowego Kaszpirowskiego, czyli … Antoniego Macierewicza. Bo to człowiek, który chce narobić zamieszania we wszechświecie, bo to prawdziwy partyzant Che Guevary i najprawdopodobniej w dalszym ciągu potajemnie piszący listy w obronie komunistów w Wietnamie. Zasługi ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza sięgają według starego dowcipu o Masztalskim, ale dla czytających w wersji cenzuralnej „jak stąd do tego drzewa i jeszcze dalej”. A oto one: Niewątpliwym sukcesem po wyborach parlamentarnych było zdobycie stanowiska Ministra Obrony Narodowej dzięki przekonaniu Beaty Szydło, że jest Jarosławem Gowinem, a spektakularnym wyczynem tego bojownika o prawdę było wtargnięcie nocą do placówki NATO w Warszawie.
Jednym z największych osiągnięć jest natomiast „uzdrowienie” polskiej armii w zaledwie 3 dni poprzez zawieszenie środków na jej modernizację. Dla mnie olbrzymie znaczenie ma konsekwentne budowanie wizerunku Polski poprzez wyważone wypowiedzi, a w szczególności obrona nieświadomych obywateli przed nielegalnymi testami broni elektromagnetycznej. Pęknięte parówki, zniszczone puszki po piwie, sztuczna mgła, hel, jeden, dwa, a może trzy wybuchy w Smoleńsku, a teraz jeszcze bomba termobaryczna. Podkomisja smoleńska z całym jej zapleczem intelektualno-merytorycznym, które nie nadaje się ze względów formalno-prawnych do powołania w skład Komisji. Dla nieświadomych, działania tej podkomisji nie mają waloru prawnego na gruncie prawa polskiego i międzynarodowego. Czy on w to wierzy, czy jest aż tak cyniczny i okrutny, że w ten sposób kpi sobie z wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r. To czysty Monty Python. A sprawozdania z działalności jego smoleńskiej podkomisji powinny być transmitowane w TVPiS – Rozrywka.
Apel „poległych w Smoleńsku” zamiast apelu pamięci powstańców, ludzie zamiast podchodzić do tego z powagą zaczynają się śmiać. Niestety, śmiać się przez łzy. Zamienił tragedię w farsę i paranoję, których ostatnim akordem był film Smoleńsk. To, mam nadzieję ostateczny upadek kłamstwa smoleńskiego, czego dowodem są tzw. miesięcznice.
Jego wielkie objawienie fatimskie, to inteligent Misiewicz i fachowiec Berczyński, razem i oddzielnie, a do pomocy jeszcze młodszy Janinger. Fachowcy, jak z kabaretu, kabaretu Starszych Panów- pamiętacie. Oni zawsze wspierali ministra A. Macierewicza, nawet wtedy, gdy z trybuny sejmowej informował o sprzedaży przez Francuzów via Egipt do Rosji Mistrali za 1 dolara, łącząc to z polskim przetargiem i przyszłym, ale niedoszłym kontraktem na Caracale. W tym samym czasie światowe media podkreślając totalną kompromitację polskiego ministra, mówiły o jego głupocie i autopromocji.
Caracale, W. Berczyński (to ten morderca Caracali) i jego ucieczka do USA, lobbing, Boening i prawie 14 mld na stole. To bardzo ciekawa sprawa i w mojej ocenie używając języka prokuratury, prędzej czy później sprawa o charakterze rozwojowym, więc należy być bardzo ostrożnym. Przypominam czytelnikom, a zwłaszcza niektórym moim krytykom mój artykuł pt. „Ryś stepowy, kłamstwa i widelec”. A nowych śmigłowców, jak nie było tak nie ma i jak się okazuje nie będzie, bo są już niepotrzebne.
Również ciekawy był i pozostaje kontrakt na zakup trzech samolotów od amerykańskiego Boeninga dla vip-ów za 2 mld zł. To, z kolei pole do popisu dla CBA, jak nie teraz, to później. Jak zwykle okoliczności niejasne, do tego znowu W. Berczyński i jego niejasna rola i co ciekawe, decyzja według Krajowej Izby Odwoławczej zapadła z naruszeniem prawa i naruszeniem przepisów o uczciwej konkurencji. A co z tarczą antykorupcyjną.?
Rządową limuzyną trzykrotnie przekracza prędkość, przejeżdża na czerwonym świetle, powoduje karambol, są ranni którym nie pomaga, uszkadza dwa nowe auta MON, przesiada się do trzeciego z rządowej kolumny i ucieka z miejsca wypadku. Dowiadujemy się następnie, że jest to bardzo słuszne działanie, bo w ten sposób uchronił się przed domniemanym zamachem, którego śladu jednak nie było. Warto dodać, że minister mknie od oszczędnego i skromnego przewielebnego ojca T. Rydzyka (który na występ szefa MON sprzedaje po okazyjnej cenie bilety po 60 zeta), do J. Kaczyńskiego, który otrzymuje tytuł „Człowieka wolności”. To nie jest jednak paranoja.
W Warszawie w trakcie obchodów 154 rocznicy wybuchu powstania styczniowego nasz bohater powiedział, że J. Piłsudski i R. Dmowski korzystali z doświadczeń powstania warszawskiego. Cóż z tego, że oni obaj już wtedy nie żyli. Pikanterii dodaje fakt, że Macierewicz z wykształcenia jest historykiem.
Mamy dziś nowy pisowski wzorzec bezczelności, niekompetencji, arogancji i kłamstwa władzy. Ustanowił go ponownie, właśnie A. Macierewicz ze swoim pupilem B. Misiewiczem i pod patronatem J. Kaczyńskiego nawiązując do wczesnych czasów komunistycznych, którym patronował pierwszy sekretarz PZPR W. Gomułka.
Widzę człowieka, który ma (miał od zawsze, min. uchwała lustracyjna, raport w sprawie WSI) olbrzymie problemy emocjonalne. Zachowuje się jak bolszewik i paranoik. To jednak mieszanina szaleństwa i metody. Budowanie polityki w oparciu o dobre opakowanie i kłamstwo stało się tak powszechne, że to raczej prawda i fakty rażą dzisiaj bardziej niż fikcja i niedorzeczne pomysły. Rządzi nami obłuda i populizm. Prawda ma dziś małe znaczenie. Nadeszła epoka postprawdy.
Macierewicz i PiS nie eliminują istniejących problemów, oni je tylko pogłębiają. To jest przeciwieństwo patriotyzmu na który się ONI powołują, to jest w ich wykonaniu narodowe szaleństwo. To nie katastrofa smoleńska podzieliła Polaków, podzieliło je kłamstwo smoleńskie. Dzisiaj już nie czci się zamordowania ponad 20 tyś. Polskich oficerów. Czci się kłamstwo, za które odpowiada PiS. To nowy wymiar polityki historycznej PiS-u. Ale warto też pamiętać, że Antonii Macierewicz był współtwórcą w połowie lat 70-tych XX wieku KOR-u , czyli Komitetu Obrony Robotników, później czynnie uczestniczył w Solidarności za co został internowany.
Jeżeli chcesz być oddanym zwolennikiem PIS, czyli prawdziwym patriotą, uczciwym, głęboko moralnym obywatelem, wzorowym katolikiem, a także dobrze płatnym prezesem czegoś, na czym się kompletnie nie znasz powinieneś pamiętać i brać przykład z „miszcza” i jego miśków.
Jarosław Pięta
Ps. Zamiast komentarza.
Kolega pyta Jasia. – Jasiu, za co masz ten dyplom?
Za to, że śpiewałem. – A ten medal?
Za to że przestałem!!!