Stracona szansa
Lokalny dodatek ogólnopolskiego dziennika poinformował, że Wyższa Szkoła Humanitas zamierza sprzedać teren położony w okolicy ulicy Kilińskiego kupiony w 2008 roku od PKP za kwotę 14 milionów zł. Wraz z kupioną kilka lat wcześniej 4-hektarową działką, sosnowiecka uczelnia stała się wówczas właścicielem 10 hektarów ziemi w samym centrum miasta. W planach Humanitasu była budowa kampusu uniwersyteckiego, co zresztą wpisywało się koncepcję poprzednich władz Sosnowca przekształcenia stolicy Zagłębia w miasto uniwersyteckie. Mimo tego, większego wsparcia uczelnia od miasta nie otrzymała. W trakcie przygotowań do zakupu, władze Humanitasu wielokrotnie zwracały się do Prezydenta Miasta i Rady Miasta z prośbą o uchwalenie planu zagospodarowaniu przestrzennego dla obszaru położonego przy ulicy Kilińskiego. Uniemożliwiłoby to przeznaczenie tego terenu pod inne niż edukacyjne inwestycje. Mimo wsparcia tych apeli przez radnych komisji rozwoju, władze Sosnowca odmówiły rozpoczęcia procedury uchwałodawczej – tłumaczyły to obawą przed koniecznością wypłaty odszkodowania na rzecz PKP z powodu spadku wartości nieruchomości.
Wkrótce po sfinalizowaniu kupna działki od PKP apelowałem do ówczesnych władz Sosnowca o podjęcie prac nad planem zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Groźba wypłaty odszkodowania po zakupie gruntu przez Humanitas przestała istnieć. Problem zagospodarowania terenu w samym centrum Sosnowca w dalszym ciągu jednak pozostawał nierozwiązany. Ostrzegałem, że w ciągu kilku lat pogłębiający się niż demograficzny może spowodować, że plany budowy kampusu przestaną być realne, a sytuacja finansowa Humanitasu ulegnie pogorszeniu. A wtedy uczelnia może być skłonna do sprzedaży zakupionego gruntu kierując się oczywiście wyłącznie kryterium ceny przy wyborze oferenta. Niestety, ani ówczesne, ani obecne władze Sosnowca nie podjęły tematu. W efekcie, w chwili obecnej nie mamy żadnego wpływu na przyszłość terenu położonego w samym centrum Sosnowca. Jedynym rozwiązaniem byłoby przystąpienie do postępowania przetargowego, co jednak wiązałoby się z poniesieniem wielomilionowych wydatków. A wtedy mogłoby zabraknąć środków na sztandarową inwestycję obecnych władz Sosnowca – budowę Zagłębiowskiego Parku Sportowego, którego sam projekt jak przyznał ostatnio Prezydent Arkadiusz Chęciński, będzie kosztował znacznie więcej niż zapowiadane wcześniej 3 mln zł. Zamiast zajmować się sprawami, na które miasto nie ma żadnego wpływu albo nie są priorytetowe z punktu widzenia przyszłości Sosnowca, Prezydent Chęciński powinien zająć się w końcu żywotnymi problemami naszego miasta. Nawet, gdy nie dają one okazji do zaistnienia w mediach.
Karol Winiarski