Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie rezygnują
Dzisiaj w piątek 19 października o godz. 13.15 przed Urzędem Miejskim Sosnowcu ponownie pojawili się pracownicy socjalni z Miejskiego Ośrodka Pomocy Socjalnej w Sosnowcu i z tymi samymi postulatami co 6 października, (artykuł tutaj) ponieważ stanowisko władz Sosnowca jest niezmienne.
Joanna Piecak-Groticka – przewodnicząca Związków Zawodowych Pracowników Socjalnych w MOPS w Sosnowcu powtórzyła to, co mówiła na podczas ostatniego protestu – chcą godnie żyć i godnie zarabiać.
Dodała że: nieprawdą jest to, co powiedział pan prezydent (podczas debaty – przyp. red), że co miesiąc daje nam premie. Chcę to zdementować. Premie są co trzy miesiące.
Protestujący nie wykluczają zaostrzenia form protestu z oflagowaniem budynku i bardzo powolną obsługą interesantów lub całkowitym jej brakiem. Postulatem jest podwyżka 400 zł netto oraz poprawa warunków pracy i tego będą się trzymać.
Tym razem do zebranych wyszła delegacja Urzędu Miejskiego z wiceprezydent Anną Jedynak na czele. W trakcie protestu pojawił się prezydent Arkadiusz Chęciński, ale tylko na chwilę. Stwierdził m.in., że tak jak obiecano 150 zł netto od stycznia wynagrodzenie dla każdego pracownika zostanie podniesione i będzie rozmowa o pozostałych postulatach zawartych w petycji.
Na demonstracji obecni byli także kandydaci na prezydenta: Barbara Chrobak, Tomasz Niedziela i Karol Winiarski. Wszyscy na chwilę zabrali głos i wszystko co powiedzieli sprowadzało się w sumie do zapewnienia, że jeżeli zostaną wybrani, to nie potraktują tak protestujących, jak obecna władza.