Niewykorzystany potencjał – tereny zielone za Sądem Rejonowym
Przedstawiamy kolejny materiał ze spaceru, aby pokazać następny niewykorzystany potencjał terenu zielonego, który dzięki relatywnie niewielkim nakładom mógłby sprawić wiele radości okolicznym mieszkańcom. Nie trzeba byłoby wówczas jechać do Parku Sieleckiego, ani nigdzie indziej. Chodzi o to, by mieć przyjemne miejsce w zasięgu ręki i na to chcemy zwrócić uwagę zarówno mieszkańcom, radnym jak i władzy wykonawczej. Dlatego też wędrujemy po całym mieście, starając się łączyć przyjemne z pożytecznym. Reportaże nie mają na celu dokuczenia ani poprzedniej władzy, ani obecnej, a jedynie pokazanie decydentom, że są fajne miejsca i w przyszłości mogłyby służyć mieszkańcom znacznie lepiej nic obecnie. Często jest tak, że nie widzimy tego, co mamy tuż przed nosem.
Idąc ul. 1 Maja w stronę ronda im. Edwarda Gierka za Sądem Rejonowym po lewej stronie, przed mostem, mamy zejście na teren zielony wzdłuż Przemszy. W pewnym sensie można ten fragment zieleni uznać za przedłużenie Plantów.
Nieco dalej jest znacznie więcej chodnika, jednak ten stan nie ciągnie się zbyt daleko. Dużą część spaceru trzeba przebyć za pomocą wydeptanych ścieżek, co nieco kontrastuje z dobrze zadbaną roślinnością wokół wspomnianego sądu.
Spacerując można się natknąć na skupiska śmieci, betonowe ogrodzenie, konstrukcję rurową. jakieś niezidentyfikowane elementy, dziurawy mur po drugiej stronie rzeki oraz całkiem ładną, choć zaniedbaną roślinność. Co ciekawe, prawie z każdego miejsca można dojrzeć górujący nad drzewami opuszczony budynek tzw. „szkieletor” na który od długiego już czasu nie ma chętnych – własność Śląskiego Uniwersytetu Medycznego:
W niektórych miejscach można nawet dojrzeć resztki dawnego chodnika:
Spacerując można natknąć się też na kilka rozgałęzień ale „główna” trasa kończy się przy ul. Franciszkańskiej. Można wtedy podążyć dalej prosto lub przejść przez most. W tym miejscu Przemszy dość często można spotkać kaczki, a czasami nawet łabędzie.
Po drugiej stronie mostu na lewo jest Ogród Polisensoryczny i Park Harcerski o których ostatnio pisaliśmy, natomiast na prawo jest dalsza część terenu zielonego wokół Przemszy. Również po tej stronie spacerowicz ma do dyspozycji głównie wydeptane ścieżki. Chodnik pojawia się jedynie po zejściu z mostu, jednak prowadzi właściwie donikąd.
Spacerując po tej stronie natknąć można się na skupiska śmieci i prowizoryczną huśtawkę oraz niezabezpieczony właz. Jest jeszcze jakaś niezabezpieczona studzienka, która może stanowić niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla dzieci.
W pewnym momencie ścieżka schodzi na lewo, aby ominąć czyjąś chyba prywatną posesję, która nieco „wbija się” w tą przestrzeń.
Ścieżką dochodzi się do chodnika wychodząc na ul. Rozwojową. Wystarczy jednak iść prosto i minąć zniszczone budynki, aby za ostatnim skręcić w prawo i dojść do „ostatniego” fragmentu tego terenu, z którego ktoś postanowił zrobić sobie śmietnik.
Na szczęście śmieci nie przeszkadzają kwitnąć makom na tym terenie.
W ten sposób dochodzimy już do końca spaceru mając po prawej dojście do prywatnej posesji, natomiast po lewej ulicę 1 Maja.
Podsumowując: teren zielony za Sądem Rejonowym przy ul. 1 Maja ma ogromny potencjał, nie mniejszy niż ten przy ul Ostrogórskiej i podobnie jak wspomniany, jest znacznie zaniedbany, a szkoda.
Aleksy Wahrheit