Sosnowiecki Bulwar Czarnej Przemszy
Kilka osób zwróciło się do mnie z prośbą o napisanie tekstu dotyczącego Bulwaru Czarnej Przemszy. Powodem prośby były liczne perypetie związane z działaniami sosnowieckiego urzędu miejskiego i jednocześnie jakimkolwiek brakiem reakcji ze strony sosnowieckich radnych. Dlatego też gwoli przypomnienia, jak również z uwagi na dobro wszystkich zainteresowanych, a zwłaszcza tych zaangażowanych, zapraszam do lektury prosząc jednocześnie wszystkich mieszkańców Sosnowca (i nie tylko) o wsparcie dla tej wspaniałej inicjatywy i wszystkich ludzi dobrej woli stojących za tym projektem. To nie może być Bulwar Czarnej Przemszy, czyli jak ośmieszyć znakomity projekt i zniechęcić do działania wszystkich zaangażowanych w jego projektowanie i realizację.
Jak podaje wszystkowiedząca Wikipedia – Bulwar (fr. boulevard 'bulwar’, z nl. bulwerke 'bastion”) – to nazwa dawniejszych fortyfikacji w Paryżu, na których pobudowano w XIX wieku, w czasie wielkiej przebudowy nowe drogi. W dzisiejszym znaczeniu to szeroka, zadrzewiona ulica nad brzegiem rzeki, jeziora lub morza. Termin ten jest używany również na określenie wielkich arterii komunikacyjnych (bulwary paryskie). Ale przecież nie o Paryż tu chodzi, a o Bulwar Czarnej Przemszy w Sosnowcu.
Budowa bulwarów, to od dawna trend ogólnie obowiązujący na całym świecie. Miasta, miasteczka, a nawet wsie mające swoje rzeki, urządzają na ich brzegu przestrzeń ogólnie dostępną dla mieszkańców i chwalą się tym, jako swoim wielkim atutem. Swój bulwar – Bulwar Czarnej Przemszy ma również Sosnowiec. Bulwar Czarnej Przemszy znajduje się na terenie Sosnowca nad brzegiem sosnowieckiej rzeki – Czarnej Przemszy. Bulwar, początek ma w graniczącym z Będzinem Zespole Parkowo-Pałacowym Schoena, a kończyć ma się docelowo na Trójkącie Trzech Cesarzy, czyli miejscu gdzie zbiegały się granice trzech mocarstw biorących udział w rozbiorze Polski – Prus, Austrii i Rosji.
Na koniec kwietnia 2018 przegłosowane i przeznaczone do wykonania odcinki kończą się za Parkiem Harcerskim, po obu stronach rzeki, u zbiegu ze Szlakiem Dawnego Pogranicza. Pierwotny zarys projektu powstał w trakcie regulacji rzeki w latach 1957–1964. Rozciąga się on na długości prawie 6 km, prowadząc brzegami rzeki (naprzemiennie). Po regulacji rzeki bulwar pełnił głównie funkcje spacerowo-rekreacyjne. Dawna infrastruktura z czasów PRL uległa jednak daleko idącej degradacji.
W 2010 roku z inicjatywy stowarzyszenia Forum Dla Zagłębia Dąbrowskiego, a w szczególności Dariusza Jurka został zaproponowany, a w 2016 roku został wprowadzony program rewitalizacji, w ramach którego powstaje wydzielona droga rowerowa z czerwonego asfaltu, ścieżka spacerowa o parametrach spełniających wymagania rolek i urządzeń transportu osobistego oraz infrastruktura wypoczynkowa. Rewitalizacja miała następować etapami i powinna być wykonywana w ramach Budżetu Obywatelskiego. W zarysie autorów Bulwar Czarnej Przemszy ma stanowić projekt obejmujący Sosnowiec, Będzin i Dąbrowę Górniczą i docelowo ma umożliwić bezpieczne i wygodne poruszanie się wzdłuż całej rzeki: od Trójkąta Trzech Cesarzy do zalewów Pogoria w Dąbrowie Górniczej.
Pierwszy etap wystawiony do głosowania był w 2016 roku i uzyskał największą liczbę głosów mieszkańców. Realizacja tego projektu rozpoczęła się w 2017 roku, a zakończenie prac było planowane na wiosnę 2018 roku. Kolejne 2 etapy uczestniczyły w głosowaniu w 2017 roku, z czego do realizacji przeszedł jeden – stanowiący łącznik Bulwaru Czarnej Przemszy z Bulwarem Brynicy i Szlakiem Dawnego Pogranicza. W kolejnych latach, Dariusz Jurek, planował zgłaszać kolejne odcinki, aż do uzyskania efektu finalnego.
Modernizacja bulwaru przewidywała także wymianę oświetlenia na energooszczędne oświetlenie ledowe, dynamicznie reagujące mocą światła z detekcją ruchu oraz ustawienie punktów rekreacyjnych wyposażonych w stoliki, ławki i stojaki rowerowe. Na całym odcinku mają pojawić się także specjalne zadaszone ławki z przewijakami dla dzieci. W kwietniu 2018 roku pierwszy odcinek na trasie od granicy Parku Sieleckiego z ul. 3-go Maja do ul. 1-go Maja na całej długości zyskał nową nawierzchnię, zarówno na drodze dla rowerów, jak i na pasie przeznaczonym dla pozostałych użytkowników. Odcinek od ul. 1-go Maja do ul. Przyjaciół Żołnierza został przeniesiony w inwestycjach na koniec 2018 roku.
Pierwotny przebieg Bulwaru nie miał charakteru ciągłego i zagospodarowanie przestrzeni nie było jednolite. Projekt rewitalizacyjny zaproponowany i forsowany przez Dariusza Jurka zakładał jednolity przebieg na terenie miasta Sosnowca, a docelowo dążył do połączenia miast Zagłębia i połączenie z Wiślaną Trasą Rowerową w Jaworznie i gminie Chełmek. I co?
Pomysłodawca budowy Bulwarów Czarnej Przemszy- Dariusz Jurek w liście otwartym wycofał zwycięski projekt. Tego jeszcze nie było w historii pięciu kadencji budżetu obywatelskiego. Dariusz Jurek oświadczył, że został oszukany przez urzędników, którzy zmienili jego projekt. Napisał, że to ewidentna kpina z woli i decyzji tysięcy mieszkańców, którzy głosowali za tym, aby powstała pełnoprawna i bezpieczna droga rowerowa. To arogancja i samowola urzędnicza polegająca na złamaniu zasad Budżetu Obywatelskiego. Dariusz Jurek stwierdził, że nie zgadza się na zaniechanie budowy dwukierunkowej drogi rowerowej w szerokości zgodnej z przepisami prawa i odseparowanej od niej osobnej alejki dla użytkowników pieszych i zastąpienie tego rozwiązania komunikacyjnego wąskim ciągiem pieszo – rowerowym, bardzo niebezpiecznym dla wszystkich użytkowników bulwaru. Nie zgodził się on również na zmianę i zastąpienie nawierzchni asfaltowej nawierzchnią żwiropodobną. To archaiczne rozwiązanie, które niebawem trzeba będzie poprawiać. Jest to najzwyklejsze marnotrawienie środków publicznych – napisał.
Ostatnie wydarzenia, niestety również nie napawają optymizmem. Decyzją sosnowieckiego urzędu sprzedano działkę gminną bez wycięcia pasa pod bulwar. Złośliwość czy niefrasobliwość? – pytała nawet Gazeta Wyborcza. Przecież Urząd wiedział, że mieszkańcy mają plan na taką inwestycje w ramach Budżetu Obywatelskiego. Przecież już rok temu Pan Jerzy Karpiński złożył taki projekt i został on przyjęty. Wprawdzie zdobył on za mało głosów, ale wiadomym było, że w tym roku zostanie powtórnie złożony. Przecież wszyscy wiedzą nie od dziś, że taki projekt jest promowany od ponad 10 lat. Pamiętam foldery, którymi zasypany był również sosnowiecki urząd miejski z gabinetem prezydenta włącznie. Stąd też może dziwić zaskoczenie, a może niewiedza albo jeszcze gorzej, niechęć co do planów budowy bulwaru na całym sosnowieckim brzegu Czarnej Przemszy. Obojętnie czy to w ramach Budżetu Obywatelskiego, czy w innych formach pomysł ten miał być albo raczej powinien być bezwarunkowo kontynuowany.
A jak wgląda interes po sosnowiecku? Miasto ze sprzedaży całej tej działki uzyskało około 160 tyś. zł. Teraz proponuje obejście tej działki. Dlatego rodzą się pytania dotyczące obejścia tej działki i kosztów z tym związanych oraz z wcześniejszym planowaniem, jeśli w ogóle ono istniało. Gdzie tu jest miejsce na jakiekolwiek myślenie? Gdzie tu jest logika?
A może to już koniec marzeń o tym, żeby w Sosnowcu brzeg rzeki na całej długości przywrócić mieszkańcom, zamienić nadrzeczne wysypiska śmieci w obszar atrakcyjny i przyjazny na całej swej długości Czarnej Przemszy (czytaj Co dalej z Bulwarem Czarnej Przemszy).
Co z sosnowieckimi radnymi? Ilu z nich się zainteresowało tym zagadnieniem? Ilu z nich podjęło jakąkolwiek interwencję? Czy w ogóle podjęli działania w związku z interwencjami mieszkańców Sosnowca?
Szanowni Rajcowie wy się nie bójcie, wy się obudźcie. I najważniejsze. Przestańcie się chwalić nie swoimi projektami !!!
Jarosław Pięta