Nie interesuj się, my i tak zrobimy Ci dobrze…
Poziom społecznego uczestnictwa i tym samym społecznej kontroli nad działaniami różnych instytutcji jest wciąż w naszym kraju, delikatnie mówiąc, niewystarczający. Jest znacznie mniejszy, niż w rozwiniętych demokracjach zachodnich. Europejskie instytucje zajmujące się monitoringiem samorządności nie mają wątpliwości, że niska aktywność społeczeństw w tym zakresie jest dużym problemem (W tym celu Komisja Europejska powołała nawet do istnienia Centre for Research on Lifelong Learning – Joint Research Centre, którego zadaniem jest przygotowanie zespołu wskaźników do badania i monitorowania poziomu rozwoju aktywności obywatelskiej w krajach Unii Europejskiej.) Jednym z narzedzi mających pomóc zwykłym obywatelom w walce o swoje prawa jest uczestnictwo w różnych spotkaniach poprzez pełnomocników. Jest wiele organizacji jak np. spółdzielczość mieszkaniowa, w których pełnomocnictwa powinny, a nawet muszą funkcjonować. Wynika to z przepisów prawa, ale również z praktyki.
Wszelkiej maści karierownicze, cwaniacy w radach nadzorczych czy zarządach utrudniają uczestnictwo w walnych zebraniach na wiele sposobów. Wystarczy zwołać takie spotkanie w środku tygodnia, w niedogodnych godzinach, przeciągnąć je do późnych godzin nocnych, by mieć pewność, że niewielu dotrwa do finalnego głosowania. Natomiast znajomi i rodziny tych „jedynych kompetentnych”, będą trwać, choćby mieli siedzieć na inkwizytorskich krzesłach i oddadzą na końcu głos na „własciwego” kandydata. Słowem: nie interesuj się, my i tak zrobimy Ci dobrze – tego właśnie chcą, by ludzie się zniechęcili i trwali w bierności.
Tak więc w praktyce potrzeba sporej determinacji, by coś zmienić. Co prawda, w polskim i europejskim systemie prawnym są narzędzia w postaci pełnomocnictw, ale mało kto ma w sobie tyle chęci i odwagi, aby przejść, odwiedzić swoich sąsiadów i te pełnomocnictwa zebrać. Takich ludzi należy podziwiać, bowiem to właśnie oni są forpocztą prawdziwej demokracji i pozytywnych zmian. Ta możliwość dla osób w podeszłym wieku, schorowanych, ciężko pracujących, jest dobrym rozwiązaniem i niezbywalnym prawem. Udzielenie pełnomocnictwa należy do podstawowych praw obywatelskich, których ograniczanie jest sankcjonowane prawnie. Oczywiście Ci najbardziej niekompetentni, skorumpowani, czy bardzo często skompromitowani będą się bronić. Najczęstszym argumentem jest oskarżenie o próbę wyłudzenia danych osobowych, choć kreatywność takich osobników bywa znacznie większa. Niestety często zwykli mieszkańcy pozwalają takim osobom się zastraszyć.
Reasumując jeżeli nie jesteś zadowolony z obecnej działalności Twojej spółdzielni mieszkaniowej wspólnoty lub innej organizacji, zmień to przychodząc na walne, a jeżeli z jakiś powodów nie możesz tego zrobić, udziel pełnomocnictwa, dzięki któremu osoby bardziej zaangażowane będą mogły w Twoim imieniu głosować i podejmować własciwe decyzje.
A.N.