Radość i zdumienie
W dniu 23.07.2015 r. w imieniu nadzwyczajnej komisji kodyfikacyjnej jako jej sprawozdawca przedstawiłem sprawozdanie dotyczące zawartej w druku sejmowym nr 2682 i 3633 nowelizacji kodeksu karnego potocznie nazywanej ustawą o „kamienicznikach”. Była to propozycja Senatu RP, przy szczególnym zaangażowaniu Senatora Jana Rulewskiego i Prokuratury Generalnej, który podjął się nowelizacji art.191 kodeksu karnego poprzez dodanie nowego &1a oraz &3. Senat zaproponował penalizację stosowania przemocy innego rodzaju, przemocy pośredniej skierowanej do rzeczy, a nie do człowieka, w sposób uporczywy lub utrudniający innej osobie zaspokajanie jej podstawowych potrzeb życiowych. Była to szczególna propozycja Senatu RP, dlatego że wychodziła ona naprzeciw istotnym problemom społecznym. Każdy z nas bądź stykał się z przemocą stosowaną przez właścicieli nieruchomości, firmy windykacyjne, którzy do określonego zachowania zmuszają, bądź o niej nie jeden raz słyszał. Sytuacje takie były nam znane, ponieważ miały miejsce również na terenie naszego miasta. Z drugiej strony każdy prawnik wie, że wiele tych kwestii jest regulowanych na gruncie prawa cywilnego. Warto również pamiętać, że w 2011 r. Sejm RP przyjął nowelizację dotyczącą stalkingu, a więc uporczywego dręczenia.
W trakcie prac komisji, jak również na podstawie opinii przedstawionych przez min. Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy, Krajową Radę Sądowniczą, Prokuratorię Generalną oraz Ministerstwo Sprawiedliwości wszyscy zgodzili się co do tego, że to realny problem i powinien być uregulowany, ale zakres art.191&1 w przedstawionej propozycji jest zbyt szeroki. W szczególności wątpliwości budziła kwestia uporczywości. W związku z powyższym komisja w trakcie swoich prac zawęziła ten zakres i przepis ten zyskał odniesienie bezpośrednio do lokali mieszkalnych. Komisja uznała, że pozwoli to uniknąć nadmiernie szerokiego ujęcia czynu zabronionego, a jednocześnie realizuje w całości założenia projektu przedstawionego przez Senat RP i oddaje jego intencje. Istotnym elementem tej zmiany było również to, że ściganie przestępstwa zgodnie z &3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Niewątpliwie novum były te zapisy, które zostały określone w art.2 tej noweli i odnosiły się do prawa administracyjnego, a w szczególności prawa budowlanego. Chodziło tu o ingerencję czy w ogóle naruszenia nieuzasadnione względami technicznymi lub użytkowymi. Wprowadzona została ponadto kontrola, która powinna być przeprowadzona w ciągu trzech dni od otrzymania zgłoszenia.Tę kontrolę może przeprowadzić właściciel bądź zarządca. Do zmiany tej wprowadzono pojęcie decyzji. Decyzji zmierzającej do usunięcia wszystkich skutków wynikających z naruszeń i przywrócenia stanu poprzedniego oraz stosowanie środków zabezpieczających. Takie regulacje występują na gruncie prawa polskiego min. prawa budowlanego i są znane w prawie administracyjnym. Zmiany dotyczyły również kodeksu powstępowania w sprawach o wykroczenia, gdzie w nowym paragrafie określona została grzywna w wysokości 2 tyś zł za naruszenie prawa. Nie przypadkowo również zostało określone w art.4 vacatio legis, a więc tak aby ta zmiana mogła obowiązywać od pażdziernika, kiedy rozpoczynają się działania właścicieli wobec lokatorów. Projekt ten spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem przez posłów pracujących w nadzwyczajnej komisji kodyfikacyjnej i pozytywnymi ocenami ekspertów, pomimo połączenia prawa karnego, administracyjnego i wykroczeniowego co mogło budzić obawy dotyczące wyjścia poza zakres ustawy wyrażony w pierwotnej wersji. Ostatecznie ustawa weszła w życie pod zmienioną nazwą tj. Ustawa z dnia 10 września 2015 r. O zmianie ustawy Kodeks karny, ustawy- Prawo budowlane- oraz ustawy- Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Zmiana ta została niezwłocznie podpisana przez Prezydenta RP.
Dziś z perspektywy czasu cieszę się bardzo, że tak trudna kwestia społeczna, a zarazem tak długo oczekiwana zmiana przepisów, została uregulowana dzięki mojemu zaangażowaniu i moim pomysłom. Cieszę się również dlatego, że zyskała aprobarę całego Sejmu RP, co nie zdarza się często. Ze zdumieniem przyjmuję jednak informację, że jest to zasługa ,,dobrej zmiany”, którą przekazują w swoich informacjach wiadome media. Zmiany, której posłowie unikali jak ognia swojej obecności w trakcie prac komisji i podkomisji, a z trybuny sejmowej ustami posłów Marka Asta i Bartosza Kownackiego zgłaszali swoje ,,mieszane uczucia” co do proponowanych zmian wskazując o dziwo zagrożenia m.in. ze strony lokatorów. Nie dziwi mnie to jednak, ponieważ z taką sytuacją spotykam się nie po raz pierwszy. Przykładów takich zachowań możemy się doszukać nie tylko na gruncie warszawskim, możemy się doszukać również tu, u nas w naszym Sosnowcu. Według mnie wynika to z poczucia własnego niedowartościowania – niektórych. Jak mówi jeden z moich znajomych – zresztą ,,każdego szkoda”. Cóż, życie toczy się przecież dalej, a satysfakcja i tak pozostaje. Moja satysfakcja.
Być wolnym, to móc nie kłamać – A.Camus
Jarosław Pięta