Informacje a rzeczywistość
Obecnie brak rzetelnej informacji powoduje, że obce poglądy wtłączane są zintensyfikowanym przekazem multimedialnym w mass mediach i przyswajane przez wielkie rzesze ludzkie. Proces ten powoduje ujednolicenie poglądów i zanik własnej refleksji – stagnację i brak postępu. Ujednolicanie narzuconych poglądów, to likwidowanie demokracji i wprowadzanie tylnymi drzwiami systemu totalitarnego. Nowoczesne i powszechne środki techniczne informacji, a właściwie dezinformacji powodują, że coraz mniej ludzi myśli i wymienia je z innymi. Wszystko to wzmacnia zjawisko dezinformacji ogromnej populacji ludzi. Przyjmowanie informacji do swojej świadomości może odbywać się na zasadzie jej sprawdzenia ale nie uznawania jej już do końca jako pewnej. Dotyczy to szczególnie środowiska naukowców – obowiązkiem nauki i naukowców jest wątpić, gdyż z tego wywodzą się nowe idee, nowe pomysły,nowe gałęzie nauki. Rodzi się POSTĘP.
Natomiast przy ocenie rzeczywistości, w tym sytuacji wojennej, nie można kierować się sentymentami i emocjami, gdyż one zawężają pole widzenia tj. widzi się drzewo a nie widzi się lasu. I tu należy się zgodzić z Danielem Golemanem autorem książki „Inteligencja Emocjonalna”, który stawia tezę i ją udawadnia, że „sukces w życiu zależy nie tylko od intelektu, lecz od umiejętności kierowania emocjami. Tą tezę potwierdziło również moje doświadczenie życiowe. Brak wymiany myśli doskonale widać w potęgującym się problemie zmniejszającym się – i tak już małym – czytelnictwie książek, a jest to najdoskonalsza wymiana myśli wśród ludzi. Powyższe zjawisko o dużym nasileniu można zaobserwować w Polsce, gdzie jeśli już się coś czyta to są to: kryminały, romanse, komiksy, science fiction itp. Jeśli ktoś czyta książkę z zakresu geopolityki to jet to super wyjątek.
Natomiast geopolityka nabrała olbrzymiego znaczenia , od czasów gdy świat stał się globalną wioską. Poniżej przedstawiam przemyślenia światowych autorytetów nauki i uważam, że jak najwięcej ludzi w tym przede wszystkim Polaków, powinno je poznać. Świat tzw. Zachodu został przesiąknięty ideami liberalizmu i to tak skutecznie, że do tej pory niektóre rządy się nim kierują, a nie realną polityką. Nie zauważyły, a może nie chciały zauważyć kompromitacji poglądów światowej sławy politologa Francisa Fukuyamy, który poprzez swoje publikacje o światowym zasięgu wmówił opinii publicznej, że czas konfrontacji wojennej się skończył i nastała era solidarnej współpracy międzynarodowej.
Tymczasem wraz z kryzysem finansowym w USA w 2008 roku, rozpoczęła się gospodarcza era konfrontacji i walki o hegemonię nad światem a w 2014 roku rozpoczęła się realna wojna na Ukrainie. Obecnie państwa liberalne może dalej wierzą, że trzeba działać kierując się szlachetnymi ideami, ale inne państwa działające realistycznie – których te działania dotyczą – mogą uważać, że działania te zagrażają ich interesom.
Przykładem tego jest wojna na Ukrainie o czym pisze w swojej książce „Wielkie Złudzenie” światowy autorytet w dziedzinie politologii- amerykański patriota – John J. Mearsheimer . Pisze on: „Zgodnie z panującym na Zachodzie przekonaniem problem ukraiński jest w dużej mierze wynikiem rosyjskiej agresji. Prezydent W. Putin – brzmi ta argumentacja – dąży do stworzenia Wielkiej Rosji na wzór byłego Związku Radzieckiego, co oznacza kontrolę nad rządami „bliskiej zagranicy” krajów sąsiednich. Przeprowadzony 2 lutego 2014 roku pucz przeciwko prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowiczowi dał Putinowi pretekst do aneksji Krymu i rozpoczęciem wojny na wschodzie Ukrainy”.
Pisze dalej: „Powyższy opis sytuacji jest fałszywy. Odpowiedzialność za ten kryzys ponoszą Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy. U źródeł problemu leży ekspansja NATO – podstawowy element szerszej strategii, mającej na celu wyprowadzenie całej Europy Wschodniej w tym Ukrainy z orbity Rosji i zintegrowanie jej z Zachodem”
Kilka stron dalej pisze: „Każdy kto ma elementarne pojecie o geopolityce, powinien był przewidzieć tą wojnę. Zachód wkraczał na podwórko Rosji i zagrażał jej kluczowym interesom strategicznym. Ukraina ogromny płaski obszar, który po drodze do Rosji przebyły napoleońska Francja, cesarskie, a następnie nazistowskie Niemcy, pełni funkcję niezwykle ważnego strategicznego przedpola. Żaden rosyjski przywódca nie zgodziłby się na przystąpienie Ukrainy do sojuszu wojskowego z udziałem byłego wroga.” Cytując Mearsheimera chcę podzielić się jego z przemyśleniami, które ukazują niektóre mechanizmy geopolityki, oddziaływujące na „Światową Wioskę a jednocześnie na nasze życie.
Tak więc na Ukrainie jest wojna klasyczna a w Polsce jest wojna informacyjna ( przez wojskowych uznana jako ważny element wojny hybrydowej). Jesteśmy bombardowani przez mass media niezliczonym emocjonalnymi informacjami, półprawdami i nierzadko prostackimi kłamstwami. Wynika z tego brak realnej oceny sytuacji w świecie i w Polsce, którą potęguje wszechobecna poprawność polityczna. Jedynym remedium na ten problem, na tą sytuację jest czytanie książek rzetelnych autorów i własne przemyślenia.
Włodzimierz Wieczorek
Sosnowiec dnia 7 kwietnia 2023 roku