Czy Polacy są antysemitami?
W przestrzeni społeczno-medialnej, słowo antysemita funkcjonuje jako słowny bicz. Tak więc kto informuje o negatywnych faktach związanymi z członkami narodowości żydowskiej, nie wspominając tych którzy ośmielają się „oczerniać” cały naród wybrany – jest od razu ocenzurowany i sekowany, gdyż takie zachowanie nie mieści się w tzw. poprawności politycznej. Nie mieści się to w głównym nurcie przekazu polskich i światowych mass mediów, które w przeważającej większości opanowane są przez lobby żydowskie. Żydowscy przywódcy poprzez swoje środki przekazu medialnego lansują pogląd, że wszyscy Polacy to antysemici , gdyż antysemityzm wyssali z mlekiem matki. Jeżeli sami Polacy nie zaczną działać, bo na polski rząd nie ma co liczyć, gdyż jest ubezwłasnowolniony przez lobby amerykańsko-żydowskie, to niedługo światowa opinia zostanie powiadomiona, że Holokaust Żydów został dokonany nie przez Niemców, tylko przez Polaków.
Jakie działania może podjąć zwykły Polak aby temu zaradzić? Można powiedzieć niewiele, może jednak wpłacić jakąś drobną kwotę na niezależną telewizję internetową, która pokazuje prawdę o Polskim Holokauście. Trzeba również poprzez swoich znajomych, a obecnie jest ich bardzo dużo zaktywizować Polonię do informowania o Polskim Holokauście w mediach zagranicznych, a szczególnie w Internecie obywateli tych krajów w których zamieszkują. My natomiast zamiast informować opinię światową jakie ofiary poniosła Polska tj. ludzkie, terytorialne i materialne w czasie okupacji niemieckiej, to my tłumaczymy się, że nie jesteśmy antysemitami, zupełnie bez sensu. Najlepszą obroną jest atak i jak pisze dr historii Kurek autorka wielu publikacji naukowych na temat Żydów, mamy czym atakować: „Jeśli policzymy dokładnie wszystkich polskich mieszkańców Galicji, Wołynia, Podlasia i Białostocczyzny zesłanych w latach 1939-1941 na śmierć syberyjskich łagrach z donosu polskich Żydów; jeśli policzyć wszystkich polskich podziemnych żołnierzy AK i NSZ Białostocczyzny, Lubelszczyzny, Mazowsza i Podkarpacia zesłanych przez żydowskich funkcjonariuszy NKWD i UB na Sybir w drugiej brance lat 1944-1945; jeśli policzyć ofiary żydowskich sędziów, prokuratorów i funkcjonariuszy UB i KBW z lat 1944-1956 „ – to liczba Polaków zamordowanych przez Żydów byłaby znacznie wyższa od kłamliwej liczby 200 tys, Żydów zamordowanych rzekomo w czasie okupacji niemieckiej przez Polaków – lansowanej przez pseudo naukowców żydowskich.
Poza tym, Żydzi z jednej strony rozliczają Polaków z nie dość ofiarnego poświęcania życia dla ratowania życia żydowskiego (mimo, że za ratowanie Żydów – tylko w Polsce groziła śmierć) a z drugiej zaś rozgrzeszają swoich, czyli Żydów, którzy dla ratowania własnego życia posyłali na śmierć innych Żydów. W samym tylko Getcie Warszawskim było 2500 policjantów żydowskich, którzy wysyłali innych Żydów na śmierć.
Czy takie postępowanie nie jest czystym antysemityzmem. I ten żydowski antysemityzm został nawet w Izraelu usankcjonowany prawnie, ponieważ w 1950 roku Kneset, uchwalił ustawę (rozdz. X i XI), który zwalnia z odpowiedzialności Żydów, którzy mordowali lub wysyłali na śmierć Żydów w czasie trwania Holokaustu, aby ocalić własne życie.
Naród żydowski nie jest jednolity. Religijnych Żydów jest obecnie na świecie po Holokauście bardzo mało, tak więc religia nie spaja Żydów tak jak dawniej. Spoiwem narodu i to coraz słabszym jest teraz nacjonalizm, historia i tradycja. Dlatego też rządzący Izraelem nacjonaliści wykorzystują ANTYSEMITYZM, jako nowe spoiwo narodowe. Łączy on zasymilowanych w różnych krajach Żydów w jedną wspólnotę, która musi się bronić przed zniesławianiem. W szkołach izraelskich np. uczy się młodzież wrogości do Polaków, jako do tych, co pomagali w Holokauście. Wycieczki młodzieży z Izraela do Polski na zwiedzanie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz są dla ochrony przed „nienawidzącymi” ich Polakami, eskortowane pod bronią przez agentów Mosadu. W krótkiej perspektywie czasu, posługując się taką bronią jak antysemityzm Żydzi dobiorą się do naszych pieniędzy (ponad 300 mld dolarów) poprzez ostre żądania Światowego Kongresu Żydów (WJC zrzesza organizacje żydowskie z 115 krajów) oraz żądania Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego. W czym pomoże rząd USA dzięki ustawie nr 447 amerykańskiego Kongresu, a podpisanej przez prezydenta Trumpa. W USA od 1913 roku istnieje organizacja żydowska Liga Przeciw Zniesławianiu (ADL), która ma swoje przedstawicielstwa w wielu państwach.
Jest to organizacja walcząca z antysemityzmem, a prezesem tej organizacji jest Jonathan Greenblat, były doradca prezydenta Obamy. W ostatnich latach zintensyfikowała swoją działalność. Antysemityzm jest przez tą organizację wyolbrzymiany do karykaturalnych rozmiarów. Nieprzychylne opinie o Żydach wyrażane w mass mediach natychmiast są przez nią oprotestowane z żądaniami sprostowań i przeprosin. Głównym zadaniem ADL jest to, aby w mieszkańcach krajów na terenie których Niemcy dokonali Holokaustu wzbudzić poczucie winy za to, że mało poświęcali się w ratowanie Żydów. A wina według nich przechodzi z ojca na syna. Takie przesadne, wręcz karykaturalne postrzeganie i zwalczanie antysemityzmu, przynosi odwrotny skutek – rodzi nowy antysemityzm. Pytanie – na ile ten skutek jest zamierzony, a na ile nie.
Wracając jednak do początku artykułu czyli – czy Polacy są antysemitami? Jak mówią źródła historyczne w międzywojennej Polsce większość ludności polskiej odnosiła się do ludności żydowskiej (ponad 3mln) z dużą rezerwą, co wynikało z ich odmiennej kultury, religii, a co najważniejsze, że ogromna ich większość nie zasymilowała się z narodem polskim. Religijni polscy Chasydzi w zasadzie nie znali języka polskiego. Znajomość przez nich języka polskiego ograniczała się do słów potrzebnych w handlu. Poza tym mieszkali w osobnych dzielnicach-gettach, czyli jakby tworzyli państwo w państwie. Około 10% Żydów było zasymilowanych, znało bardzo dobrze język polski i było bardzo dobrze wykształconych (lekarze, adwokaci). Z rezerwą i niechęcią z uwagi na ich religię kolidującą z katolicyzmem odnosiła się do Żydów polska ludność małomiasteczkowa. Natomiast w większych miastach bywało różnie, generalnie stosunki wzajemne były dobre, wielu zasymilowanych Żydów uważało się w pierwszej kolejności Polakami, a w drugiej Żydami, niemniej dochodziło czasami do ekscesów studenckich i scen nienawiści. O tym, że dużo zasymilowanych Żydów uważało się za Polaków, świadczą choćby biografie takich ludzi jak Hemar, Szpilman, Tuwim, oraz chociażby to, że w czasie powstania w getcie warszawskim wojskowa organizacja żydowska na znak walki zatknęła na swoich szańcach sztandary polski i żydowski. Nie należy się dziwić, że większość przedwojennych Polaków było antysemitami według obecnie obowiązującej definicji. Nie był to jednak antysemityzm w takim wydaniu jaki obecnie chcą nam przypisać Żydzi. Handel żydowski miał się bardzo dobrze. Inteligencja żydowska obsadziła w większości wolne zawody. Nie było żadnych pogromów. Żydzi nie lubili gojów, to dlaczego goje Polacy mieliby lubić Żydów.
Obecnie w Polsce jest całkiem inna sytuacja, nie ma dzielnic żydowskich, czyli państwa w państwie. W Polsce nowe pokolenia są otwarte na świat i tolerancyjne wobec obcych kultur, natomiast obywateli polskich narodowości żydowskiej jest mało i są mocno zasymilowani. Żydów w większości się nie nienawidzi, tylko wręcz podziwia za inteligencję i zmysł do zarabiania pieniędzy. Tak więc obecnie Polacy nie są antysemitami , niemniej jeśli dalej będzie tak dużo kłamstw propagowanych przez organizacje żydowskie, których prawdziwym celem nie jest zadośćuczynienie i pomoc materialna dla Żydów ocalałych z Holokaustu, lecz skok na kasę, przy pomocy wprowadzania opinii światowej w błąd oraz wszczepienia nam uczucia winy oraz jak się również się podejrzewa przy pomocy bojkotu żydowskiego i sankcji amerykańskich. Taki scenariusz został zrealizowany w Szwajcarii i Szwajcarzy zapłacili organizacjom żydowskim1,5mld. dolarów. Tak więc jeśli nie poczujemy się tak jak Żydzi, jedną wspólnotą i nie zaczniemy działać, to będziemy strzyżeni jak barany.
Włodzimierz Wieczorek
Sosnowiec, dnia 16 marca 2019 roku