Wciąż bez zwycięstwa na wyjeździe
Ósmy ligowy wyjazd w tym sezonie i ósmy mecz bez zwycięstwa. Takim niechlubnym bilansem może „poszczycić” się sosnowieckie Zagłębie. Nasz zespół co prawda nie przegrał siedmiu kolejnych spotkań, ale aż cztery z tych spotkań – wszystkie na wyjazdach – kończyło się remisami.
Pierwsza połowa meczu toczyła się w szybkim tempie i pod obiema bramkami działo się sporo. Już w 2. minucie meczu piłka wpadła do bramki Zagłębia po wrzucie z autu Dawida Abramowicza i główce Kamila Zapolnika, ale sędzia nie uznał trafienia, dopatrując się faulu strzelca na Mateuszu Cichockim. Dwóch wyśmienitych okazji nie wykorzystał za to Szymon Lewicki, w obu przypadkach kiksując w polu karnym. W 15. minucie po podaniu Roberta Sulewskiego kopnął piłkę za słabo, a 12 minut później w ogóle nie trafił w „szesnastce” w futbolówkę.
Najlepszy strzelec Nice I ligi udowodnił jednak, że do trzech razy sztuka. W 30. minucie sosnowiczanie mieli rzut wolny z prawej strony boiska podyktowany za faul Adriana Łuszkiewicza na Sebastianie Milewskim. Ze stojącej piłki dośrodkował Robert Sulewski. Piłkę głową z pola karnego wybijał Dawid Abramowicz, ale uczynił to na tyle niedokładnie, że zagrał do stojąego na linii pola karnego „Lewego”, a ten przyjął piłkę i oddał strzał prawą nogą, po którym Rafał Dobroliński musiał wyciągać piłkę z siatki.
Podopiecznym Dariusza Dudka nie udało się jednak zbyt długo utrzymać prowadzenia. W 40. minucie po akcji prawą stroną boiska podawał Dawid Błanik, a Kamil Zapolnik popisał się niezwykle efektownym strzałem przewrotką z 5 metrów. Dawid Kudła był w tej sytuacji bez najmniejszych szans.
Druga połowa rozpoczęła się niefortunnie dla Zagłębia. Dosyć szybko boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Sebastian Milewski. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał w 61. minucie Szymon Lewicki. Po dośrodkowaniu Roberta Sulewskiego z rogu „Lewy” strzelił głową, a piłkę odbił Rafał Dobroliński. W 81. minucie po błędzie Mateusza Cichockiego prowadzenie tyszanom mógł dać Kamil Zapolnik, ale przestrzelił z pola karnego. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, bo w 90. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Łukasz Matusiak, ale czasu na strzelenie zwycięskiej bramki było za mało.
– Niepotrzebnie wdaliśmy się w kopaninę. Nie graliśmy tego, co chcieliśmy. Nie jestem do końca zadowolony z wyniku. Chciałem pierwszy raz wygrać na wyjeździe. Po raz kolejny mogę powiedzieć, że super, że mamy taką passę i nie przegrywamy meczów, ale szkoda mi tych punktów. Jeszcze mamy dwa mecze jesienią i mamy coś do zrobienia. Dziś przeszkadzał nam sędzia, który za każdy faul dawał kartkę. Mogę podziękować piłkarzom za zaangażowanie, walkę i determinację. Licznie przybyli kibice dziękowali nam za to, jak ten mecz wyglądał. Typowe derby. Mecz walki i zaangażowania – powiedział po spotkaniu Dariusz Dudek.
– Rozegraliśmy dobry mecz z przeciwnikiem bardzo niebezpiecznym, szczególnie z szybkiego ataku czy kontrataku. Trzeba było bardzo uważać. W początkowej fazie mieliśmy z tym problem, a potem to skorygowaliśmy. Byliśmy daleko od przeciwnika, co jest oczywiście trochę nielogiczne. Przy naszych stałych fragmentach gry w ofensywie mogliśmy stracić bramkę. Nie były to jakieś klarowne sytuacje, ale było to niebezpieczne. Wyrównaliśmy i dążyliśmy cały czas do strzelenia bramki. Strzeliliśmy bardzo ładną bramkę. Chcieliśmy grać w boczne sektory, gdzie było więcej miejsca. W drugiej połowie momentami optyczna przewaga Zagłębia. My mieliśmy dwie sytuacje, gdzie mogliśmy zdobyć bramkę. Na pewno może cieszyć to, że przeciwnik z akcji nie stwarza sobie sytuacji tak klarownych akcji jakie mieliśmy. Idziemy dobrą drogą – ocenił trener GKS-u Ryszard Tarasiewicz.
GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (1:1)
0:1 Szymon Lewicki 30′
1:1 Kamil Zapolnik 40′
Tychy: 1. Rafał Dobroliński – 5. Maciej Mańka, 27. Daniel Tanżyna, 20. Seweryn Gancarczyk, 33. Dawid Abramowicz – 18. Dawid Błanik (73′ 26. Paweł Kaczmarczyk), 6. Łukasz Matusiak, 24. Adrian Łuszkiewicz, 10. Piotr Ćwielong (90′ 93. Łukasz Bogusławski), 25. Kamil Zapolnik – 9. Michał Fidziukiewicz (81′ 21. Marcin Radzewicz).
Zagłębie: 1. Dawid Kudła – 94. Robert Sulewski, 4. Arkadiusz Jędrych, 16. Mateusz Cichocki, 22. Žarko Udovičić – 77. Konrad Wrzesiński, 21. Sebastian Milewski (53′ 7. Tomasz Nawotka), 6. Tomasz Nowak, 66. Adam Banasiak – 20. Szymon Lewicki, 27. Vamara Sanogo (87, 89. Wojciech Łuczak).
żółte kartki: Matusiak – Nowak, Banasiak, Jędrych, Sanogo.
czerwona kartka: Łukasz Matusiak (90. minuta, Tychy, za drugą żółtą).
sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec).