• Felietony, opinie, komentarze
  • Historia i tożsamość Zagłębia
  • Tokowisko
  • Prawnik radzi
Sosnowiec online
  • Sosnowiec
    • Sport
    • Samorząd
    • Kultura
    Koszykarki z brązowym medalem

    Koszykarki z brązowym medalem

    Ciężka przeprawa

    Ciężka przeprawa

    Faworytki nie zawodzą

    Faworytki nie zawodzą

    Z Krakowa na tarczy, ale czy zasłużenie?

    Z Krakowa na tarczy, ale czy zasłużenie?

  • Region
    • Zagłębie
    • Dąbrowa Górnicza
    • Czeladź
    • Będzin
    Sosna za plastik

    Sosna za plastik

    Taco Hemingway – „Koła” (wersja nieoficjalna) – teledysk z sosnowieckimi hokeistami

    Taco Hemingway – „Koła” (wersja nieoficjalna) – teledysk z sosnowieckimi hokeistami

    Ogłoszenie o likwidacji Stowarzyszenia

    Piknik lotniczy i otwarcie lądowiska w Niegowoniczkach

    Piknik lotniczy i otwarcie lądowiska w Niegowoniczkach

  • Sport
  • Głosy polityków
  • Nasze Interwencje
  • Znalezione w sieci
Wina Tuska

Sosnowiec

Wina Tuska

Redaktor Naczelny wtorek, 10 czerwca 2025

Udostępnij na

Wybory prezydenckie zakończyły się zwycięstwem Karola Nawrockiego. Jeszcze kilka tygodni temu takie zakończenie wielomiesięcznej rywalizacji o Pałac Prezydencki wydawało się całkowicie nieprawdopodobne. Rafał Trzaskowski miał bezpieczną przewagę nad konkurentem, który w badaniach opinii publicznej dostawał mniejsze poparcie od partii, która go wystawiła (w bajki o obywatelskim kandydacie jedynie popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość mało kto wierzył). W jaki więc sposób ostatecznie to on uzyskał poparcie większości głosujących?

Jak zwykle w takich sytuacjach o przegraną najbardziej obwinia się członków sztabu kandydata. Zapewne nie była to najlepiej prowadzona kampania wyborcza, ale też stawiane sztabowcom zarzuty bardzo często wzajemnie się wykluczają. Rzadko też pojawiały się przed pierwszą turą, gdy notowania Rafała Trzaskowskiego wydawały się zapewniać mu prostą autostradę do prezydentury. Wtedy największe gromy padały na sztab Karola Nawrockiego, który nie był w stanie przekonująco wytłumaczyć okoliczności przejęcia przez niego kawalerki pana Jerzego prezentując codziennie inną wersję, której po chwili zaprzeczał sam kandydat. Teraz Paweł Szefernaker i jego współpracownicy są powszechnie chwaleni. Gdyby wybory wygrał Rafał Trzaskowski, to jego sztabowcy stawiani byliby za wzór profesjonalizmu i skuteczności.

Wbrew optymistycznym sondażom opinii publicznej Rafał Trzaskowski od początku miał bardzo ograniczone szanse na wyborcze zwycięstwo. Od ćwierć wieku lewicowo-liberalni kandydaci nie wygrywali w Polsce wyborów prezydenckich. Tym bardziej było to mało prawdopodobne w roku bieżącym, gdy w całej Europie i w USA widać narastającą prawicowo-populistyczną falę, która ogarnia kolejne kraje. Rafał Trzaskowski (podobnie zresztą jak jego partyjny szef zapowiadający gospodarczy nacjonalizm), próbował się wpisać w te ogólnoświatowe tendencje, ale był w tym wyjątkowo mało wiarygodny i przekonujący. W rezultacie zraził jedynie do siebie część lewicowo elektoratu, a nie pozyskał prawicowo. W przeciwieństwie do niego Karol Nawrocki nie musiał niczego udawać. To konfederata z krwi i kości (z narodowej części tego ugrupowania), który o wiele bardziej pasuje do obecnych poglądów większości społeczeństwa, a zwłaszcza młodych mężczyzn.

Prezydent Warszawy miał także inną deprecjonującą go cechę – jest klasycznym przedstawicielem politycznego establishmentu. Od prawie dwudziestu lat wierny syn partii realizujący kolejne zlecane przez kierownictwo Platformy Obywatelskiej zadania (w Parlamencie Europejskim, w rządzie, w stolicy) nie był w stanie pozyskać poparcia znaczącej części dwudziesto i trzydziestolatków. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej jest formalnie człowiekiem bezpartyjnym, który do tej pory w polityce czynnie nie występował. Dlatego udając obywatelskiego kandydata był zdecydowanie bardziej akceptowalny przez młodych wyborców.

W III RP Prezydentem nigdy nie został kandydat partii sprawującej władzę w sytuacji, gdy rząd ma tak fatalne notowania jak obecny. Rafał Trzaskowski nie jest członkiem rządu Donalda Tuska. Ale też nigdy się od niego nie odcinał. Nie był nawet w stanie wyrazić jakiejkolwiek krytycznej opinii wobec premiera i przynajmniej w konkretnych sprawach odciąć się od polityki coraz bardziej niepopularnego rządu. Na dodatek pod koniec kampanii w promowanie kandydata obozu rządowego zaangażował się sam Donald Tusk, czyniąc to zresztą w sposób wyjątkowo nieudolny. Kuriozalny wywiad dla Polsatu w ostatnim tygodniu rozbroił minę jaką był artykuł dziennikarzy Onetu o sutenersko-kuplerskiej przeszłości prawicowego kandydata na Prezydenta. O ile Andrzej Stankiewicz i Jacek Harłukowicz powoływali się na zeznania dwóch ówczesnych kolegów ze studiów Karola Nawrockiego nie mających nic wspólnego ze światem przestępczym (autentyczność jednego z nich potwierdził prof. Antoni Dudek), to Donald Tusk wyciągnął zeznania gangstera, którego wiarygodność jest żadna. Tym samym zmarnotrawił wysiłek dziennikarzy, którzy już wcześniej zasłynęli opisaniem okoliczności przejęcia przez obecnego Prezydenta-elekta kawalerki od wielokrotnie skazywanego alkoholika.

Wina Donalda Tuska nie ogranicza się jednak wyłącznie do okresu kampanii wyborczej. Ostatecznie załamała się generalna strategia lidera Platformy realizowana przez niego od momentu powrotu do kraju w 2021 roku. O ile po zwycięstwie po w wyborach w 2007 roku Donald Tusk starał się nie eskalować wojny polsko-polskiej (stąd na przykład pozostawił na stanowisku szefa CBA Mariusza Kamińskiego), to po doświadczeniach kilkuletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości postawił na skrajną polaryzację wychodząc z założenia, że większość Polaków nigdy nie opowie się za nacjonalistyczno-konserwatywną prawicą. Przynajmniej w okresie jego bezpośredniej obecności w polskiej polityce. Kolejne wybory, począwszy od parlamentarnych w 2023 roku, wydawały się potwierdzać słuszność tego założenia. 1 czerwca okazało się to mitem.

Chociaż w decydującym starciu w wyborach prezydenckich stanęli naprzeciw siebie dwaj kandydaci reprezentujący dwa walczące od lat polityczne plemiona, to jednak w pierwszej turze w młodszej części elektoratu nie zyskali oni większego poparcia. Tu zdecydowanie dominowali Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg. Liderzy PO i PiS mogą oczywiście optymistycznie zakładać, że tak jak wyrastało się z korwinizmu, tak i wraz z wiekiem ich młodzieńczy radykalizm będzie mijał, ale być może, jak to często powtarzał niedoszły Prezydent RP, czasy się zmieniły. Trwałym elementem determinującym polityczne wybory młodszej części wyborców może się okazać ich antyestablishmentowość. To dobra wiadomość dla Adriana Zandberga, który najwyraźniej brzydzi się jakimkolwiek udziałem w sprawowaniu władzy. Chwilowo jest ona także korzystna także Sławomira Mentzena – przynajmniej do czasu jego wejścia do rządu, o czym od dawna marzy. Z punktu widzenia Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska oznacza to jednak, że czas ich formacji powoli dobiega końca. Bardziej chyba zdawał sobie z tego sprawę już wcześniej lider Prawa i Sprawiedliwości decydując się na wystawienie kandydata, który przynajmniej formalnie nie był związany z największą partią opozycyjną. W wyborach parlamentarnych za dwa lata taki numer już nie przejdzie. A i sam Karol Nawrocki za pięć lat nie będzie mógł udawać człowieka niezaangażowanego politycznie.

Donald Tusk nigdy nie przejawiał szczególnego zapału do reformowania naszego kraju. Ostatecznie zraził się do tego w trakcie swojej drugiej kadencji, gdy nie dość, że podjęte działania przyczyniły się do porażki Platformy w następnych wyborach (chociaż tu główna „zasługa” leży po stronie Ewy Kopacz i tych działaczy PO, którzy przejęli stery po swoim szefie), ale zostały potem po prostu cofnięte przez Prawo i Sprawiedliwość. Tyle, że teraz bierne administrowanie krajem nie daje szans na utrzymanie władzy. Na dodatek w trwającej od dwudziestu lat rywalizacji z Jarosławem Kaczyński, Donald Tusk zaczyna wyraźnie tracić dystans, a jego dotychczas skuteczne metody, najwyraźniej przestają działać. Najdłużej sprawujący urząd premiera w III RP polityk jest wyraźnie zagubiony i coraz bardziej sfrustrowany. Najwyższy czas na polityczną emeryturę i zajęcie się wnukami. Tyle, że o ile z nim Platforma niewiele już zdoła osiągnąć na naszej scenie politycznej, to bez niego w ogóle przestanie istnieć. To zresztą w dużym stopniu zasługa samego Tuska, który powycinał wszystkich mogących mu w partii zagrozić konkurentów (nawet, gdy nie kwestionowali jego przywództwa) i otoczył się miernotami bez żadnego politycznego talentu. Teraz przyjdzie mu za to zapłacić. A wraz z nim całej liberalnej części naszego społeczeństwa.

Karol Winiarski


Udostępnij na

Powiązane artykuły

Bezalternatywność?

Sosnowiec /

Bezalternatywność?

Przyzwoitość

Sosnowiec /

Przyzwoitość

Autokompromitacja

Sosnowiec /

Autokompromitacja

‹ Bezalternatywność?
  • Felietony
  • Historia
  • Tokowisko
  • Prawnik radzi
  • Okno poezji

Felietony, opinie, komentarze

  • „Komedia. Wujaszek Wania”, czyli spektakularna klapa w Teatrze Zagłębia„Komedia. Wujaszek Wania”, czyli spektakularna klapa w Teatrze Zagłębia
  • Po premierze: „Przodownicy miłości. Rewia związkowo-robotnicza” – czyli klasa robotnicza na scenę.Po premierze: „Przodownicy miłości. Rewia związkowo-robotnicza” – czyli klasa robotnicza na scenę.
  • Druzgocące wnioski po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w sosnowieckim magistracieDruzgocące wnioski po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w sosnowieckim magistracie
  • Arkadiusz Chęciński – „Dajcie nam pieniądze…”Arkadiusz Chęciński – „Dajcie nam pieniądze…”
  • Ostatni skautOstatni skaut
  • Trzy konwencje wyborcze w dwa dni, czyli dla każdego coś miłegoTrzy konwencje wyborcze w dwa dni, czyli dla każdego coś miłego
  • Kuriozalna odpowiedź prezydenta Sosnowca na list otwarty Dariusza JurkaKuriozalna odpowiedź prezydenta Sosnowca na list otwarty Dariusza Jurka
  • Jesteśmy biedni, ale i tak was uszczęśliwimy…Jesteśmy biedni, ale i tak was uszczęśliwimy…
  • Dylematy polityka, czyli trudno łatwo żyćDylematy polityka, czyli trudno łatwo żyć
  • Korupcja czy pusta kasaKorupcja czy pusta kasa
  • Wicepremier Beata Szydło w PO-PiS-owym SosnowcuWicepremier Beata Szydło w PO-PiS-owym Sosnowcu
  • Spryt a inteligencjaSpryt a inteligencja
  • Prezydent czy celebrytaPrezydent czy celebryta
  • Pan Prezydent odpłynąłPan Prezydent odpłynął
  • Świętowanie i politykaŚwiętowanie i polityka
  • Po premierze „Wojny światów” – recenzjaPo premierze „Wojny światów” – recenzja
  • Sosnowieckie przypadkiSosnowieckie przypadki
  • Ujemne saldo migracji wewnętrznej w Sosnowcu – miasto znowu dołuje, a nadzwyczajna propaganda sukcesu trwaUjemne saldo migracji wewnętrznej w Sosnowcu – miasto znowu dołuje, a nadzwyczajna propaganda sukcesu trwa
  • Ile zarabiają w Sosnowcu?Ile zarabiają w Sosnowcu?
  • Biedny SosnowiecBiedny Sosnowiec

Historia i tożsamość Zagłębia

  • Produkcja wojskowa w Sosnowcu: 1918-1945 r.Produkcja wojskowa w Sosnowcu: 1918-1945 r.
  • Bitwa na SaturnieBitwa na Saturnie
  • Cześć i Chwała Bohaterom!Cześć i Chwała Bohaterom!
  • Prelekcja Grzegorza OnyszkiPrelekcja Grzegorza Onyszki
  • Ksiądz Stanisław Bilski czyli modernizm nad BrynicąKsiądz Stanisław Bilski czyli modernizm nad Brynicą

Nasze interwencje

  • Sosnowiecka podróż w czasieSosnowiecka podróż w czasie
  • Sorry, taki mamy klimat…Sorry, taki mamy klimat…
  • Czy ulica Gospodarcza po remoncie będzie węższa i dlaczego?Czy ulica Gospodarcza po remoncie będzie węższa i dlaczego?
  • Wspólnoty Mieszkaniowe skarżą się na Prezydenta Miasta SosnowcaWspólnoty Mieszkaniowe skarżą się na Prezydenta Miasta Sosnowca
  • Z twórcami miastu nie po drodzeZ twórcami miastu nie po drodze

Najbardziej popularne

  • Piękny film oparty na faktach (lektor) – dotyczy autora „Rozmów z Bogiem”
  • O niej wkrótce może być bardzo głośno…
  • Sosnowiec i Zagłębie w nowym województwie
  • Karol Winiarski – Prawo czy bezprawie?
  • Sosnowieccy lekarze przed Sądem Lekarskim

Powrót na górę strony

  • Cookies
  • Kontakt
© Sosnowiec online 2025
Powered by WordPress • Themify WordPress Themes
Facebook