Przerwana passa
Udana seria piłkarzy Zagłębia dobiegła kresu w Suwałkach. Po trzech zwycięskich meczach, w których nasz zespół nie stracił bramki, sosnowiczanie dziś okazali się o jednego gola gorsi od Wigier Suwałki.
Trener Dariusz Dudek wystawił dziś do gry taką samą jedenastkę, jaka tydzień temu rozegrała świetny mecz w Chojnicach, ale drugi raz z rzędu sosnowiczanie nie zagrali tak dobrze na wyjeździe. Alexandre Cristovao nie napędzał akcji tak jak przed tygodniem, a na domiar złego obejrzał dziś żółtą kartkę, która eliminuje go z występu przeciwko Stali Mielec.
Mecz na dobre rozkręcił się po ponad godzinie gry. Wcześniej kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Zarzecze 26 obejrzeli zaledwie dwa celne strzały. W 38. minucie zza pola karnego strzelał Tomasz Nowak, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy po ziemi uderzył Adam Banasiak.
Wigry na pierwszy celny strzał czekały aż do 65. minuty, gdy niezbyt mocno zza szesnastki przymierzył Artur Bogusz. Między 68. a 69. minutą dwa celne uderzenia oddał Serhij Pyłypczuk. W obu przypadkach futbolówkę na rzut rożny wybił Dawid Kudła. Nasz bramkarz skapitulował w 79. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Damian Gąska, a pod bramką najprzytomniej zachował się Mateusz Radecki, który po trąceniu piłki przez Serhija Pyłypczuka z bliska wpakował futbolówkę do siatki.
Czasu na odwrócenie losów meczu nie pozostało zbyt wiele, ale nasz zespół w pierwszej z trzech doliczonych minut miał świetną okazję, by wyjechać z Suwałk przynajmniej z jednym punktem. Z lewego skrzydła piłkę w pole karne zagrał Tymoteusz Puchacz, a Arkadiusz Jędrych minimalnie spudłował głową.
– Co tu dużo można powiedzieć o tym spotkaniu? Taki typowy mecz walki. Dużo tej walki było dzisiaj i to było widać. Mecz do pierwszej bramki. Myślę, że z przebiegu całego spotkania remis byłby sprawiedliwy, ale tak się niestety nie stało. Przegrywamy dzisiaj po trzech meczach wygranych. Mieliśmy duże zapędy i chęci, żeby dzisiaj ograć zespół Wigier. Niestety, nie udało się. Przegrywamy ważne spotkanie, ale jeszcze siedem meczów jest do końca, więc myślę, że ten sezon jeszcze jest długi. Musimy się szybko pozbierać i przygotować do następnego spotkania u siebie, które gramy z zespołem z Mielca – powiedział po meczu trener Dariusz Dudek.
– Zagłębie Sosnowiec to na pewno bardzo dobry rywal, który w ostatnim czasie był mocno rozpędzony. Punktował solidnie, nie tracąc bramek. Żeby dziś zwyciężyć, to ten mecz z naszej strony wymagał bardzo dużej intensywności, do tego dyscypliny taktycznej, ale też kreatywności. W pierwszej połowie na pewno sprawa taktyczna była duża w tym meczu. W drugiej połowie również, ale uważam, że kreatywności z naszej strony było trochę więcej i stąd klarowne sytuacje, które sobie stwarzaliśmy. Na pewno należy się cieszyć, ale oczywiście jeszcze siedem schodków, które musimy pokonać w tym sezonie. Trzymając dużą dozę pokory i pracy na co dzień, myślę, że możemy fajnie po tych schodkach wchodzić – stwierdził szkoleniowiec Wigier Artur Skowronek.
Wigry Suwałki – Zagłębie Sosnowiec 1 : 0 (0:0)
1:0 Mateusz Radecki 79′
Wigry: 30. Hieronim Zoch – 22. Mateusz Spychała, 3. Rafał Remisz, 4. Mateusz Żyro, 16. Artur Bogusz – 23. Serhij Pyłypczuk, 32. Robert Obst, 10. Mateusz Radecki, 8. Patryk Sokołowski, 19. Mariusz Rybicki (90′ 27. Piotr Kwaśniewski) – 25. Damian Gąska (90′ 17. Adrian Jurkowski).
Zagłębie: 1. Dawid Kudła – 7. Tomasz Nawotka, 4. Arkadiusz Jędrych, 16. Mateusz Cichocki, 99. Tymoteusz Puchacz – 42. Alexandre Cristóvao, 21. Sebastian Milewski (84′ 11. Patryk Mularczyk), 10. Callum Rzonca (71′ 24. Bartłomiej Babiarz), 6. Tomasz Nowak, 66. Adam Banasiak – 27. Vamara Sanogo.
żółte kartki: Pyłypczuk, Spychała, Sokołowski – Rzonca, Cristóvao.
sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).