Rachunek strat. Mec. Hambura: władze samorządowe powinny policzyć zniszczenia wojenne
Zwracamy się do burmistrzów, prezydentów i wójtów w całej Polsce, aby policzyli straty wojenne – powiedział prezes Światowego Kongresu Polaków mec. Stefan Hambura.
Jak podkreślił mec. Hambura w TVPInfo, problem niemieckich odszkodowań za polskie straty poniesione w czasie II wojny światowej coraz częściej stanowi przedmiot debaty społecznej. „Niemieccy politycy wypowiadają się na ten temat i to, co teraz dzieje się w Polsce, jest bardzo dobre. Kilka tygodni temu powołaliśmy w Wieluniu zespół ds. strat i szkód wojennych Wielunia w latach 1939-1945. To zespół, który zawiązał się w Wieluniu, ale dotyczy całej Polski” – zaznaczył.
Mecenas wyjaśnił, że zespół jest ruchem oddolnym, który ma służyć wszystkim mieszkańcom Polski zainteresowanym przedstawieniem strat powstałych w miastach i wsiach w czasie II wojny światowej. „Zwracamy się do wszystkich burmistrzów, prezydentów, wójtów w całej Polsce, aby tak samo liczyli straty, jak to było w Warszawie w 2005 r. Śp. prezydent Lech Kaczyński doprowadził wówczas do tego, że te straty Warszawy zostały wyliczone. Chcemy, żeby w całej Polsce wszystkie samorządy to robiły” – powiedział.
Hambura dodał, że zniszczenia można zgłaszać poprzez stronę internetową www.stratywojenne.pl/. „Współpracujemy ze wszystkimi samorządami i z osobami prywatnymi. Zapraszamy do współpracy, bo musimy urzeczywistnić wysokość strat na dzień dzisiejszy” – stwierdził.
Według prezesa Światowego Kongresu Polaków, „jeżeli polski Trybunał Konstytucyjny dokona odpowiedniej wykładni obywatele RP będą mogli pozywać Republikę Federalną Niemiec przed polskimi sądami”. „Liczę że kilka mln takich pozwów wpłynie do sądów polskich i to będzie dodatkowe urzeczywistnienie. Wtedy w każdym takim procesie na pewno pojawi się incognito przedstawiciel państwa niemieckiego. Będziemy rozmawiać, będzie ciśnienie społeczne” – ocenił.
Na uwagę prowadzącego, że w 1953 r. Polska zrzekła się odszkodowań od Niemiec odparł, że dotarł do niemieckich archiwów i „nie ma tam żadnego dokumentu”. „Nawet jeżeli miałoby coś takiego być, to jak PRL mógł się zrzec reparacji wobec RFN, którego wtedy nie uznawał? Nie można zrzekać się reparacji od kogoś, kogo się nie uznaje, kto nie egzystuje” – przekonywał.
Hambura wspomniał o Namibii, która w styczniu wystąpiła do niemieckiego rządu o odszkodowanie za ludobójstwo, którego wojska niemieckie dopuściły się na jej obszarze w latach 1904-1908. „To pokazuje, że po ponad stu latach nawet można jeszcze dochodzić reparacji od Niemiec. Nie bójmy się tych tematów, podejmujmy je konkretnie i rozmawiajmy o tym, bo teraz nadszedł ten czas” – zaapelował.
dap/
Źródło: samorzad.pap.pl
Fot: Adrian Grycuk