Donald Trump w Polsce dostrzega duszę Europy – wywiad z Pawłem Szopą, przewodniczącym Klubu „Gazety Polskiej” w Sosnowcu dla Gazety Polskiej Codziennie
Co w Pana opinii jest najtrudniejsze w pracy na terenie stolicy Zagłębia?
Jesteśmy jednym z najmłodszych klubów w regionie, istniejemy od niespełna roku, ale nasi członkowie (to grupa kilkudziesięciu osób) są bardzo kreatywni. Spotykamy się co drugi tydzień. Na spotkania przychodzą też radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. Skupiamy się na upamiętnieniu historii, chcemy przywrócić świadomość i normalność w tej kwestii. Nasz sympatyk Jan Musiał był inicjatorem nadania rondu przy ul. Będzińskiej im. Urszuli Koniecznej, a nasi członkowie Piotr Dudała, Jerzy Jarosz i Konrad Kowalski przyczynili się do upamiętnienia zamordowanej w 1945 r. przez milicję rodziny Mackiewiczów. Złożyliśmy wniosek do ministra sprawiedliwości o upamiętnienie więzienia UB na Radosze w Sosnowcu. Obecnie mieści się tam areszt śledczy podległy temu ministerstwu. Natomiast do prezydenta Sosnowca wystąpiliśmy o upamiętnienie obozu przejściowego przy ul. 1 Maja – to dawne zakłady Schoena. Przegłosowaliśmy wystąpienie do władz Sosnowca, by w sposób trwały upamiętnić ofiary sosnowieckiej katowni UB przy ul. Ostrogórskiej 5a oraz stworzyć w piwnicach tego obiektu (należy on do miasta) izbę pamięci.
Czy miasto sprzyja takim inicjatywom?
Coś w tej kwestii udało się nam już osiągnąć – w tym roku na budynku umieszczono tablicę pamiątkową. Natomiast w piwnicach, gdzie jeszcze pozostały więzienne drzwi z judaszami, obecnie trzyma się kartofle. Należy to zmienić. Chcemy też, by główne uroczystości odbywały się tu 1 marca, w czasie obchodów święta Żołnierzy Wyklętych. Na terenie Sosnowca istniało aż 5 więzień, gdzie przetrzymywano żołnierzy AK, a potem Narodowych Sił Zbrojnych i podziemia niepodległościowego. Na razie 4 z nich mają szanse zostać odpowiednio upamiętnione. Działamy też w kwestii dekomunizacji. Przegłosowaliśmy poparcie wniosku sosnowieckich radnych PiS-u Tomasza Mędrzaka i Jacka Dudka w sprawie zmiany nazwy ul. Leona Kruczkowskiego na ul. rtm. Witolda Pileckiego i złożyliśmy wniosek o rozpoczęcie starań, by przenieść szczątki żołnierzy radzieckich z cmentarzy w Klimontowie i Ostrowach Górniczych na najbliższy cmentarz wojskowy, a następnie zlikwidować upamiętniające ich pomniki. Zwłaszcza że znajdują się na nich zakazane symbole komunistyczne, np. sierp i młot. Złożyliśmy też wniosek, by zmienić nazwę stadionu im. Stefana Płatka, byłego wiceprezydenta Sosnowca, działacza PZPR-u, na red. Witolda Dobrowolskiego. Tu miasto udzieliło nam negatywnej odpowiedzi, powołując się na opinię IPN-u. No i pozostaje rondo im. Gierka, którego miano poparli mieszkańcy w czasie konsultacji społecznych, więc nazwę pozostawiono.
No właśnie. Zaproponowaliście Państwo nadanie mu im. Donalda Trumpa.
Chcieliśmy przywrócić nazwę tradycyjną – rondo Ostrogórska. Co do postaci Gierka opinia IPN -u jest przecież jednoznacznie negatywna! Potem doszliśmy do wniosku, że jego patronem powinien zostać Donald Trump. Już dziś jest postacią historyczną, a także przyjacielem Polski i Polaków. Nie zawahał się na forum międzynarodowym docenić naszego narodu. Świadczą o tym m.in. słowa wypowiedziane przez niego w lipcu 2017 r. na placu Krasińskich w Warszawie i na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ-etu, gdzie powiedział m.in., że „to patriotyzm poprowadził Polaków do walki o wolność”.
Zmieńmy temat naszej rozmowy. Jak działacze klubu oceniają sytuację gospodarczą w mieście?
W mieście przed wyborami robi się wiele, modernizuje drogi, buduje infrastrukturę. Martwi nas jednak zadłużenie miasta i plany budowy kosztownego centrum sportowego na Środuli. Mają tam powstać nowy stadion Zagłębia, hala sportowa i kryte lodowisko. Pytanie, czy miasto stać na takie inwestycje, zwłaszcza że stadion będzie generować olbrzymie koszty. Niepokoi utrzymujący się spadek liczby ludności Sosnowca. Nie ma tutaj perspektyw rozwoju czy wysoko wyspecjalizowanych miejsc pracy, zwłaszcza dla ludzi młodych. Są za to liczne centra logistyczne i magazynowe. A mamy w Sosnowcu m.in. wydział informatyczny i neofilologie UŚ, Wydział Farmacji ŚUM. Ich absolwenci powinni znajdować pracę tutaj, wtedy nie musieliby stąd uciekać. Może powinna powstać taka sosnowiecka Dolina Krzemowa. Trzeba rozpocząć poważną dyskusję o strategii rozwoju miasta, a nie zbuduje się jego przyszłości na samej piłce nożnej. Zbliżają się wybory samorządowe, więc jest ku temu świetna okazja. Chcemy taką dyskusję zainspirować i czynnie się w nią włączyć.
Rozmawiała Agnieszka Kołodziejczyk