Niepodległa 1918. Zagłębie Piłsudskiego. Na drodze ku wolności
W tym roku obchodzimy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości i tym samym powrót po 123 latach na polityczną mapę Europy. Udało się tego dokonać pomimo licznych sporów, kłótni, zdrad, porażek, a także starć na polach bitew. Zarówno tam gdzie bronią były interesy poszczególnych krajów, jak i tam gdzie wartość ludzkiego życia była przeliczana na skuteczność stali i prochu. Polacy pokazali, że pomimo politycznej śmierci własnego kraju pod koniec XVIII wieku, Polska nie przestała istnieć. Pozostała w sercach oraz umysłach jej obywateli i ich potomków. Rosja, Austria i Prusy będące w 1795 r. niekwestionowanymi zwycięzcami starcia z Rzeczpospolitą, mieli świadomość, iż Polacy, pomimo licznych wad, nie pogodzą się tak łatwo z utratą państwa i niejednokrotnie dadzą temu wyraz wobec swoich nowych władców.
To właśnie Zagłębie Dąbrowskie miało być, według planów Józefa Piłsudskiego, miejscem, w którym po wybuchu konfliktu zbrojnego – pierwszej wojny światowej, rozpocznie się powstanie. Miało ono zapoczątkować zbrojną walkę Polaków o odzyskanie przez kraj niepodległości.
W „Geografii militarnej Królestwa Polskiego”, opublikowanej w 1910 r., Piłsudski (ukryty pod pseudonimem Z. Mieczysławski) tak charakteryzuje nasz region i jednocześnie argumentuje wybór miejsca, z którego miał rozpocząć się marsz, ku powrotowi Rzeczypospolitej na mapę Starego Kontynentu: „Ludność w drobnych miastach i osadach fabrycznych stanowi element przejściowy od wsi do wielkich miast (Zagłębie zaliczamy do tej kategorji ze względu na charakter życia ludności). Posiada ona cechy wielkomiejskie, zwiększoną impulsywność, pobudliwość, ruchliwość tłumu. Z drugiej strony władze, tu mniej liczne, czują swoją bezsilność w jeszcze większym stopniu, niż po wsiach. Łatwość przenikania wpływów ludności do szeregów tej władzy, demoralizowanie jej jest tu większe. Stąd drobne miasta i osady fabryczne stanowią najlepszy teren dla robót organizatorskich, wymagających tajemnicy, spisku, dają zaś one większą liczbę ludzi i większą łatwość poruszania niemi, w porównaniu z wsią. (…) Charakter miasteczkowo – osadowy o bardzo licznym elemencie ludności, stanowiącym przejście od miejskiej do wiejskiej. To rozmieszczenie terytorjalne różnych kategorji ludności odegrało takąż samą rolę w r. 63, jak i w 905. (…) Podczas ostatniej rewolucji Zagłębie było ostatnim punktem, gdzie jeszcze ruch trwał po zgnieceniu go wszędzie”.
Istotnym dla Piłsudskiego argumentem w wyborze Zagłębia jako miejsca podjęcia walki o niepodległość, był także fakt, iż w regionie tym władze carskie nie stworzyły jakiegokolwiek systemu fortyfikacji, który miałyby za zadanie obronę tych terenów. Poza tym nie znajdowało się tu większe zgrupowanie wojsk rosyjskich. W Zagłębiu stacjonował jedynie 14. Doński Pułk Kozaków oraz żołnierze pełniący służbę na granicy Cesarstwa oraz na jego obszarze przygranicznym. W pobliskiej Częstochowie przed wybuchem pierwszej wojny światowej przebywał sztab 14. Dywizji Kawalerii Stacjonował tu także sztab 14. Częstochowskiej Brygady Straży Granicznej. Jednakże wspomniana 14. Dywizja Kawalerii (wchodząca w skład tzw. oddziału południowego) miała po wybuchu wojny przede wszystkim osłaniać mobilizację oddziałów rosyjskich na linii Lublin – Chełm, a także Dubno – Równe. Obszar Królestwa Polskiego znajdujący się na lewym brzegu Wisły miał w tym przypadku spełniać jedynie rolę „strefy buforowej”.
Zagłębie Dąbrowskie w planach Piłsudskiego było przede wszystkim miejscem, gdzie Polska Partia Socjalistyczna, z którą był związany, miała największe wpływy. Mowa tu oczywiście o środowisku robotniczym, które powstało w wieku XIX, w trakcie procesu industrializacji Królestwa Polskiego, i stopniowo zaczęło odgrywać w regionie coraz większą rolę, doprowadzając jednocześnie do marginalizacji miejscowych autochtonów.
Ważnym aspektem było również to, iż Zagłębie znajdowało się na granicy z Austro – Węgrami i Niemcami, nie zaś w głębi Cesarstwa Rosyjskiego. Do tego, w roku 1914, działał tu dobrze rozwinięty przemysł oraz niezbędna infrastruktura kolejowa. A ukształtowanie terenu powodowało, iż nie był on wyzwaniem logistycznym dla wojska, któremu zależało na sprawnym przemieszczaniu się i efektywnym realizowaniu zamierzonych celów w ramach opracowanej wcześniej taktyki.
Do naszych czasów zachował się memoriał z roku 1913, którego autorem był najprawdopodobniej przywoływany już tu Piłsudski, natomiast jego adresatem był austriacki sztab wojskowy. W wersji, która została skierowana do druku, nie znalazł się fragment, który dotyczył Zagłębia Dąbrowskiego. Autor memoriału pisze w nim, iż w momencie wybuchu wojny między Austro – Węgrami i Rosją należy: „Przygotować kadry, zresztą nieliczne, dla a) zorganizowania w Królestwie siły militarnej i zajęcia większej części Królestwa, b) zorganizowania oddziałów partyzanckich w całym Królestwie. Kadry te wkroczyłyby do a) Zagłębia Dąbrowskiego (Sosnowiec, Będzin, Dąbrowa), b) Sandomierza i c) przez Michałowice do Miechowa. Wkroczenie musiałoby nastąpić równocześnie z dniem ogłoszenia wojny”. W cytowanej publikacji zostały wskazane również argumenty przemawiające za zajęciem Zagłębia: „1) kolejnictwo zachodniej Rosji pozbawione zostałoby zaopatrywania w węgiel, 2) Rosja straciłaby wielką ilość wagonów i lokomotyw znajdujących się w Zagłębiu, 3) wkroczenie pozwala ruchowi rewolucyjnemu oprzeć się od razu na większych masach ludzi o rewolucyjnym i łatwo zapalnym usposobieniu, 4) stwarza od razu ognisko tej siły atrakcyjnej, że spowodować musi liczną dezercję rezerwistów polskich powołanych pod broń do pułków konsystujących w Królestwie, 5) otwiera drogę do Częstochowy, związanej z wielu tradycyjnymi uczuciami osobliwie wśród włościan polskich”.
W wydanej w 1910 r. publikacji „Zadania praktyczne rewolucji w zaborze rosyjskim” Piłsudski wskazuje jakich błędów należy unikać, a które, według jego opinii, zostały popełnione na terenie Zagłębia w roku 1905, kiedy to podczas masowych strajków robotników, na kilka dni, władze carskie utraciły kontrolę nad tym regionem: „Przykład wielkiej nieudolności (…) daje nam t. zw. „republika sosnowiecka” [Chodzi o Republikę Zagłębiowską – przyp. D.M.] podczas ostatniej rewolucji. Nie określiła ona swego stosunku do całych grup ludności, jak wojsko, policja i t. d. Żaden rozkaz w stosunku do tych czynników nie został wydany, co oczywiście musiało się odbić fatalnie na istnieniu „republiki”, w której żadne zmiany nie dotknęły głównych sił wroga. Daleko rozsądniej postępowali ludzie, kierujący t. zw. „republiką ostrowiecką”. Weszli oni we wszystkie stosunki i starali się regulować całe życie na terenie „republiki” (…)”. Piłsudski wskazuje także na to, aby przed ewentualnym przejęciem władzy w Zagłębiu i okolicach opracować różne warianty planów działania, a także aby zastanowić się jak rozwiązać problemy, które z pewnością pojawią się po opanowaniu tego regionu. Mowa tu o takich kwestiach jak: zaopatrzenie regionu w żywność, eksploatacja infrastruktury kolejowej, funkcjonowanie zakładów przemysłowych, przeprowadzenie konfiskat oraz zdobywania funduszy na bieżące potrzeby.
„Fanatyczny polski patriota”, jak definiował osobę Piłsudskiego szef wywiadu Austro – Węgier – płk. Oskar Hranilović, był dla monarchii habsburskiej zbyt niezależny, a do tego inteligentny i konsekwentny w działaniu. To sprawiało, iż w Wiedniu na początku 1914 r. zapewne zdawano sobie sprawę, iż umiejętne wykorzystanie sprawy polskiej w przyszłej wojnie z Rosją nie będzie zadaniem łatwym, a stworzenie z Piłsudskiego powolnego sobie polityczno – wojskowego narzędzia jedynie pobożnym życzeniem.
Jak pisze w biografii Piłsudskiego – Bohdan Urbankowski – w lecie roku 1913 zaczął on wysyłać na teren Zagłębia emisariuszy, aby Ci rozpoczęli przygotowania do przyszłego powstania. Zarówno pod kątem propagandowym jak i tworzenia oddziałów dywersyjnych. Funkcję komisarza na Zagłębie Dąbrowskie powierzył Ignacemu Boernerowi.
1 sierpnia 1914 r. Niemcy oficjalnie wypowiedziały wojnę Cesarstwu Rosyjskiemu. Tego samego dnia Piłsudski wysłał patrol pod dowództwem Piotra Góreckiego na teren Zagłębia, który po wykonaniu zadania zdał raport z sytuacji nad Brynicą i działaniach wojsk niemieckich na tym obszarze. Był to pierwszy udany wypad do Zagłębia ludzi Piłsudskiego. Wcześniejszy, mający miejsce 30 sierpnia, zakończył się fiaskiem. Patrolowi dowodzonemu przez Romana Starzyńskiego nie udało się przekroczyć granicy.
2 sierpnia Piłsudski uzyskał od wysłannika wywiadu Austro – Węgierskiego – kpt. Józefa Rybaka zgodę na rozpoczęcie mobilizacji oddziałów strzeleckich. Jednocześnie poinformowano go, iż polskie oddziały mają obrać kierunek: Miechów – Jędrzejów – Kielce. To powodowało, że plany związane z Zagłębiem Dąbrowskim stawały się nieaktualne. Jakiekolwiek negocjacje w tej materii nie były możliwe.
Skąd taka decyzja Austriaków ? Przyczyn takiego postępowania mogło być kilka. Najprawdopodobniej zwierzchnicy Piłsudskiego uznali, iż może udać mu się zrealizować zamierzone cele i stworzyć niepodległe państwo polskie, co nie leżało w interesie Habsburgów ani ich niemieckich sojuszników. Pruski minister spraw wewnętrznych Friedrich von Loebell, w październiku 1914 r., stwierdził, iż „sprawa polska jest wewnętrzną sprawą niemiecką”, a restytucja państwa polskiego koliduje z interesami Niemiec. Prócz tego istotnym powodem mogło być to, iż na terenie Zagłębia znajdował się świetnie prosperujący przemysł oraz znaczne pokłady węgla kamiennego. A to zawsze stanowiło cenny nabytek, niezbędny zarówno dla gospodarki kraju, a także podczas wojny. Niewykluczone, iż swój wkład w zmianę marszruty polskich oddziałów mieli także niemieccy przedsiębiorcy, którzy od wielu lat na tym terenie prowadzili interesy.
Współpracownik Piłsudskiego – Michał Sokolnicki, 19 sierpnia, w taki oto sposób relacjonował zachowanie swojego zwierzchnika: „[Piłsudski] Ponuro zaczął mi opowiadać przeżycia ostatnich dni. Cóż robić – [Austriacy] nie dopuścili go do Zagłębia, gdzie miał przygotowane własne siły i stosunki; opóźnili wymarsz; dali jego chłopcom werndle [przestarzałe karabiny]. Zdano nas na terytorium biedne, na ludność najmniej przygotowaną. Mobilizacja rosyjska się powiodła; jeszcze teraz, z terenów, przez które przechodziliśmy, uciekali ludzie do swoich, do rosyjskiego wojska”.
3 sierpnia 1914 r. na krakowskich Oleandrach sformowano Pierwszą Kompanię Kadrową pod dowództwem Tadeusza Kasprzyckiego. Funkcję komendanta polskich sił zbrojnych powierzono Józefowi Piłsudskiemu. Trzy dni później „kadrówka” wyruszyła w kierunku granicy rosyjskiej. Tak zaczęła się droga ku niepodległej Polsce.
Na koniec chciałbym podziękować Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku za pomoc w przygotowaniu niniejszego artykułu.
Na zdjęciu tytułowym Józef Piłsudski w okopach na Wołyniu 1916
Dariusz Majchrzak
Bibliografia (wybór):
- Chwalba A., Legiony Polskie 1914 – 1918, Kraków 2018
- Garlicki A., U źródeł obozu belwederskiego, Warszawa 1983
- Garlicki A., Józef Piłsudski 1867 – 1935, Kraków 2012
- Gaul J., Józef Piłsudski: Źródła z lat 1914 – 1918 w Austriackim Archiwum Państwowym w Wiedniu. Tom 1: Archiwum wojny, Warszawa 2015
- Mieczysławski Z., Geografia militarna Królestwa Polskiego, Warszawa 1910
- Mieczysławski Z., Zadania praktyczne rewolucji w zaborze rosyjskim, Warszawa 1910
- Molenda J., Piłsudczycy a narodowi demokraci 1908 – 1918, Warszawa 1980
- Orman K, Orman P., Wielka Wojna na Jurze. Działania i cmentarze wojenne z roku 1914 na Wyżynie Krakowsko – Wieluńskiej i terenach przyległych, Kraków 2015
- Pajewski J., Pierwsza wojna światowa 1914 – 1918, Warszawa 1998
- Polski wir I wojny 1914 – 1918, oprac. A. Dębska, Warszawa 2014
- Urbankowski B., Józef Piłsudski. Marzyciel i strateg, Poznań 2014
- Zagłębie Dąbrowskie w czasach zaborów i walk o niepodległość (do 1918 roku), praca pod red. J. Walczaka, Sosnowiec 2004
Źródło: klubzaglebiowski.pl