Kompas polityczny
PiS ma dziś wszystko. To pierwszy rząd po 1989 r., który ma wszystko: i prezydenta, i Sejm, i Senat. Najpełniejszym sposobem ujawnienia charakteru ludzi nie są przeciwności losu, lecz danie im władzy mówi jedno z mądrych przysłów. To partia stojąca od zawsze przy Kaczyńskim z nogą przy karabinie i gotowa głosować rano, wieczorem czy też w nocy, w ciemno w zależności od okoliczności raz bardzo szybko, a raz bardzo wolno. To może dziś zmienić tylko jedna rzecz – sondaże. A one są w dalszym ciągu bardzo wysokie dla partii rządzącej i jej przystawek.
Za rok będą kolejne pytania, jak sobie poradzić z 500+, chaosem w edukacji, cenami prądu, gazu i paliw. Co z coraz to nowymi i coraz głośniejszymi aferami? Ale będziemy też i w innej sytuacji międzynarodowej. Będziemy w Europie B albo i nawet C. Trump będzie rok przed wyborami prezydenckimi, a nasz głos na arenie międzynarodowej w ogóle nie będzie się liczył. Będziemy jakimś wariatem ze wschodu, którego wstydzą się nawet sąsiedzi. Napływają do nas Ukraińcy ( jest ich już 2 mln), a polityka wschodnia leży. Będziemy mieli eskalację tego konfliktu i nikt na zachodzie nie będzie się tym przejmował.
Na tą chwilę Polska straciła wizerunek symbolu wolności i solidarności. PiS-owi się wydaje, że można tak samo kłamać i zaprzeczać prawdzie w Europie i na świeci, tak jak robi to w Polsce, gdzie nie wiadomo czemu wszyscy to łykają jak kluski.
Sejm już w Polsce od dawna dogorywa. Stał się niemy. Posiedzenia odbywają się raz w miesiącu. Opozycji knebluje się usta oraz stosuje rozliczne kary wobec posłów opozycji. Marszałek Sejmu odgrodził się od wszystkich trumiennymi kotarami. Podobnie wygląda sytuacja w Senacie. Takiego paraliżu politycznego nie było od dziesięcioleci. Do tego kloaczna telewizja, czyli TVP żenada i jej propaganda .
Choć miniony ustrój większość społeczeństwa zna głównie z lekcji historii łatwo dostrzeże liczne analogie. Przeżyłem już raz komunę, potem byłem bardzo szczęśliwy, że już jej nie ma. Ale łeb hydrze ponownie odrasta. Nie przypuszczałem, że to się jeszcze powtórzy. Tamten komunizm i jego ludzie był umocowany poparciem obcego mocarstwa, wielkiego brata – ZSRR. Ten poparciem polskich wyborców. Mamy to na własne życzenie. To boli podwójnie. Czas płynie, a konformizm wczoraj i dziś taki sam.
PiS samodzielnie rządzi od trzech lat, kontrolując twardą ręką prokuraturę, policję, służby specjalne i całą administrację. W przeważającej większości „afer” rządów PO, nikt nie został zatrzymany i nikt nie został oskarżony, o skazaniu nawet nie wspominając. To były te afery czy też nie? A może służby PiS to dyletanci? Albo też może wolą ścigać królika, a nie go dogonić? Któraś z tych tez jest na pewno prawdziwa, ale każda dla nich kompromitująca.
Jakiej inteligencji trzeba , by pojąć, że dla zniszczenia państwa prawa trzeba opanować prokuraturę, TK , SN, sądy powszechne? Przeciętnej!!! A jakich skrupułów, by to robić? Żadnych!!!
Smoleńskie paliwo, najobrzydliwsze polityczne paliwo w dziejach polskiej polityki się już skończyło, podobnie jak kiedyś skończą się rządy PiS po których trzeba będzie odbudować Polskę. Niedawno pisałem, że czas najwyższy „odejść na drugi krąg” ale niestety piloci tego samolotu nie mieli i nie mają nic do gadania. Ciągle jest dużo niezrozumienia tego co się dzieje, co robi władza PiS. To tworzenie Państwa rządzonego przez jedną osobę, nieograniczoną prawem i czasem trwania, przy fasadzie demokracji.
Po ośmiu latach robienia z was kompletnych idiotów mogę jednak poinformować Państwa, że zamachu w Smoleńsku nie było. Po trzech latach od słynnego audytu nie ma zarzutów, sądów, kary dla członków bestialskiego rządu PO pod rządami prawych i sprawiedliwych z PiS. Zamiast urządzać czystki, radziłbym jednak oczyścić się z kłamstwa i z głupoty, z niekompetencji i nienawiści. Tym bardziej, ze kończy się koniunktura gospodarcza na świecie i zbliża się nieuchronnie kryzys.
W perspektywie krótkoterminowych zysków takie działanie okazało się skuteczne. W perspektywie funkcjonowania Państwa jest to zabójcze. Ze wszystkimi konsekwencjami gospodarczymi i politycznymi już teraz, ale przede wszystkim w przyszłości.
Dziś J. Kaczyński prezentuje się jako polityk oderwany od problemów jakimi żyją Polacy. Może dlatego, że dziś mamy problemy wynikające tylko i wyłącznie z polityki PiS . Dziś pan poseł nie panuje nad przekazem i sytuacją. To już nie jest charyzmatyczny lider, który wcześniej bezczelnie i cynicznie potrafił odwrócić kota ogonem i rozgrywający kryzysy na własną korzyść.
Miała być sanacja moralna, miały być zastępy uczciwców, mieli górować moralnie nad innymi. I wyszło szydło z worka. Jest seria skandali, kłamstw, nepotyzmu, kolesiostwa, inteligentów a’la Misiewicz, Andruszkiewicz -człowiek czopek itp, itd.
Ferajna z Żoliborza traktuje Polskę jak supermarket, który miała chronić, jak Prezydent Konstytucję, ale jak to ferajna, nie wytrzymała i kradnie w bezczelny sposób co się da, twierdząc,że suweren tak chciał…… Faktycznie dobra złodziejska zmiana. Bo nam się należy. Bo wystarczy nie kraść.
Liczne afery, odwrót w sprawie SN nadwątliły wizerunek PiS . Czar prysł. Szlachetny szeryf jest złodziejem i do tego wycofuje się pod naciskiem Brukseli z czystki w SN. Twardy elektorat to jeszcze zrozumie. Ale ten mniej twardy już nareszcie nie. Prawdziwy pożar w burdelu PiS trwa. Płonie wiarygodność i sprawiedliwość. Najlepszy kabareciarz by tego nie wymyślił.
Dziś J. Kaczyński straszy suwerena, że jeśli PO wygra zbliżające się wybory parlamentarne to będzie łamać prawo, by wyrugować PiS z życia publicznego. To desperacja czy już założenie, że PiS przegra zbliżające się wybory parlamentarne, że zostanie odsunięty od rządzenia w Polsce.
Akurat w tej partii strach i panika przed przegranymi wyborami musi być ogromna. Dla innych partii rządzących wcześniej to była panika przed utratą stołków, w przypadku PiS mówimy o panice przed procesami, które czekają za łamanie prawa, za łamanie konstytucji. Niektórym grozi odpowiedzialność…. Będzie ciekawie. Będzie ciekawie tym bardziej, że niewątpliwie będą następowały liczne zwroty akcji.
A kto wygra zadecyduje suweren w zbliżających się wyborach. Tyle tylko, że dziś jest mi niezmiernie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy opozycja chce wygrać wybory parlamentarne i czy już dojrzała do zwycięstwa.
To smutne , że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości – Bertrando Russell.
Jarosław Pięta