Kolej metropolitalna
Problem zwiększenia efektywności połączeń komunikacyjnych pomiędzy Sosnowcem do Katowicami ciągle powraca. Już wiemy, że pomysł buspasów na drodze ekspresowej jest nierealny. Odpowiedzią jest opublikowany w czerwcowym numerze „Techniki Transportu Szynowego” artykuł Marcina Pająka i Andrzeja Soczówki, w którym przeanalizowali techniczne możliwości oraz koszty uruchomienia dodatkowych pociągów na trasach Gliwice – Dąbrowa Górnicza Ząbkowice oraz Tarnowskie Góry – Katowice – Tychy, przy wykorzystaniu istniejących torów.
Pomysły budowy kolei metropolitalnej pojawiły się już w okresie rządów Edwarda Gierka. W latach 80. rozpoczęto nawet budowę Kolei Ruchu Regionalnego, ale z powodu trudności gospodarczych budowę zaniechano. Planowana kolej miała zastąpić metro. Patrząc na coraz większe korki na trasach dojazdowych do Katowic, pomysł kolei metropolitalnej co jakiś czas powraca. Nowo powstała Metropolia zleciła nawet sporządzenie stosownego opracowania na ten temat. Z drugiej strony, wypowiedzi prezydentów niektórych miast piętrzących trudności, nie napawają optymizmem.
Tymczasem jak się okazuje, sprawa nie przedstawia się w tak czarnych barwach. Nie trzeba od razu budować nowych torów – na istniejących można „pogodzić’ pociągi metropolitalne, regionalne i dalekobieżne. Wystarczy wprowadzić dodatkowe postoje dla pociągów dalekobieżnych w Chorzowie Batorym oraz Dąbrowie Górniczej, co poprawi dostępność tych pociągów dla mieszkańców Metropolii oraz ułatwi układanie rozkładów jazdy.
Podstawowym kosztem uruchomienia kolei metropolitalnej jest tabor. Do uruchomienia dodatkowych pociągów w Metropolii potrzeba 20 dodatkowych pociągów, co w zależności od oczekiwanej pojemności i sposobu finansowania stanowi koszt ok. 400-450 mln zł. Koszt ten może być rozłożony na wiele lat, co nawet przy obecnym budżecie Metropolii, nie wydaje się ciężarem nie do udźwignięcia. Dzięki dodatkowym pociągom finansowanym przez Metropolię, na najważniejszych trasach pociągi jeździłyby nawet co 15 minut. To dodatkowy coroczny koszt ok. 50 mln zł, ale kwota ta zawiera już w sobie koszt funkcjonowania „wspólnego biletu”. Dodatkowe pociągi mogą być obsługiwane przez Koleje Śląskie.
Jak podkreślają autorzy, efektywne systemy transportowe muszą opierać się na dwóch filarach: pełnej integracji wszystkich form transportu zbiorowego oraz na wiodącej roli aglomeracyjnego transportu kolejowego. Samorządy muszą być też świadome tego, że dla sprawnego funkcjonowania, kolej wymaga określonego poziomu finansowania, a metodą wieloletnich oszczędności nie da się zbudować oferty atrakcyjnej dla pasażera. Taka kolej stanie się transportowym kręgosłupem całej Metropolii.
Warto zrewidować budżet Metropolii, aby w kolejnych latach ukierunkować go na najbardziej rozwojowe dla niej projekty. Przy odrobinie dobrej woli politycznej i chęci współpracy naprawdę jest szansa wygospodarować środki na dodatkowe pociągi, co ułatwi podróże po Metropolii nie tylko sosnowiczanom, ale również wielu mieszkańcom pozostałych miast. Pamiętajmy, że tworzymy Metropolię nie dla nas, ale dla przyszłych pokoleń.
Karol Winiarski