Przerwana dłuższa dobra passa, czy wypadek przy pracy?
Piłkarzom Zagłębia nie udał się pierwszy mecz w roli lidera I ligi. Po pięciu z rzędu wygranych w lidze oraz szesnastu spotkaniach bez porażki na wyjazdach, sosnowiczanie po raz pierwszy od marca wracają do domu jako pokonani. Gospodarze wygrali w pełni zasłużenie i zmniejszyli stratę do Zagłębia do zaledwie jednego punktu.
Pierwszy gol dla Dolcanu padł w 20. minucie, gdy po dośrodkowaniu Damiana Jakubika piłkę do bramki skierował Marcin Krzywicki. Sosnowiczanie jeszcze nie otrząsnęli się po stracie gola, a już Wojciech Fabisiak po raz drugi musiał wyciągać piłę z siatki, gdy po podaniu Pawła Tarnowskiego gola strzelił Igor Sapała. Między pierwszą a drugą bramką nie minęły nawet dwie minuty.
Podobna sekwencja wydarzeń miała miejsce w drugiej połowie. W 55. minucie po podaniu Michała Bajdura swoją drugą bramkę w spotaniu strzelił Marcin Krzywicki, a w 57. minucie Michał Bajdur minął Wojciecha Fabisiaka i strzałem z ostrego kąta dał ząbkowianom czwartą bramkę.
Honorowa bramka dla sosnowiczan padła w 71. minucie, a pechowym strzelcem był gracz Dolcanu Ząbki Szymon Mateuszek, który niefrotunnie interweniował przy dośrodkowaniu Sebastiana Dudka.
Zagłębie po 15. kolejkach na pewno utrzyma miejsce w czołowej dwójce, ale dzisiejsze zwycięstwo Dolcanu sprawiło, że w czołówce pierwszoligowej tabeli zrobiło się jeszcze ciaśniej.
Dolcan Ząbki – Zagłębie Sosnowiec 4 -1 ( 2 : 0)
– Takie mecze też trzeba przeżyć. Zostaliśmy dziś mocno skarceni. Nie mam pretensji do chłopaków. Dostaliśmy jednego gonga, potem drugiego, trzeciego i czwartego. Stać nas było dziś na niewiele, tylko na bramkę honorową. My podnosimy głowę do góry. Trochę odetchniemy psychicznie. Przed nami kolejne mecze – powiedział Artur Derbin.
– Graliśmy z zespołem o dużych umiejętnościach piłkarskich. Mają w swoich szeregach piłkarzy dobrze wyszkolonych. Przygotowaliśmy się do tego meczu bardzo dobrze. Cieszy zwycięstwo u siebie, bo dawno tu nie wygraliśmy, ale smuci jakość ostatniego podania. Tego nam brakuje. Jest nad czym pracować. Oby jak najwięcej takich zespołów jak Dolcan Ząbki i Zagłębie Sosnowiec, bo wtedy się podniesie jakość ligi – uznał szkoleniowiec Dolcanu Dariusz Dźwigała.