Kazimierz Karolczak od wtorku szefem Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii? „Zacznę od rozmów o wspólnym bilecie”
Każda partia w samorządzie ma swoich przedstawicieli, liderów, prezydentów. Ale szef metropolii nie powinien mieć legitymacji partyjnej w kieszeni – mówi w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Kazimierz Karolczak, wicemarszałek województwa śląskiego, faworyt w głosowaniu na przewodniczącego Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
– Głównym problemem jest to, że wybór przewodniczącego metropolii upolitycznia się, w ten zły sposób – zamieszanie wokół wyboru zarządu i przewodniczącego metropolii komentuje Karolczak, jeden z kandydatów na szefa GZM. Jego zdaniem osoba, która będzie pełniła tę funkcję powinna być apolityczna, by mieć równy dystans do każdego z włodarzy 41 miast i gmin, które wchodzą w skład GZM.
– Prezydent Krupa jest rzetelnym, uczciwym człowiekiem, który chce uszczęśliwić i zadowolić wszystkich. Ale tego nie da się zrobić – komentuje zaproponowane przez Katowice przesunięcie terminu wyboru zarządu i przewodniczącego metropolii.
We wtorek 29 sierpnia, podczas pierwszej sesji Zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii uda się wybrać zarząd i przewodniczącego tej instytucji?
Jestem przekonany, że tak. Nie ma żadnych przeszkód formalno-prawnych, by wybrać zarząd metropolii. Ewentualne dyskusje odnośnie kandydatur, najlepiej poprowadzić podczas zgromadzenia ogólnego. Wtedy większość będzie mogła zdecydować.
A decyzja prezydenta Katowic Marcina Krupy, który do porządku tej sesji nie wprowadził punktu dotyczącego wyboru zarządu?
Prezydent Krupa jest rzetelnym, uczciwym człowiekiem, który chce uszczęśliwić i zadowolić wszystkich. Ale tego nie da się zrobić. Dlatego funkcjonuje taki system jak demokracja, w którym czasem trzeba zagłosować, w którym o pewnych rozwiązaniach decyduje większość. Dobrze by było, aby ta większość była znacząca. Zaś druga strona – przegrana, nie traktowała takiego obrotu sprawy, jako porażki, a jako etap wymiany poglądu i wspólnego docierania się stanowisk. Kiedy już poznamy skład zarządu, wszyscy powinni dać wszystkie ręce na pokład, by razem budować metropolię. To jest najważniejsze.
Prezydent Katowic uważa, że istnieje konflikt personalny, który trzeba rozwiązać. A do tego potrzebny jest czas. On ten czas właśnie dał.
Jestem innego zdania. O moim kontrkandydacie na szefa metropolii, Adamie Ostaleckim, dyrektorze generalnym Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, słyszałem same superlatywy. Chętnie widziałbym go w składzie zarządu. Co do rywalizacji o tę samą funkcję, to zawsze możemy rozmawiać, a prezydenci zdecydują. Dlatego tej sytuacji nie traktowałbym w kategoriach konfliktu, tylko kwestii podjęcia decyzji.
Źródło: portalsamorzadowy.pl
fot. Facebook/Kazimierz Karolczak