Najważniejszy jest awans
Komplet widzów przybył w niedzielne południe na Stadion Ludowy, by świętować awans do Ekstraklasy. Wynik dzisiejszego meczu dla większości widzów był sprawą drugorzędną, liczyło się przede wszystkim to, by podziękować piłkarzom za sukces, cieszyć się i wybornie bawić.
I faktycznie od pierwszych minut cały stadion na stająco ruszył do dopingu. Natomiast na boisku bardzo spokojnie. Zagłębie w pierwszych minutach nieco cofnięte i uważne w obronie, a Tychy bez respektu w ataku na naszą bramkę. Około 20 minuty obraz na boisku zaczynał się zmieniać. Zagłębie wyszło wyżej w obronie i zaczęło się rozkręcać. W 25 minucie Tomasz Nowak poszedł wzdłuż linii pola karnego i prawą nogą przymierzył w okolice okienka, ale minimalnie chybił. W rewanżu dwie minuty później bardzo groźny strzał Kamila Zapolnika z dużym trudem wybronił Dawid Kudła. W 34 minucie mogliśmy prowadzić już 1:0, ale Szymon Lewicki trafił tylko w boczną siatkę. Kolejną szansę miał Adam Banasiak. Z kilkunastu metrów uderzył jednak nieczysto. Pierwsza połowa była dość wyrównana i stała na przeciętnym poziomie. Widowisko ubarwiła efektowna oprawa kibiców w postaci rac, kartoniady i sektorówek.
Początek drugiej części gry nie przyniósł zasadniczej zmiany obrazu gry. W 55 minucie niemiła niespodzianka dla kibiców Zagłębia. Po zagraniu z prawej strony Dawid Abramowicz strzałem z około 6 metrów zdobył prowadzenie dla Tychów. Nie zmieniło to jednak nastrojów na trybunach. Nastąpiła druga część racowiska, a na ogrodzeniu zawisł transparent: „Bo w Sosnowcu nad Brynicą każdej ligi znamy smak …” a po nim na trybunie otwartej kolejna sektorówka „Welcome Ekstraklasa Zagłębie” w otoczeniu niebieskiej kartoniady. Na murawie z kolei zmiany w Zagłębiu: Nuno Malheiro za Patryka Mularczyka i Konrad Kumor za Alexandre Cristovao. Na ostatnie 15 minut wszedł natomiast Vamara Sanogo zastępując Adama Banasiaka. Zmiany nie przyniosły oczekiwanego efektu,. Zagłębie co prawda próbowało odrobić stratę, ale jakoś gra niespecjalnie się kleiła. Może to rozprężenie po wywalczonym awansie i brak koncentracji, a może coś innego. W doliczonym czasie gry straciliśmy jeszcze jedną bramkę, ale to już bez większego znaczenia. Porażka na zakończenie sezonu w zasadniczy sposób nie popsuła nastrojów kibicom, bowiem ci czekali na niego aż 10 lat.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 0 : 2 (0 : 0)
Skład Zagłębia:
1Dawid Kudła 77. Konrad Wrzesiński 4. Arkadiusz Jędrych 16. Mateusz Cichocki 99. Tymoteusz Puchacz42. Alexandre Cristovao 21. Sebastian Milewski6. Tomasz Nowak11. Patryk Mularczyk 66. Adam Banasiak 20. Szymon Lewicki
Rezerwowi:23. Matko Perdijić 8. Rafał Makowski 22 Żarko Udovicić 27. Vamara Sanogo 70. Nuno Malheiro 87. Konrad Kumor
Trener: Dariusz Dudek
Skład GKS Tychy
91 Konrad Jałocha 13. Mateusz Grzybek4. Marcin Biernat27. Daniel Tanżyna33. Dawid Abramowicz25. Kamil Zapolnik32. Edgar Bernhardt6. Łukasz Matusiak8. Łukasz Grzeszczyk16. Jakub Piątek17. Jakub Vojtusz
Rezerwowi:53. Marek Igaz5. Maciej Mańka9. Michał Fidziukiewicz26. Paweł Kaczmarczyk77. Kacper Piątek
Trener: Ryszard Tarasiewicz