Portret przywódcy
Przywódca zgodnie z definicją znalezioną w Wikipedii to szczególny rodzaj kierownika, który ma bezpośredni związek z zachowaniami organizacyjnymi. Przywódca, to osoba mająca duży wpływ na podwładnych, którzy wykonują polecenia pożądane przez szefa ze względu na więzi, jakie ich łączą lub mogą łączyć. Synonimy do słowa przywódca te pozytywne to m.in. autorytet moralny, mistrz, lider, gospodarz czy też wodzirej. Ale również herszt, watażka, kacyk, rozkazodawca. Fachowcy mówią że przywódca powinien być wszechstronnie wykształcony i powinien potrafić zarządzać różnorodnością. O odpowiedzialności oczywiście nie wspomnę. Tyle Wikipedia, a jak wygląda rzeczywistość? Jaki jest nasz przywódca?
Portret wodza można budować tak naprawdę na podstawie książki „Imperium” Ryszarda Kapuścińskiego, czyli studium Związku Radzieckiego, który tak to opisał: Światu grożą trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza to plaga nacjonalizmu. Druga to plaga rasizmu. Trzecia to plaga religijnego fundamentalizmu. Te trzy plagi mają tę samą cechę, wspólny mianownik – jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność. Do umysłu porażonego jedną z tych plag nie sposób dotrzeć. W takiej głowie pali się święty stos, który tylko czeka na ofiary. Umysł tknięty taką zarazą to umysł zamknięty, jednowymiarowy, monotematyczny, obracający się wyłącznie wokół jednego wątku – swojego wroga. Myśl o wrogu żywi nas, pozwala nam istnieć. Dlatego wróg jest zawsze obecny, jest zawsze z nami. Niestety trudno się z tą oceną nie zgodzić.
Naszego przywódcę cechuję z jednej strony brak gruntownego wykształcenia, a z drugiej generalnie braki w uzębieniu. Są one widoczne……. dopóki przywódca nie otworzy gęby. To motyw do rozpoznania karierowicza, który upowszechnia „dyskusje” czyli tak naprawdę dąży do sporu i kłótni. Z uwagi na brak argumentów koncentruje się on na deprecjonowaniu swoich przeciwników. Jest małostkowy i infantylnie obrażalski. Ego, to jego bardzo słaba strona z uwagi na liczne kompleksy. Stosuje półprawdy, populizm, opluwanie i nękanie zarówno wrogów, jak i swoich przybocznych, jako metodę na przywództwo. Czegóż jednak wymagać od człowieka myślowo niewyrafinowanego.
Dzisiaj przywódca używa mniej lub bardziej zakamuflowanego kłamstwa, insynuacji, pomówień i tym podobnych „argumentów”. Najpierw przydaje wyolbrzymioną, negatywną cechę lub intencję swojemu wrogowi zawsze podczas jego nieobecności (nie ma przeciwnika, adwersarza czy też interlokutora, bo to dla niego jest za trudne), a później rozprawia się z tym „złem” używając słów „zdrada -zaprzaństwo”, jak również w stosunku do siebie „kultura”, „klasa”, „elegancja”.
Szermując populistycznymi hasłami, szowinizmem i ksenofobią przywódca uprawia niebezpieczną grę. Człowiek, który chce być przywódcą nie przedstawia nam jednak żadnego programu. A puste przechwałki okrasza pogardą dla innych. Wiemy przecież z historii tej dalszej, jak i bliższej, że kłamstwem można zajść daleko. Warto jednak pamiętać, że nie można wrócić. Zachowuje się jak bolszewik i paranoik, prezentując butę i arogancję. Cóż taka jest wola, wola wodza – przywódcy. Wola czy też, On inaczej nie potrafi. Do tego ważnym elementem jest populizm połączony z pijarem. Jest zawsze w stanie poświęcać się dla innych bywając wszędzie. Oczywistym jest, że na wszystkim się zna, przekazując swoje złote myśli. Jest ekonomistą, prawnikiem a nawet lekarzem. Jest przede wszystkim nauczycielem, ponieważ dziś prawda i wiedza ma małe znaczenie. On wie, że nadeszła epoka postprawdy. To dziś utalentowany demon zła, który wykorzystuje szczucie, który wywołuje zawieruchę nienawiści. Brak mu pokory, ale przede wszystkim też samoświadomości.
Największym, niestety problemem tego współczesnego świata jest to, że inteligentni ludzie są pełni wątpliwości, a głupi pełni pewności siebie. Przywódca jednocześnie nadużywa naszej dobroci i nie szanuje naszej lojalności. Nie pamięta przeszłości, bo nie może. Stanowi ona najczęściej jego wielkie obciążenie. Dlatego buduje historię od nowa. Ale, jak twierdzą psychologowie im bardziej jesteś lojalny, tym bardziej się rozczarowujesz. Niezależnie od inteligencji prędzej czy później. Czy się z tym zgadzasz, czy też nie, tak niestety jest. Ale czy będzie tak dalej ? To wszystko zależy tylko od nas. No, takie czasy mamy, podobnie jak klimat.
Ale kiedyś bywało i tak:
Muszę ich słuchać; jestem ich przywódcą – powiedział Andrew Bonar Law.
Jarosław Pięta