Marek Sapiński – „List niewysłany”
Udostępnij na
LIST NIEWYSŁANY
W bezdenne głębie twoich oczu
Płyną potoki mojej ciszy
Z milczącym hukiem wodospadów
I tylko serce głos ten słyszy.
Mroczność twych włosów, niby wieczór
Z wiosennej pory przesilenia
Pełen spełnionych snów, spokojnych
Aż do jasnego przebudzenia.
Twój lekki uśmiech, blask jutrzenki
Widnokrąg budzi mój od nowa.
Codziennej drogi dopełnienie
Tak, jak płynące proste słowa.
Napływa podmuch nieznanego.
Cóż, że zbyt długie rozdzielenie.
Zawsze jest pamięć tego czasu
Co się zagłębia w me istnienie
Marek Sapiński
Udostępnij na