Kosmiczny adres
W Sosnowcu na osiedlu Porąbka/Nowe Zawodzie (niedaleko zbiornika Balaton) znajduje się ulica Kosmonautów. Nazwa dość ogólna, ale myślę nadana na cześć tych odważnych ludzi z wielu krajów (przypomnę tutaj polskiego kosmonautę generała pilota Mirosława Hermaszewskiego, ale także amerykańskich kosmonautów polskiego pochodzenia: James Anthony Pawelczyk, Scott Edward Parazynski, George Zamka), którzy badali przestrzeń kosmiczną i przeżyli lot, ale także tych którzy zginęli. Jednym z tragicznie poległych był radziecki kosmonauta Władimir Komarow (wiele ulic w polskich miastach nosiło jego imię, lecz zupełnie niesłusznie te ulice w latach 90-tych zdekomunizowano – kolejna irracjonalna wendetta – cieszmy się z tego, że w tym bezsensownym szale dekomunizacji nie zlikwidowano ulic słynnego radzieckiego uczonego Dworcowa).
Na zdjęciu widzimy spalone resztki ciała tegoż właśnie radzieckiego kosmonauty Władimira Komarowa – kolejnego (po Gagarinie) kosmonauty, który wykonał lot wokół Ziemi. Kosmonauta zginął jesienią 1967 roku, po ponad 24 godzinnym locie wokół Ziemi, podczas zbliżania się do Ziemi i po przebiciu się przez atmosferę, w kapsule jego statku Sojuz-1 nie otworzył się spadochron hamujący i kapsuła uderzyła z impetem w ziemię. Komarow spalił się podczas zbliżania się do ziemi lub spalił się tuż po lądowaniu, zginął ponieważ jego statek zawierał mnóstwo usterek technicznych o których informowano dowództwo i partię, lecz Komitet Centralny KPZR naciskał na start i lot orbitalny w celu uświetnienia 50 rocznicy wybuchu Rewolucji Październikowej (znamy tą rocznicę z okresu PRL, było z tej okazji wiele imprez „ku czci”). Kosmonautę pochowano uroczyście pod murami Kremla. Jedna z załóg amerykańskich statków kosmicznych Apollo umieściła na Księżycu plakietkę z imionami poległych pionierów lotów kosmicznych, wśród nich jest także Władimir Komarow. Przypomnę także inne ofiary radzieckiego podboju Kosmosu (informacje te zostały ujawnione dopiero w latach 90-tych) – wśród nich jest: kilkaset osób z naziemnej obsługi kosmodromu (zginęli podczas wybuchu paliwa w rakiecie) oraz kosmonauci którzy zginęli podczas startu rakiety lub zmarli na orbicie (z powodu braku tlenu, dehermetyzacji kabiny, etc). Po tych wypadkach w ZSRR dla celów propagandowych fałszowano przyczyny ich śmierci – dla szacunku dla ich śmierci przypomnę kilka nazwisk tragicznie zmarłych kosmonautów: Nieliubow, Kartaszow, Warłamowa, Biełokoniew, Bondarenko.
Te wszystkie tragiczne historie nie ujrzałyby światła dziennego gdyby wiele osób nie zdało relacji z tego co zobaczyli lub usłyszeli. I tak np. w latach 1960-1961 włoscy radioamatorzy odbierając fale radiowe nadawane z radzieckiego statku kosmicznego, usłyszeli i nagrali meldunki oraz relacje z orbity okołoziemskiej (w języku rosyjskim), a także nagrano jęki i rzężenia kosmonautów podczas ich śmierci podczas lotu. Należy zaznaczyć że wielu z nich odbyło swój lot w przestrzeń okołoziemską jeszcze przed startem Jurija Gagarina (1961 rok), lecz ze względu na ich tragiczną śmierć, propagandowo nie było się czym chwalić.
Zatem proszę was, drodzy czytelnicy, gdy będziecie przejeżdża rowerem lub autem w tamtych rejonach wspomnijcie moją opowieść.
Robert Wagner
Żródła: