Na dzisiejsze spotkanie do Urzędu Miejskiego w sprawie „Budżetu Obywatelskiego” przybyło 30-40 osób i trzeba to uznać za sukces. Większość zebranych to osoby, które angażowały się już w poprzedniej edycji. Zebranych poproszono o podzielenie się na kilkuosobowe zespoły i wypracowanie stanowiska wobec następujących zagadnień:

– podział na strefy
– akcja edukacyjno-promocyjna
– zgłaszanie projektów
– weryfikacja projektów
– głosowanie
– realizacja projektów

i to naszym zdaniem był duży błąd.

Oczekiwanie, że przypadkowo dobrane osoby, podzielone na grupy stworzą od podstaw większą część programu, od samego początku spotkania wydało się nam dość naiwne.  W społeczeństwie nienawykłym do pracy zespołowej, bez wzajemnych doświadczeń, odrobiny zaufania etc, taka metodyka zazwyczaj się nie sprawdza.

Należało raczej przygotować i zaproponować zebranym szereg wariantowych rozwiązań dla każdego zaproponowanego punktu dyskusji, a następnie sprawdzić, które propozycje cieszą się największym poparciem, i te w toku dalszych prac z mieszkańcami, modyfikować, wzbogacać, udoskonalać. A tak, to rzucono ludzi na głęboką wodę i trudno się dziwić, że końcowy efekt był mizerny, a część mieszkańców opuściła salę przed zakończeniem zebrania.

Tym niemniej, spotkanie było pożyteczne i nie należy zarzucać dalszych, bo z czasem będzie można dopracować się optymalnej formuły rozwiązywania takich złożonych zagadnień jak „Budżet Obywatelski”, który jest ważnym elementem budowania społeczeństwa w pełni obywatelskiego.

W podsumowaniu: cenna inicjatywa, dobry kierunek, źle dobrana metodyka pracy.