Zagłębie – Nadwiślan 3 : 2
Zagłębie Sosnowiec wygrało z Nadwiślanem Góra 3:2 i przynajmniej na jeden dzień objęło prowadzenie w tabeli II ligi. W rundzie wiosennej mecze z udziałem sosnowieckiej drużyny są gwarancją wielkich emocji. Zaczęło się od wyjazdu do Limanowej, potem był mecz z Rakowem Częstochowa, wydarty w doliczonym czasie gry remis w Katowicach z Rozwojem aż wreszcie dzisiejsze dramatyczne spotkanie z Nadwiślanem.
Pierwsza połowa stała na dosyć przeciętnym poziomie, ale wydarzenia drugiej części meczu w pełni zrekompensowały nam słabe pierwsze 45 minuty. Po dziesięciu minutach drugiej odsłony nasza drużyna nieoczekiwanie przegrywała 0:2. Najpierw przepięknym strzałem z dystansu popisał się Adam Setla a w 55. minucie dwubramkowe prowadzenie gościom dał Dawid Retlewski.
Gospodarze po raz kolejny zdołali wyjść z opresji i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 70. minucie kontaktowego gola po dośrodkowaniu Marcina Sierczyńskiego strzelił Łukasz Tumicz. W 83. minucie piłkę w pole karne gości posłał Konrad Budek, a do wyrównania doprowadził Jakub Arak. Stadion Ludowy już oszalał, a jeszcze głośniej zrobiło się w 85. minucie, gdy trzeciego gola dla sosnowiczan strzelił Hubert Tylec.
Po zwolnieniu Mirosława Smyły Zagłębie w pięciu meczach zdobyło 13 punktów, a co najważniejsze – wreszcie zaczęło grać efektownie dla oka.