Wendy na scenie, widownia na deskach
10 lipca katowicki Teatr Rawa zaproponował widzom wyjątkowo nietuzinkowy spektakl – premierę „Pamiętnika Wendy”. Monodram sosnowiczanki Eny Kielskiej traktuje o perypetiach Harry’ego, poszukującego swojej zaginionej dziewczyny. Autorka przyznaje, że traktuje ten utwór bardzo osobiście.
Dla wszystkich, którzy znają powieść, będącą pierwowzorem spektaklu, sam pomysł adaptacji teatralnej może się wydać szalony, wszak jest to zupełnie pokręcona historia z mnóstwem oryginalnych bohaterów, jeśli dodamy do tego fakt, że na scenie występuje tylko jedna aktorka, to zupełnie nie wiadomo czego należy się spodziewać. Przyznaję, że sama podchodziłam do tego pomysłu sceptycznie, jednak zarówno autorka i reżyserka, jak i wcielająca się w kilka niesamowitych ról Katarzyna Łyczkowska, podołały temu zadaniu. Łyczkowska jest niesamowicie zdolną dziewczyną – jej Harry, komisarz Allondra czy Kobieta z Głową Ptaka, zwalają z nóg.
Znakomitym pomysłem było nawiązanie współpracy z Andrzejem Teofilem, który przygotował muzykę do spektaklu. Widzowie wychodzili z teatru nucąc usłyszane piosenki. Akordeon i bardzo zachowawcza scenografia świetnie zgrały się z kameralnym klimatem Teatru Rawa. Najpewniej jesienią będziemy mogli zobaczyć kolejne odsłony tego widowiska. A póki co zachęcamy naszych Czytelników do lektury „Pamiętnika Wendy”.
Olga Kujawinska-Kostro
Zdjęcia: Anna66 Andrzejewska