• Felietony, opinie, komentarze
  • Historia i tożsamość Zagłębia
  • Tokowisko
  • Prawnik radzi
Sosnowiec online
  • Sosnowiec
    • Sport
    • Samorząd
    • Kultura
    Koszykarki z brązowym medalem

    Koszykarki z brązowym medalem

    Ciężka przeprawa

    Ciężka przeprawa

    Faworytki nie zawodzą

    Faworytki nie zawodzą

    Z Krakowa na tarczy, ale czy zasłużenie?

    Z Krakowa na tarczy, ale czy zasłużenie?

  • Region
    • Zagłębie
    • Dąbrowa Górnicza
    • Czeladź
    • Będzin
    Sosna za plastik

    Sosna za plastik

    Taco Hemingway – „Koła” (wersja nieoficjalna) – teledysk z sosnowieckimi hokeistami

    Taco Hemingway – „Koła” (wersja nieoficjalna) – teledysk z sosnowieckimi hokeistami

    Ogłoszenie o likwidacji Stowarzyszenia

    Piknik lotniczy i otwarcie lądowiska w Niegowoniczkach

    Piknik lotniczy i otwarcie lądowiska w Niegowoniczkach

  • Sport
  • Głosy polityków
  • Nasze Interwencje
  • Znalezione w sieci
Bukareszt w Warszawie?

Sosnowiec

Bukareszt w Warszawie?

Redaktor Naczelny poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Udostępnij na

Wzrost podstawowej stawki podatku VAT o 2 punkty procentowe, a stawki obniżonej o 4 punkty. Podwyżka akcyzy, podatku sektorowego od banków, podatku od dywidend. Zamrożenie płac w sferze budżetowej, wszelkich świadczeń socjalnych oraz rent i emerytur, uwolnienie cen energii elektrycznej. Nie to, to nie są decyzje, ani nawet plany polskiego rządu. To program oszczędnościowy wprowadzany w Rumunii. Tyle, że sytuacja finansów publicznych w Rumunii jest zbliżona do tej w naszym kraju.

Rumunia była w ostatnich latach najszybciej (poza Irlandią, ale to specyficzny przypadek) rozwijającym się krajem Unii Europejskiej. Zaczynając z bardzo niskiego poziomu (o wiele niższego niż Polska) potrafiła w ciągu ostatnich dwudziestu lat doścignąć nas (a nawet w ubiegłym roku prześcignąć) pod względem dochodu narodowego i rzeczywistego spożycia na głowę mieszkańca. Główny indeks rumuńskiej giełdy wzrósł w ciągu dekady o 160%. Był to jednak dobrobyt na kredyt. Rumunia jest państwem z największym deficytem finansów publicznych w UE – 9,3% PKB w roku 2024. Zadłużenie nie jest rekordowe (55% PKB), ale bardzo szybko rośnie. Co gorsza, oprocentowanie obligacji skarbowych oscylujące obecnie w okolicach 7,25% jest największym w UE i powoduje konieczność przeznaczania rocznie kilkudziesięciu miliardów euro na spłatę odsetek od zaciągniętych zobowiązań. Jednocześnie znacząco obniżył się wzrost gospodarczy – w ubiegłym roku wyniósł zaledwie 1% PKB, a szacunki na rok bieżący nie przewidują jego przyśpieszenia.

Polska ma dokładnie taki sam poziom zadłużenia i bardzo podobną dynamikę jego przyrostu. Koszty obsługi długu w tym roku sięgną 100 mld zł. Ustępujemy pod względem deficytu finansów publicznych, który w roku ubiegłym sięgnął poziomu 6,6% PKB, co daje nam jednak mało zaszczytne drugie miejsce w UE. Mamy także na razie wyższy wzrost gospodarczy przekraczający 3% PKB. Malejąca inflacja (w Rumunii rośnie) jest korzystna z punktu widzenia konsumentów, ale już nie budżetu. Nie dość, że wolniej powiększają się dochody budżetowe, to wolniej rośnie też nominalna wielkość PKB, a co za tym idzie wzrost zadłużenia w stosunku do PKB przyśpiesza. Największy spadek polskiego długu publicznego w stosunku do produktu krajowego brutto miał miejsce w okresie gwałtownego wzrostu inflacji po rosyjskiej agresji na Ukrainę, ponieważ nominalna wielkość PKB rosła bardzo szybko, a wartość dotychczasowego zadłużenia nie zmieniała się.

Pierwsze miesiące bieżącego roku przyniosły jeden z najszybszych wzrostów deficytu budżetowego i zadłużenia. Wciągu pierwszego półrocza luka w budżecie państwa osiągnęła poziom prawie 120 mld zł, co stanowi 41,5% planowanej w tym roku nadwyżki wydatków nad dochodami. Nigdy jeszcze w naszej historii nie doświadczyliśmy tak złej sytuacji centralnego budżetu. Trzeba jednak pamiętać, że wszelkie porównania z poprzednimi latami mogą się okazać zawodne. Zmiana ustawy o dochodach jednostek samorządów terytorialnych nie tylko zwiększyła ich dochody, ale też zmieniła terminarz przekazywania kolejnych transz z budżetu państwa – w styczniu i lutym otrzymały one dwie miesięczne raty, co w oczywisty sposób pogorszyło bilans budżetu państwa. Widać to zwłaszcza w drugim kwartale, w którym wielkość miesięcznych deficytów była mniejsza niż w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku. Nie do końca też wiadomo jak będzie wyglądał w budżecie państwa ostatni miesiąc roku. Do tej pory zawsze był to okres gwałtownego wzrostu deficytu (w 2024 roku było to prawie 70 mld zł), co z jednej strony było spowodowane znacząco mniejszymi dochodami z podatku od wartości dodanej czyli VAT-u, a z drugiej radykalnie większymi wydatkami. Nie wiadomo jak będzie to wyglądało w tym roku. Biorąc jednak pod uwagę, że dochody z podatku VAT, który jest najważniejszym źródłem wpływów budżetowych (prawie połowa dochodów) rosną trochę wolniej niż przewidywano, można przypuszczać, że roczny deficyt sięgnie 250 mld zł. Tym samym będzie on niższy od założonego w budżecie (prawie 289 mld zł.), ale wyższy niż w roku ubiegłym (211 mld zł).

Podobnie jak deficyt, w błyskawicznym tempie rosło zadłużenie Skarbu Państwa. Według wstępnych szacunków ministerstwa finansów w ciągu pierwszego półrocza br. powiększyło się ono o prawie 174 mld zł. Oznacza to, że dzienny przyrost sięgał jednego miliarda zł. W sumie dług Skarbu Państwa przekroczył 1,8 bln zł. Nie jest to jednak całkowite zadłużenie naszego państwa. Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (EDB), który stanowi podstawę wyliczeń EUROSTATU znacząco przekroczył 2,2 bln zł. i powoli zbliża się do granicznego poziomu 60% PKB. Taką barierę przewiduje też nasza Konstytucja. Tyle, że odsyła sposób jego wyliczenia do ustawy, a ta nie bierze pod uwagę zadłużenia funduszy pozabudżetowych, które wynoszą już około 400 mld zł. Dzięki tej sztuczce zadłużenie Skarbu Państwa w stosunku do PKB jest o około 12 punktów procentowych mniejsze i nie przekroczyło jeszcze progów ostrożnościowych określonych w ustawie o finansach publicznych. W praktyce nie ma to oczywiście większego znaczenia, ponieważ za długi istniejących 20 funduszy pozabudżetowych i tak odpowiada państwo, a więc my wszyscy. A ponieważ rentowność naszych obligacji (dziesięcioletnich) waha się między 5,2 a 5,6 procenta, to na samą obsługę zadłużenia wydamy w tym roku około 100 mld zł. To prawie 3 tys. zł na głowę statystycznego Polaka.

Nic nie wskazuje, żeby w najbliższych latach sytuacja polskich finansów publicznych uległa znaczącej poprawie. Można raczej obawiać się, że ulegnie ona dalszemu pogorszeniu. W przeciwieństwie do Rumunii wprowadzenie tak drastycznych oszczędności nie jest możliwe z powodów politycznych. Zabójcza polaryzacja polskiej sceny politycznej oraz szybki wzrost poparcia dla Konfederacji, która wydaje się pewnym uczestnikiem przyszłego nowego układu koalicyjnego, a która z zasady odrzuca wszelkie podwyżki podatków (to jeden z głównych punktów ósemki Mentzena, którą musieli podpisywać kandydaci na Prezydenta, o ile chcieli otrzymać poparcie lidera Konfederacji), wykluczają w praktyce wprowadzenie jakiegokolwiek skutecznego planu konsolidacji finansów publicznych, co jest eufemistycznym określeniem drastycznych oszczędności. Zwłaszcza, że ewentualne cięcia w wydatkach nie zostaną zaakceptowane przez koalicjanta Konfederatów czyli najprawdopodobniej Prawo i Sprawiedliwość. Na dodatek zbliżające się powoli wybory parlamentarne z pewnością wywołają kolejną licytację bardzo kosztownych obietnic składanych przez wszystkie ważniejsze ugrupowania rywalizujące na naszej scenie politycznej. Gdy jeszcze do tego dodamy całkowicie bezrefleksyjną zgodę na dalszy wzrost wydatków zbrojeniowych, to zderzenie się z finansową ścianą w najbliższych latach wydaje się sprawą przesądzoną. A wówczas oszczędności i związane z nimi koszty społeczne będą o wiele poważniejsze niż mogłyby być, gdyby je wprowadzono obecnie. Ale który z polskich polityków by się tym przejmował. Trudno zresztą im się dziwić. Każdy kto zgłosiłby podobne propozycje, decyzją wyborców wylądowałby na politycznym śmietniku. Mało kto lubi brutalną prawdę, a posłańców złych wieści ścinano już w Starożytności. Tyle, że najczęściej przychodzi za to zapłacić ogromną cenę. Rumuni się właśnie o tym przekonują.

Karol Winiarski


Udostępnij na

Powiązane artykuły

Krajobraz po Bodnarze

Sosnowiec /

Krajobraz po Bodnarze

Kosmiczna egzaltacja

Sosnowiec /

Kosmiczna egzaltacja

Ludzie ludziom

Sosnowiec /

Ludzie ludziom

‹ Krajobraz po Bodnarze
  • Felietony
  • Historia
  • Tokowisko
  • Prawnik radzi
  • Okno poezji

Felietony, opinie, komentarze

  • „Komedia. Wujaszek Wania”, czyli spektakularna klapa w Teatrze Zagłębia„Komedia. Wujaszek Wania”, czyli spektakularna klapa w Teatrze Zagłębia
  • Po premierze: „Przodownicy miłości. Rewia związkowo-robotnicza” – czyli klasa robotnicza na scenę.Po premierze: „Przodownicy miłości. Rewia związkowo-robotnicza” – czyli klasa robotnicza na scenę.
  • Druzgocące wnioski po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w sosnowieckim magistracieDruzgocące wnioski po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w sosnowieckim magistracie
  • Arkadiusz Chęciński – „Dajcie nam pieniądze…”Arkadiusz Chęciński – „Dajcie nam pieniądze…”
  • Ostatni skautOstatni skaut
  • Trzy konwencje wyborcze w dwa dni, czyli dla każdego coś miłegoTrzy konwencje wyborcze w dwa dni, czyli dla każdego coś miłego
  • Kuriozalna odpowiedź prezydenta Sosnowca na list otwarty Dariusza JurkaKuriozalna odpowiedź prezydenta Sosnowca na list otwarty Dariusza Jurka
  • Jesteśmy biedni, ale i tak was uszczęśliwimy…Jesteśmy biedni, ale i tak was uszczęśliwimy…
  • Dylematy polityka, czyli trudno łatwo żyćDylematy polityka, czyli trudno łatwo żyć
  • Korupcja czy pusta kasaKorupcja czy pusta kasa
  • Wicepremier Beata Szydło w PO-PiS-owym SosnowcuWicepremier Beata Szydło w PO-PiS-owym Sosnowcu
  • Spryt a inteligencjaSpryt a inteligencja
  • Prezydent czy celebrytaPrezydent czy celebryta
  • Pan Prezydent odpłynąłPan Prezydent odpłynął
  • Świętowanie i politykaŚwiętowanie i polityka
  • Po premierze „Wojny światów” – recenzjaPo premierze „Wojny światów” – recenzja
  • Sosnowieckie przypadkiSosnowieckie przypadki
  • Ujemne saldo migracji wewnętrznej w Sosnowcu – miasto znowu dołuje, a nadzwyczajna propaganda sukcesu trwaUjemne saldo migracji wewnętrznej w Sosnowcu – miasto znowu dołuje, a nadzwyczajna propaganda sukcesu trwa
  • Ile zarabiają w Sosnowcu?Ile zarabiają w Sosnowcu?
  • Biedny SosnowiecBiedny Sosnowiec

Historia i tożsamość Zagłębia

  • Produkcja wojskowa w Sosnowcu: 1918-1945 r.Produkcja wojskowa w Sosnowcu: 1918-1945 r.
  • Bitwa na SaturnieBitwa na Saturnie
  • Cześć i Chwała Bohaterom!Cześć i Chwała Bohaterom!
  • Prelekcja Grzegorza OnyszkiPrelekcja Grzegorza Onyszki
  • Ksiądz Stanisław Bilski czyli modernizm nad BrynicąKsiądz Stanisław Bilski czyli modernizm nad Brynicą

Nasze interwencje

  • Sosnowiecka podróż w czasieSosnowiecka podróż w czasie
  • Sorry, taki mamy klimat…Sorry, taki mamy klimat…
  • Czy ulica Gospodarcza po remoncie będzie węższa i dlaczego?Czy ulica Gospodarcza po remoncie będzie węższa i dlaczego?
  • Wspólnoty Mieszkaniowe skarżą się na Prezydenta Miasta SosnowcaWspólnoty Mieszkaniowe skarżą się na Prezydenta Miasta Sosnowca
  • Z twórcami miastu nie po drodzeZ twórcami miastu nie po drodze

Najbardziej popularne

  • Piękny film oparty na faktach (lektor) – dotyczy autora „Rozmów z Bogiem”
  • O niej wkrótce może być bardzo głośno…
  • Sosnowiec i Zagłębie w nowym województwie
  • Karol Winiarski – Prawo czy bezprawie?
  • Sosnowieccy lekarze przed Sądem Lekarskim

Powrót na górę strony

  • Cookies
  • Kontakt
© Sosnowiec online 2025
Powered by WordPress • Themify WordPress Themes
Facebook