Ta ostatnia emerytura – część II
Obniżenie wieku emerytalnego od 1 października 2017 roku już ostatecznie zostało przyklepane. Prezydent 19 grudnia 2016 r. podpisał ustawę przywracającą wiek emerytalny 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet, tym samym skazał przyszłych emerytów na znaczne obniżenie świadczeń.
W dzisiejszych czasach warunki coraz szybciej się zmieniają. Wszyscy musimy więc zmienić swoje podejście do pracy, musimy się dokształcać, być bardziej elastyczni i otwarci na nowe umiejętności. Wyższe podatki, spadek PKB i sporo mniej pieniędzy w portfelach przyszłych emerytów. To, zdaniem ekonomistów z UW i SGH, skutki obniżenia wieku emerytalnego. Stracą wszyscy, a spora część seniorów będzie mogła liczyć co najwyżej na minimalne świadczenia.
Z przedstawionych badań dowiadujemy się, że po wejściu w życie prezydenckiej reformy czekają nas dużo niższe emerytury. Z modelu wynika, że nawet 70 proc. osób urodzonych na przełomie lat 70. i 80. otrzymać może świadczenia na poziomie emerytury minimalnej. Ale to nie wszystko. Badacze doszli do wniosku, że sfinansowanie tych niskich emerytur będzie wymagało podniesienia podatków (przy utrzymaniu długu publicznego na stałym poziomie względem PKB). Dla przykładu VAT może wzrosnąć o ok. 2 pkt proc.
Reforma wpłynie również na obniżenie podaży pracy. To z kolei spowoduje, że gospodarka będzie wytwarzać mniej dóbr i usług. Po wejściu w życie reformy spadnie PKB per capita. W relacji do scenariusza obecnie obowiązujących przepisów może być to spadek nawet o 7 pkt proc. Wzrosnąć mogą natomiast oszczędności Polaków, które będą łagodzić efekt spadku podaży pracy. Z badań wynika, że po reformie osób, które nie uzbierają na emeryturę minimalną, będzie ponad dwa razy więcej niż w sytuacji, gdyby nie doszło do zmiany przepisów. Niższe świadczenia solidarnie czekają na wszystkich.
Osoby mniej aktywne zawodowo stracą najmniej, bo i tak dostaną emeryturę minimalną, finansowaną z podatków. Osoby zarabiające przeciętną pensję muszą liczyć się ze sporymi stratami. W przypadku osób o zarobkach blisko mediany, emerytura bardzo się obniży. Zamiast otrzymywać ok. 30 proc. swojej ostatniej płacy, mogą otrzymywać w większości emeryturę minimalną.
W przypadku osób o wysokich zarobkach spadek emerytury przekroczy 40 proc. Nawet gdyby nie doszło do obniżenia wieku emerytalnego, świadczenia będą niskie. Ale po reformie, w założonym modelu, będą one znacznie niższe. Wydaje się, że większość społeczeństwa jeszcze nie zdaje sobie sprawy, jak niskie będą emerytury w przyszłości. To nie usprawiedliwia przeciętnego obywatela ale na pewno obciąża polityków. Jest już jednak za późno.
Do podobnych wniosków wcześniej doszli eksperci Biura Analiz Sejmowych. W ich opinii do prezydenckiego projektu obniżającego wiek emerytalny czytamy, że reforma może być „szczególnie niekorzystna” dla młodych ludzi, którzy później niż poprzednie pokolenia wchodzą na rynek pracy, a statystycznie będą od nich żyć dłużej. „Możliwość skrócenia wieku przejścia na emeryturę oznacza więc niższą emeryturę i najprawdopodobniej zwiększenie liczby osób, które nabędą prawo do gwarantowanej wypłaty emerytury najniższej, finansowanej z budżetu państwa” – czytamy w opinii BAS.
BAS w swojej opinii przypomniała również, że jesteśmy jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Unii Europejskiej. A to oznacza, że coraz mniej osób będzie aktywnych zawodowo. Obniżenie wieku emerytalnego tylko przyśpieszy ten trend – już za pięć lat liczba osób aktywnych zawodowo będzie niższa o ponad 1,2 mln, za 10 lat – o ponad 2,1 mln, za 15 lat o 2,5 mln, a za 20 lat – aż o 3,3 mln.
„Ewentualne pozytywne skutki polityki rodzinnej, w której wyniku zwiększy się współczynnik dzietności, nie są w stanie zmienić trendów i ich łagodzące efekty pojawią się na rynku pracy w nieprzewidywalnym terminie. Zmiany demograficzne czekające Polskę są na tyle znaczące, że nawet podwyższenie wieku emerytalnego nie jest w stanie zahamować spadku liczby osób w wieku aktywności zawodowej” – a ponadto „spowoduje negatywne skutki dla rynku pracy, ograniczając i tak malejące zasoby pracy i nakładając na młode pokolenia ciężar utrzymania coraz liczniejszej grupy osób w wieku poprodukcyjnym”.
Oczywiście oznacza to też niższe świadczenia, które będą dostawać emeryci. Dostrzega to nawet rząd. W swoim lipcowym stanowisku do prezydenckiego projektu ustawy rząd przyznał, że kobiety, które skorzystają z prawa do emerytury w wieku 60 lat i panowie, którzy na nią przejdą po 65 urodzinach, muszą liczyć się z tym, że będą otrzymywać mniej pieniędzy, niż gdyby zdecydowali się pracować dłużej.
Prognozowana przeciętna wysokość nowo przyznanej emerytury wypłacanej z FUS przedstawia się następująco:
Rok Obecnie Po obniżeniu wieku emerytalnego Różnica
- 2463 zł. 2288 zł. -175
- 2565 zł. 2327 zł. -239
- 2821 zł. 2480 zł. -341
- 3571 zł. 2845 zł. -725
- 4194 zł. 3150 zł. -1044
- 4872 zł. 3315 zł. -1557
- 5357 zł. 3614 zł. -1743
- 5793 zł. 4189 zł. -1605
- 6679 zł. 5124 zł. -1555
- 8053 zł. 6349 zł. -1704
- 9826 zł. 7876 zł. -1950
Z wyliczenia ZUS w tym zakresie wynika co następuje.
- 3151 zł. 2554 zł.
- 3357 zł. 2586 zł.
- 3653 zł. 2819 zł.
Mimo tego gabinet Beaty Szydło uznał, że „zróżnicowanie sytuacji kobiet i mężczyzn w powszechnym systemie emerytalnym jest obecnie usprawiedliwione uwarunkowaniami historycznymi, społecznymi, gospodarczymi i kulturowymi” i pozytywnie zaopiniował projekt ustawy.”Wpływ prognozowanych zmian na wynik Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przedstawia się następująco (w mld złotych).”
2017 – 9,5
2018 – 12,7
2019 – 15,1
2020 – 17,7
2021 – 19,3
2022 – 19,7
2023 – 19,8
2024 – 19,8
2025 – 19,5
Prezydenccy eksperci w uzasadnieniu do projektu ustawy koszt powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego w latach 2016–2019 oszacowali na ok. 40 mln złotych. W 2018 r. rząd w opinii ekspertów będzie musiał znaleźć 20 mld zł. dodatkowych wpływów z podatków żeby zalepić dziurę budżetową spowodowaną tą zmianą. To niemal równowartość rocznych wydatków na program Rodzina 500 plus. Wypłata jednakowej emerytury dla każdego na poziomie 1000 zł pojawia się we wnioskach z przeglądu emerytalnego ZUS. Pomysłu tego nie wykluczył również wicepremier Mateusz Morawiecki. Straci 95% emerytów. Kobiety średnio stracą 722 zł, a mężczyźni stracą 1525 zł.
Wyrok na emerytów zapadł. Czyżby aktualnym pozostało przysłowie ,,Mądry Polak po szkodzie,,. Tyle tylko,że to będzie zdecydowanie za późno. Stąd też aktualne pozostaje powiedzenie kabaretowe z lat 80 XX wieku – Smutno mi Boże. A Bóg . Mnie toże.
Jarosław Pięta
Ps.
NA ZBLIŻAJĄCE SIĘ ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA I NOWY ROK 2017 ŻYCZĘ WSZYSTKIM PAŃSTWU –
WIĘCEJ, WIĘCEJ, WIĘCEJ –
WZLOTÓW NIŻ UPADKÓW, PRZYJACIÓŁ NIŻ WROGÓW, RADOŚCI NIŻ SMUTKÓW, POJEDNAŃ NIŻ ROZSTAŃ, CZASU NIŻ SPÓŹNIEŃ, SAMEGO SIEBIE, DOBRA WSPÓLNEGO.