Historia i tożsamość Zagłębia – W rękach Norbertanek
W wieku XIII Grodziec, obecnie dzielnica Będzina, stanowił własność klasztoru Norbertanek na Zwierzyńcu. Przypuszcza się, iż mógł on zostać nadany klasztorowi przez Mieszka Plątonogiego, bądź jego syna Kazimierza I.
Według kronikarza Jana Długosza miały go otrzymać od jednego z książąt piastowskich w zamian za dziesięciny z dwunastu wsi, w kasztelanii bytomskiej. Owe dziesięciny przeznaczono na konserwację zamku siewierskiego. W Liber Beneficiorum dioecesis Cracoviensis znajduje się następująca informacja dotycząca Grodźca i norbertanek: Haec villa in terra Szewyeriensi posita, asseritur esse data monasterio Zwyerzynensi per ducem Thesznensem, cum omni iure ducali, pro decimis manipularibus, videlicet: Lagisza, Strzeszowicze, Woykowicze, Nova villa, Szanczow, Dobyeslawicze, Pyrzowicze, Dambye, Myszkowicze, Gora, Gawszicze, Thomkowicze. W źródle tym wymienione są wsie, które stały się elementem wspomnianej zamiany. Mowa tu o: Łagiszy, Strzyżowicach, Wojkowicach, Nowej Wsi, Sączowie, Dobieszowicach, Pyrzowicach, Dąbiu, Myszkowicach, Górze, Gawszycach i Tąpkowicach.
Nieco inna wersja, opisująca genezę nabycia Grodźca przez zgromadzenie zakonne, znajduje się w XVII – wiecznym rękopisie klasztornym, którego analizą zajmował się swego czasu Maciej Mączyński. Nosi on nazwę Zebranie zapisów przez różnych Ich MMści na Dobrach swych Klasztorowi Zwierzynieckiemu zapisanych dla Informacji i prędszego ich w Aktach Grodzkich znalezienia wyterminowane In Anno Domini 1684.
A oto fragment odnoszący się do Grodźca: potrzeba y to wiedziec iako grodziec w dziedzictwo Klasztorne przyszedł, bo tę opinią maia Obywatele Xięstwa Siewierskiego, ze ten Grodziec Xiązę siewierskie dał Klasztorowi iakoby zakupuiąc dziesięciny po niektórych Wsiach xiązęcych Klasztorowi nalezących. Zle to rozumieją, bo Klasztor otrzymał Grodziec od szlachcica obywatela Xięstwa Siewierskiego per Commutationem za Czatkowice. Nayduie się o tym Akt w Xięgach Ziemskich Krakowskich. Wspomniany akt miał pochodzić z 1476 r., a szlachcic, który brał udział w tej transakcji zapisany jest w rękopisie jako Petrus de Dobromirsech.
Osobę, która była autorem, bądź autorką tegoż rękopisu można podejrzewać o nieznajomość historii klasztoru, a zwłaszcza dziejów jej gospodarczej części, a także wyciąganie błędnych wniosków wynikających z nieumiejętnej analizy wertowanych dokumentów. Gromadząc ważne informacje dotyczące klasztoru chciała mu się z pewnością przysłużyć. Niestety narobiła sporo bałaganu.
Otóż w XV wieku norbertanki zastawiły Grodziec Piotrowi Dobromirskiemu, za co otrzymały od niego część Czatkowic. Przytoczony z rękopisu fragment należy traktować jako kolejny etap transakcji pomiędzy klasztorem a szlachcicem, a nie jako akt na mocy którego norbertanki pozyskały Grodziec.
Na początku wieku XIV znajdowały się tu: młyn, karczma, staw rybny, a także ogród. Według historyka Jerzego Rajmana była to największa wieś w domenie klasztoru norbertanek. Jan Długosz wspomina o osiemdziesięciu łanach kmiecych (1 łan kmiecy = 3,96 ha) w Grodźcu, co świadczy, iż był to naprawdę spory nabytek.
Warto pamiętać, że to właśnie dzięki norbertankom Grodziec przed 1301 r. został lokowany jako wieś na prawie niemieckim. Zaś tzw. zasadźca, który podjął się tego zadania otrzymał w zamian dziedziczne sołectwo. Pierwszym, znanym sołtysem Grodźca był niejaki Lambek, wymieniony w dokumencie z 1301 r. Grodziecki sołtys posiadał w ramach sołectwa: 4 łany roli będące wolne od czynszu, karczmę, połowę młyna oraz połowę stawu, ogród, łąkę (zwaną łąką Rudolfa) a także las (zwany Chawlas). Grodziecki sołtys otrzymywał także 1/3 wszystkich opłat sądowych.
W XVI w. grodzieccy chłopi, których wieś była dzierżawiona wówczas przez patrycjusza krakowskiego Mikołaja Baranowskiego, nie zgadzali się z nałożonymi na nich nadmiernymi ich zdaniem obciążeniami. Ówczesny biskup krakowski (a następnie arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski) Piotr Gamrat w 1542 r. na prośbę szlachty siewierskiej i klasztoru zwierzynieckiego wydał ordynację obowiązującą w całym księstwie siewierskim, w której zapisano m.in., iż wymiar renty odrobkowej (pańszczyzny) z łanu miał wynosić 18 dni w roku. Co istotne, nie mógł on być wydłużany (poza tzw. robocizną) przez miejscową szlachtę.
Jedną z najbardziej znanych ksieni w dziejach klasztoru norbertanek była Dorota Kątska, urodzona w 1558 r. Pochodziła prawdopodobnie z Kątów. W wieku ośmiu lat trafiła na naukę i wychowanie do klasztoru norbertanek na Zwierzyńcu. Około trzynastu lat później została przyjęta do tegoż zgromadzenia. W 1583 r. złożyła śluby zakonne. Następnie w 1591 r. została ksienią norbertanek z nominacji biskupa Piotra Myszkowskiego. Decyzja ta spotkała się z krytyką sióstr zakonnych. Jednakże ich oficjalny sprzeciw nie wpłynął na zmianę przełożonej konwentu.
Dzięki licznym posunięciom o charakterze gospodarczym Kątska wydostała klasztor z materialnego kryzysu w jakim się wówczas znajdował. Oprócz zmiany polityki wobec dóbr klasztornych, doprowadziła m.in. do budowy w Krakowie kościoła, a także klasztoru p.w. św. Norberta, jak również rozbudowy kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela i p.w. św. Augustyna oraz kościoła p.w. św. Salwatora.
W roku 1637 Dorota Kątska wzniosła w Grodźcu niewielką świątynię pod wezwaniem swojej imienniczki. Rok później kościół został konsekrowany przez biskupa sufragana krakowskiego Tomasza Oborskiego. Wówczas wzgórze nosiło nazwę Amoena (Wesoła). Z czasem nazwa ta przestała być używana i zastąpiła ją nowa, tj. wzgórze św. Doroty, bądź jak wolą inni Dorotka. Niekiedy w źródłach pojawia się także określenie: góra św. Doroty. My jednak bądźmy wierni faktom i pozostańmy przy nazywaniu tego miejsca wzgórzem.
Trudno jednoznacznie stwierdzić dlaczego siostra przełożona zakonnic postanowiła właśnie w Grodźcu wybudować kościół. Niewykluczone, iż powodem była osoba dziekana dekanatu bytomskiego, ówczesnego proboszcza grodzieckiej parafii – Wojciecha Lipnickiego, który jak można przypuszczać był ceniony przez ksienię zarówno jako duchowny jak i osoba dbająca o materialne zaplecze parafii.
Oto jak w XVII w. wyglądał nowo wybudowany w Grodźcu kościół p.w. św. Doroty: Wzniesiony (…) z cegły i kamienia łamanego, na podstawie prostokąta z półokrągłą absydą o sklepieniu kolebkowym, z wieżą nad głównym wejściem. Całość w stylu barokowym. Wnętrze wykończono (…) drewnem, pokrytym malowidłami bogato złoconymi. Miał po cztery okna na ścianach północnej i południowej, i jedno na wschodniej ukryte za głównym ołtarzem, wszystkie zabezpieczone okiennicami. Oprócz głównego wejścia w ścianie zachodniej były jeszcze dwa boczne. W ołtarzu głównym umieściła ksieni swoją patronkę, w bocznych Przemienienie Pańskie i Matkę Najświętszą. Ołtarze miały kamienne mensy i były poświęcone. Kościółek został kompletnie urządzony: ambona, dwa chóry – mniejszy i większy, ławki, wszystko zdobione. W wieży znajdowała się mała izdebka z kominkiem i druga dobrze zamykana, gdzie w dwóch skrzyniach składano paramenta. Na szczycie zawieszono dzwon. Wokoło cmentarz obwiedziono murem, pokrytym gontami; w murze była jedna brama z dobrym zamkiem.
Sprawa wymienionego tu cmentarza może dzisiaj budzić kontrowersje, ponieważ na chwilę obecną nic nie wiemy o istnieniu w tym miejscu pochówków z XVII bądź XVIII w. Niekoniecznie musiały tam się znajdować. Być może wyznaczono jedynie miejsce na ewentualne grzebanie zmarłych (na przykład duchownych z lokalnej parafii) w razie zaistnienia takiej potrzeby.
Budowa świątyni w Grodźcu nie była jedynym pomysłem przedsiębiorczej norbertanki. W rękopisie klasztornym z drugiej połowy XVII w. dotyczącym klasztoru norbertanek mowa jest, iż ksieni Dorota Kątska kazała słudze klasztornemu – Marcinowi Lipnickiemu, aby ten w Grodźcu wybudował m.in. browar. Źródła milczą na temat wspomnianego Marcina Lipnickiego. Za to wiadomo, iż w latach 1622 – 1657 proboszczem w Grodźcu był wspomniany wcześniej Wojciech Lipnicki, który wyremontował kościół p.w. św. Katarzyny, zbudował plebanię, rezydencję dla kapelana, stajnię i stodołę. Został także pierwszym prebendarzem kościoła p.w. św. Doroty. To właśnie za czasów jego posługi w grodzieckiej parafii, przy kościele p.w. św. Katarzyny powstało Bractwo Świętych Aniołów Stróżów. W grodzieckiej kronice parafialnej pojawia się zapiska z drugiej połowy XVII w., dotycząca niewielkiego browaru i słodowni. Miał on funkcjonować w Grodźcu właśnie za czasów probostwa ks. Lipnickiego.
W wydanym w 1615 r. Kathalogu abo summariuszu Zywotow SS. Panien Zakonnych Ordinis Praemonstratensis z Kroniki tegoż Zakonu… przetłumaczonym przez norbertanina Tomasza Romana, zawarty jest krótki opis Kątskiej, której dzieło to dedykował: Dorota Kącka panna w tym klasztorze, Wodzem iest bo cnot y matką w tey mierze Przykładem oney wielkiey męczenniczki, Sposabia Panu panieńskie kwiateczki.
Dorota Kątska dbała nie tylko o zachowanie godnego poziomu życia zakonnego, ale również troszczyła się o chorych, ubogich oraz więźniów, starając się im zapewnić właściwą opiekę. Uzupełniła także klasztorną bibliotekę i doprowadziła do przetłumaczenia na język polski Statuta renovata Candidissimi et Canonici Ordinis Praemonstratensis. Ksieni zmarła w 1643 r. Do naszych czasów zachował się kielich ufundowany przez Dorotę Kątską oraz XVII-wieczny obraz przedstawiający jej osobę. Portret ten znajduje się w posiadaniu klasztoru, któremu poświęciła swoje życie. Być może kiedyś jego kopia trafi do Grodźca. To już jednak zależy od mieszkańców obecnej dzielnicy Będzina.
Grodziecki nabytek był wizytowany przez kolejne ksienie co roku. Na miejscu obecny był administrator grodzieckich dóbr. Zdarzały się jednak sytuacje kiedy zwierzynieckie zakonnice opuszczały krakowski klasztor i pomieszkiwały w Grodźcu przez dłuższy czas. Było to spowodowane zarazą w Krakowie, która miała miejsce w 1652 r. oraz wybuchem drugiej wojny północnej.
W 1690 r. w Grodźcu znajdowały się: sołectwo, kościoły p.w. św. Katarzyny i p.w. św. Doroty, młyn, folwark, a także dziesięć gospodarstw jedno- i szesnasto półłanowych. W XVIII w. spłonął drewniany kościół p.w. św. Katarzyny. Budowa nowej, murowanej świątyni została zakończona w 1729 r. Potwierdza to praca ks. Jana Wiśniewskiego, dotycząca diecezji częstochowskiej, która została opublikowana w 1936 r. oraz wydaniePrzeglądu Katolickiego z 1898 r., który oprócz wspomnianej daty podaje również dokładny rok pożaru plebanii i archiwum parafialnego (1628 r.).
Grodziec znajdował się w rękach norbertanek aż do czasów zaborów. Schyłek XVIII wieku był definitywnym końcem związków tego zgromadzenia z Grodźcem. Pamięć o nim jednak przetrwała kolejne zmiany ustrojów, granic i wojenne zawieruchy.
Na koniec chciałbym podziękować Panu Maciejowi Mączyńskiemu za cenne materiały i informacje na temat tytułowych norbertanek, dzięki którym niniejszy artykuł zyskał na wartości merytorycznej.
Na zdjęciu: Ksieni Dorota Kątska (Źródło: „Nasza Przeszłość”, 1977, T. 47)
Dariusz Majchrzak
Bibliografia (wybór):
I. Źródła archiwalne:
1. Archiwum Państwowe w Katowicach
- Parafia Rzymskokatolicka Grodziec 1663 – 1939
II. Źródła drukowane:
- Jana Długosza, kanonika krakowskiego dzieła wszystkie, T. 9, Joannis Długosz senioris canonici cracoviensis Liber beneficiorum dioecesis cracoviensis nunc primum e codice autographo editus, T. 3, Monasteria, wyd. A. Przeździecki, Kraków 1864
III. Opracowania i czasopisma:
- Będzin 1358 – 2008, T. 2, praca pod red. J. Sperki, Będzin 2008
- Mączyński M., Językowy obraz XVII-wiecznego klasztoru sióstr norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu, Kraków 2005
- „Nasza Przeszłość”, 1977, T. 47
- Nowakowski A., Dzieje ustroju i prawa księstwa siewierskiego, Warszawa 1993
- Rajman J., Klasztor Norbertanek na Zwierzyńcu w wiekach średnich, Kraków 1993
- Rajman J., Pogranicze śląsko – małopolskie w średniowieczu, Kraków 1998
- Słownik miejscowości księstwa siewierskiego, oprac. Z. Noga, Katowice 1994
- Wiśniewski J., Diecezja Częstochowska: opis historyczny kościołów i zabytków w Dekanatach Będzińskim, Dąbrowskim, Sączowskim, Zawierckim i Żareckim oraz parafji Olsztyn, Marjówka Opoczyńska 1936
- Zagłębie Dąbrowskie zanim powstało. Od pradziejów do końca XVIII wieku, praca pod red. J. Walczaka, Sosnowiec 2007
Źródło: klubzaglebiowski.pl