Dochodowe górnictwo węgla kamiennego a Barbórka 2017
Za 9 miesięcy 2017 roku branża górnictwa węgla kamiennego uzyskała 1.66 mld złotych zysku – po wielu latach gdzie górnictwo węgla kamiennego przynosiło straty.
Czyżby zadziałała jakaś różdżka czarodziejska, którą posiada Minister Górnictwa i Energetyki Tchórzewski? Nic podobnego, takiej różdżki on nie posiada, a ten dobry rezultat górnictwa za 9 miesięcy (również będzie dobry na koniec roku) nie wynika ze skutecznych działań restrukturyzacyjnych, (o czym poniżej) lecz z bardzo dużego wzrostu cen węgla na rynkach światowych. I tak średnia cena węgla w stosunku do roku 2016 wzrosła o 33%, a sama cena węgla koksowego wzrosła o przeszło 200%. A 40% przychodów ze sprzedaży węgla to sprzedaż węgla koksowego.
Dowodem na to, że ten dobry wynik finansowy został osiągnięty dzięki bardzo dobrej koniunkturze na rynkach światowych, a nie działań restrukturyzacyjnych jest to, że wydobycie węgla w tym czasie spadło o 6% w porównaniu z 2016 r. Polska Grupa Górnicza do której weszły niektóre kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego liczy obecnie 9 dużych kopalń.
Kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego, które zostały przyłączone do PGG to kopalnie nierentowne w związku z czym PGG musi je dofinansowywać. Biorąc pod uwagę to, że za 6 miesięcy br. Polska Grupa Górnicza uzyskała tylko 8 mln zł zysku, to jest oczywiste, że nie starczy na Barbórkę dla górników PGG, gdyż na to potrzeba co najmniej 200 mln zł.
I znów jedynym rozwiązaniem dla PGG będzie pożyczka bankowa lub sztuczki księgowe polegające na uszczknięciu „trochę” z dotacji państwa na restrukturyzację kopalń. Ostatnio Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zwiększające te dotacje z 3 do 7 mld złotych. Tak więc możliwości są. Mówienie więc w masmediach, że reforma się udała jest niczym więcej, tylko propagandą sukcesu, obliczona na wygranie wyborów.
Jak to jest, że ceny węgla tak mocno wzrosły na rynkach światowych, a górnictwo wydobywa i sprzedaje mniej niż w czasach gdy ceny były niskie?
Nie analizowano profesjonalnie rynków światowych w związku z czym nie przewidywano wzrostu cen i nie inwestowano w przygotowywanie ścian wydobywczych, natomiast likwidowano na początku 2017 r. nowoczesne kopalnie, które przy niewielkim zainwestowaniu (ok.200 mln zł -KWK Krupiński) wydobywałyby węgiel koksowy, którego cena wzrosła o ponad 200 %. A, że 200 mln zł to mała kwota dla górnictwa to dla przykładu podam, że w 2014 r. od przynoszącego straty Katowickiego Holdingu Węglowego, Jastrzębska Spółka Węglowa zakupiła kopalnię „Knurów-Szczygłowice”, wydobywającą rocznie 3,8 mln ton węgla, w tym 38% węgla koksowego za 1,49 mld zł.
Jeżeli w tym roku nie zwiększy się mocy wydobywczych w górnictwie, to w przyszłym roku ze względu na to, że Chiny zakontraktowały całe swoje wydobycie węgla praktycznie rezygnując z importu – to spowoduje dużą podaż węgla na rynkach światowych i tym samym znaczną obniżkę cen, a to z kolei może to spowodować, że polskie górnictwo węgla kamiennego znowu zapisze sobie na swoim koncie stratę, a nie zysk.
Przekazanie TAURONOWI (energetyka) dwóch kopalń tj. „Janiny” i „Sobieskiego” a WEGLOKOKSOWI kopalni „Bobrek” i „Piekary-Julian”, to może jest jakaś restrukturyzacja, ale na pewno nie reforma, która uczyni z górnictwa dochodowa gałąź przemysłu. Reforma powinna być kompleksowa oparta przede wszystkim na obniżeniu kosztów wydobycia i przeróbki węgla, jak również oparta o profesjonalne prognozy.
Jakie elementy powinna zawierać kompleksowa reforma (może być ich więcej) piszę w publikowanym w 2015 roku artykule pt.”Węgiel kamienny naszym bogactwem” na stronie internetowej www.zielonyringprzemszy.pl
Włodzimierz Wieczorek
Autor był długoletnim członkiem
kierownictwa Centrali Zbytu Węgla w Katowicach,
posiada tytuł Dyrektora Górniczego III Stopnia,
był Głównym ekonomistą na Budowie Górniczej
KOPEX Oroszlany Węgry oraz na Budowie Górniczej
BERGPOL Darkov-Karwina Czechy