Sosnowiec
Informacje/ Kultura/ Sosnowiec
„Polski plakat teatralny” – wystawa
22 września 2015 o godz. 12.00 w gmachu Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sosnowcu przy ul. Kościelnej 11, odbędzie się wernisaż wystawy „Polski plakat teatralny”, prezentującej zbiory jednej z najbardziej cenionych w Polsce galerii plakatu, znanej także miłośnikom tej dziedziny sztuki z różnych stron świata.
Gościem specjalnym będzie współzałożyciel krakowskiej Galerii Plakatu, Krzysztof Dydo, niekwestionowany autorytet w dziedzinie polskiego plakatu artystycznego, autor wielu publikacji na ten temat. Jego wykład, którego będą mieli przyjemność wysłuchać uczestnicy wernisażu, wprowadzi wszystkich w kolorowy świat tej wyjątkowej formy prezentacji i popularyzacji sztuki scenicznej, ale też samoistnych dzieł sztuki. Wstęp wolny.Celem ekspozycji jest prezentacja dorobku najwybitniejszych polskich plakacistów, a także młodych adeptów tej sztuki, dla których inspiracją były dzieła teatralne. Nie zabraknie wielkich nazwisk jak: Franciszek Starowieyski, Jan Lenica, Stanisław Młodożeniec, Henryk Tomaszewski, Waldemar Wałkuski, Roman Cieślewicz, Waldemar Świerzy, Roman Kalarus.
Krakowska Galeria Plakatu powstała w roku 1985 na bazie prywatnej kolekcji „Dydo Poster Collection” z połowy lat pięćdziesiątych. Do roku 1994 działała w strukturze przedsiębiorstwa DESA. W 1994 roku nowymi właścicielami zostali Krzysztof Dydo i Ewa Pabis. Galeria specjalizuje się w promocji i sprzedaży polskiego plakatu artystycznego. W jej zbiorach znajduje się ok. 2000 tytułów plakatów, ponad stu polskich artystów-grafików, malarzy i projektantów. Kolekcję tworzą plakaty teatralne, filmowe, muzyczne, wystawowe, autorskie, społeczne, sportowe oraz reklamowe. Galeria to instytucja z dużymi ambicjami. Od chwili powstania zorganizowała ponad sto wystaw indywidualnych i zbiorowych w Polsce, Europie i innych krajach świata. Najczęściej prezentuje wystawy tematyczne, a także indywidualne ekspozycje wybitnych twórców polskiego plakatu, m.in.: Henryka Tomaszewskiego, Romana Cieślewicza, Jana Lenicy, Waldemara Świerzego, Franciszka Starowieyskiego i in. Galeria jest także miejscem spotkań artystów i miłośników polskiego plakatu artystycznego. Poza przygotowaniem wystaw, drukiem katalogów, plakatów i kartek pocztowych, Galeria współpracuje przy organizacji i sama organizuje tematyczne konkursy na plakat. Jej rola w promocji polskiego plakatu artystycznego jest nie do przecenienia.
Wystawa jest jedną z propozycji programowych z pogranicza teatru i innych sztuk, realizowanych w ramach projektu 1. Sosnowieckiej Jesieni Teatralnej, dofinansowanego ze Środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach konkursu grantowego „Teatr 2015 – Promesa: 250-lecie teatru publicznego w Polsce. Edukacja teatralna i promocja teatru”.
Ekspozycję można oglądać od 22 września do 13 listopada 2015, od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-15.00 w Holu Dyrekcji MBP przy ul. Kościelnej 11 w Sosnowcu.
Porażka w dogrywce
Po pięciu kolejnych przegranych ok. 300 widzów zgromadzonych dziś na Zimowym liczyło na pierwsze punkty, ale zainkasowaliśmy tylko jeden, po przegranej w dogrywce. Trzy z czterech bramek straciliśmy w osłabieniu i chyba to jest klucz do odpowiedzi na pytanie o przyczyny porażki.
Pierwsza tercja była dość wyrównana z lekką przewagą optyczną Zagłębia. Sytuacji podbramkowych nie było zbyt wiele. W 13 minucie Marcin Jaros pojechał sam na sam z Elżbieciakiem, ale przestrzelił w tej wyśmienitej sytuacji. Za to goście cztery minuty później grając w przewadze objęli prowadzenie po strzale Marka Pohla.
Na początku drugiej tercji straciliśmy dwie bramki w odstępie niespełna dwóch minut. To kolejny mecz w którym tracimy bramki na początku tercji i to seriami, tak jakby zawodnicy wychodzili po przerwie mało skoncentrowani. W 27 minucie Marcin Jaros zrehabilitował sie za sytuację z pierwszej tercji i strzelił pierwszą bramkę. W tej tercji byliśmy jeszcze świadkami efektownego pojedynku na pięści miedzy Vraną, a Adamem Jaskólskim. Co prawda w naszym zespole fachowcem od tych rzeczy jest Jakub Jaskólski, ale brat również nieźle sobie poradził. Obaj zawodnicy otrzymali karę meczu i powędrowali do szatni.
W pięć minut po rozpoczęciu trzeciej tercji zdobyliśmy kontaktową bramkę grając w podwójnej przewadze. Tomasz Kozłowski z okolic bulika przymierzył idealnie w okienko i Elżbieciak musiał skapitulować. Ta bramka wlała nowe nadzieje w serca kibiców na Zimowym. Uskrzydleni dopingiem nielicznej publiczności nasi hokeiści rzucili sie do ataku i w dużym zamieszaniu pod bramką Naprzodu, Karol Wąsiński wyrównał stan meczu i taki wynik utrzymał się do syreny kończącej trzecią tercję.
Niestety już drugiej minucie dogrywki znowu grając w osłabieniu straciliśmy gola i dwa punkty pojechały do Katowic. Z pewnością nie byliśmy w tym meczu zespołem słabszym, ale znowu mało skutecznym. Nie bez wpływu było również to, że kolejny mecz rozegraliśmy na trzy piątki.
HK Zagłębie Sosnowiec – Naprzód Janów 3 : 4 d. (0:1, 1:2, 2:0, d. 0:1)
Skłąd Zagłebia: Kieler (Białek) – Kruczek, Krawczyk, M. Kozłowski, T. Kozłowski, A. Jaskólski – Kowalówka, Horzelski, Jaros, Czernadiev, Stojek – J. Jaskólski, Andreykiv, Sikora, Rutkowski, Wąsiński – Kafel, Nahunko
Cenny punkt na wyjeździe
Piłkarze Zagłębia po raz trzynasty z rzędu nie przegrali wyjazdowego meczu, choć tym razem musieli odrabiać aż dwubramkową stratę. Dzięki dużemu zaangażowaniu w końcowej fazie spotkania podopieczni Artura Derbina nie dali się pokonać w Nowym Sączu, a o remisie przesądził „geniusz Jakuba Araka”, jak to określał na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Sandecji Robert Kasperczyk.
Mecz rozpoczął się dla sosnowiczan bardzo dobrze. Już w 7. minucie po dośrodkowaniu Jovana Ninkovicia piłkę do bramki skierował Dawid Ryndak. Na ripostę Sandecji miejscowi kibice nie musieli długo czekać. Po podaniu Bartłomieja Dudzica w 20. minucie wyrównał Arkadiusz Aleksander. Ten sam zawodnik wyprowadził Sandecję na prowadzenie w 53. minucie, gdy wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Wojciecha Fabisiaka na Bartłomieju Dudzicu. Wcześniej błąd popełnił Jovan Ninković, który źle podawał futbolówkę klatką piersiową do bramkarza. Po raz trzeci Wojciech Fabisiak został pokonany w 65. minucie. Po raz kolejny asystował Bartłomiej Dudzic, a do siatki trafił Mateusz Bartków.
Końcówka to pełna dominacja sosnowiczan. W 68. minucie po dośrodkowaniu Dawida Ryndaka celnie głową strzelił Jakub Arak, a 11 minut potem z lewego skrzydła wrzucił Jovan Ninković i wynik meczu ustalił Jakub Arak, który znowu popisał się dokładnym uderzeniem głową.
Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Sosnowiec 3:3 (1:1)
0:1 Dawid Ryndak 7′
1:1 Arkadiusz Aleksander 20′
2:1 Arkadiusz Aleksander 53′ (k)
3:1 Mateusz Bartków 65′
3:2 Jakub Arak 68′
3:2 Jakub Arak 79′
Sandecja: 1. Marek Kozioł – 20. Adrian Danek (63, 22. Mateusz Bartków), 5. Dawid Szufryn, 4. Przemysław Szarek, 8. Maciej Małkowski – 21. Bartosz Sobotka, 7. Grzegorz Baran, 33. Bartłomiej Kasprzak (46, 44. Josef Čtvrtníček), 11. Matej Náther, 37. Bartłomiej Dudzic – 9. Arkadiusz Aleksander (73, 23. Ołeksandr Tarasenko)
Zagłębie: 12. Wojciech Fabisiak – 7. Marcin Sierczyński, 10. Krzysztof Markowski, 30. Konrad Budek, 2. Jovan Ninković – 16. Dawid Ryndak, 29. Łukasz Matusiak, 17. Sebastian Dudek, 8. Tomasz Szatan (69, 9. Michał Fidziukiewicz), 19. Martin Pribula – 18. Jakub Arak.
żółte kartki: Aleksander, Baran.
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
Historyczny debiut, historyczne zwycięstwo koszykarek
Koszykarki JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec zainaugurowały dzisiaj rozgrywki meczem na własnym parkiecie przeciwko drużynie Energa Toruń i był to mecz historyczny, bowiem jeszcze nigdy wcześniej Sosnowiec nie miał żeńskiego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej koszykówki kobiet.
Przeciwniczki są brązowymi medalistkami ostatnich rozgrywek w Tauron Basket Ligi Kobiet i było wiadomo, że to będzie bardzo trudny mecz i tak było w istocie. Nasz zespół przed sezonem został poważnie wzmocniony – przede wszystkim trzema Amerykankami – i to głównie dzięki nim odnieśliśmy wielki sukces. Najskuteczniejsza była Shannom McCallum – 17 pkt. 3 zb, 2 as, następnie Aishah Sutherland 14 pkt, 7 zb. 0 as. i Naketia Swanier 16 pkt 9 zb. 4 as.
Trener Mirosław Orczyk był po meczu bardzo szczęśliwy, ale studził nastroje – Na razie musimy zbudować strukturę i finanse, a później będziemy myśleć o większych sukcesach. Nie graliśmy żadnych sparingów, praktycznie dopiero w ostatnim tygodniu miałem cały zespół do dyspozycji, ale to miało swoje plusy polegające na tym, że nikt nie mógł nas podejrzeć i być może dzięki temu trochę zaskoczyliśmy przeciwniczki w dzisiejszym meczu – podsumował trener.
JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – Energa Toruń 57 – 53 (13-11; 18-12 ; 17-19 ; 9-11)
Paulina Antczak, Anna Bekasiewicz, Paulina Dąbkowska, Marta Dobrowolska, Barbara Głocka, Patrycja Kaczor, Katarzyna Kosałka, Shannom Mc Callum, Paulina Rozwadowska, Klaudia Rutkowska, Klaudia Sikora, Aishah Sutherland, Naketia Swanier
Informacje/ Sosnowiec/ Tokowisko
O satysfakcji, zawodzie i wstydzie
Kusi mnie bardzo napisać coś na temat nowej odsłony bliskiego mi niegdyś miesięcznika. Wstrzymuję się wszelkimi siłami i chyba mi się uda. Niech inni tym się zajmują. Tak będzie lepiej dla wszystkich, a staremu zostanie ta odrobina satysfakcji. Tyle innych rzeczy się dzieje, ważnych i doniosłych! Dziękuję tym wszystkim, którzy, czy to bezradnym rozłożeniem ramion, czy dobrym słowem przy spotkaniu, czy też przysłaną korespondencją coś miłego próbują przekazać. I tym, którzy z nieskrywaną satysfakcją grubym słowem radość swą wyrażają także dziękuję. Znów wyszło, że miałem rację.
Tymczasem wpadła w moje ręce książka pod wielce obiecującym tytułem „Polacy, którzy zmienili świat” i równie intrygującym nadtytułem „Wielcy zapomniani”. Rzuciłem się na księgę nie przymierzając jak hiena na ścierwo i niestety zawiodłem się okrutnie. Nic dla mnie. O postaciach w niej opisanych, poza bodaj pięcioma nazwiskami już wcześniej niemało wiedziałem, no i jakoś trudno mi uwierzyć, że faktycznie zmienili świat. Chociaż rzeczywiście warto te osoby przypominać rodakom i małolatom stawiać za wzór. Mój zawód to czysta prywata. Poluję na wspomnienia o tych, o których zdaje mi się wciąż za mało wiemy, a którym w ogromnej mierze zawdzięczmy nasz jako taki byt, o przemysłowcach mianowicie. Kapitalista to przez dziesięciolecia wyzyskiwacz i krwiopijca, wywłaszczenia jedynie i szykan godny. Sam próbuję to naprawiać na własnym, regionalnym podwórku.
Recenzować książki Marka Boruckiego nie mam zamiaru. Pisana przystępnie, ilustrowana dość bogato i ciekawie, powinna trafić do choć trochę interesujących się naszą kulturą i jej historią. Oczywiście, że o wszystkich tego godnych w jednym tomie napisać się nie da i trudno mieć o to do autora pretensję. Z naszym bliskim grajdołkiem związana jest jedna osoba w książce pokazana, co cieszy, zwłaszcza, że przed niewielu laty sam inspirowałem sympatyczną młodą autorkę do przypomnienia postaci Czesława Słani, wielkiego rytownika rodem z Czeladzi na łamach, a jakże, wspominanego wyżej pisemka.
Jak czytelnicy zapewne zauważyli, bo trudno żeby było inaczej, tym razem uciekam od zawiesistych tematów gorącego, przedwyborczego okresu. Lato wróciło. Należy się chwila wytchnienia. Żeby zaś nie było zbyt wakacyjnie, lekko i przyjemnie to na koniec szczypta goryczy. Odwiedził mnie otóż pewien cudzoziemiec, pierwszy raz w Polsce, więc i w Sosnowcu. Nie żaden uchodźca, imigrant nie daj Boże, tylko zwykły obcokrajowiec na kilka dni. Nawet mu się podobało, przynajmniej tak mówił, choć nie był w stanie powstrzymać się od pytania, dlaczego tak tu brudno? Dlaczego wszędzie tyle śmieci, butelek, papierzysk, psich kup wreszcie? Jako prawdziwy Polak zareagowałem chyba właściwie wygłosiwszy wykład o naszej trudnej historii, o zaborach, wojnach i okupacjach, o ustroju na bagnetach przyniesionym i różne takie. Obawiam się, że nie dał się przekonać. Jakoś tak dziwnie się rozglądał.
toko
Rekrutacja wolontariuszy Szlachetnej Paczki w Sosnowcu
Szlachetna Paczka SOSNOWIEC rekrutuje wolontariuszy do XV EDYCJI SZLACHETNEJ PACZKI. More →
Podziękowania Łukasza Krawca za wsparcie i udział we wczorajszej konferencji
Wczorajsza konferencja wniosła bardzo dużo do naszej inicjatywy i wiemy jaką drogą mamy dalej podążać. Prelegenci podkreślali, że zagospodarowanie terenów po Kopalni Kazimierz-Juliusz powinno być multifunkcjonalne. Powinno być tam miejsce na część do zwiedzania (muzeum), część konferencyjną (sala konferencyjna, bankietowa, restauracja), część edukacyjną i część kulturalną (wydarzenia, które przyciągną ludzi).
Cieszy nas również wsparcie i deklaracje Pana Prezydenta Arkadiusza Chęcińskiego. Wiemy, że na pewno walczymy o zachowanie kolejki wąskotorowej, która niewątpliwie będzie świetną atrakcją w naszym mieście. Była mowa również o zachowaniu budynku głównego kopalni w którym mieści się bardzo wiele ciekawych miejsc jak np. dyspozytornia, zborny w którym pisała się historia Kopalni i Kazimierza Górniczego oraz w pełni zachowana łaźnia łańcuszkowa, która cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem podczas niedawno zorganizowanego pleneru fotograficznego. Zachowanie głównego budynku wiąże się również z zagospodarowaniem nadszybia, maszyny wyciągowej i wieży szybowej w której mógłby powstać punkt widokowy. Nie wyobrażam sobie krajobrazu Kazimierza Górniczego bez zachowania przynajmniej jednej wieży szybowej. Na terenie Kopalni Kazimierz-Juliusz istnieje sztolnia szkoleniowa, która w przypadku braku możliwości zagospodarowania dołu kopalni byłaby świetną alternatywą dla zwiedzających. Mamy zapewnienia ze strony władz Kazimierza-Juliusza oraz Spółki Restrukturyzacji Kopalń, że umożliwią nam inwentaryzację obiektów Kopalni – w tym wspomnianej sztolni. Uważam, że jak najszybciej powinien powstać zespół który zajmie się zagospodarowaniem terenów po KWK Kazimierz-Juliusz.
My jako społecznicy i oddolny ruch nie mamy takich możliwości jakie ma miasto. Nie mamy wsparcia prawników, architektów, specjalistów od pozyskiwania funduszy i przede wszystkim wsparcia finansowego, które jest niezbędne do rzetelnego przeprowadzenia inwentaryzacji obiektów Kopalni i stworzenia biznesplanu przez profesjonalistów. Jako Stowarzyszenie Rozwoju Kazimierza Górniczego chcemy brać odpowiedzialność za ten ważny dla nas projekt, ale oczekujemy od miasta odpowiednich narzędzi.
Swoje podziękowania kieruję do wszystkich, którzy nas wspierają. Grupie inicjatywnej powołania Rady Dzielnicy, Stowarzyszeniu Rozwoju Kazimierza Górniczego, Stowarzyszeniu Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego.
Łukasz Krawiec
– Grupa inicjatywna TAK dla Rady Dzielnicy Kazimierz Górniczy
Wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Kazimierza Górniczego
Konferencja na temat zagospodarowania terenów po likwidowanej Kopalni Kazimierz-Juliusz
Społecznicy z Kazimierza Górniczego związani z grupą inicjatywną TAK dla Rady Dzielnicy Kazimierz Górniczy i Stowarzyszeniem Rozwoju Kazimierza Górniczego wspomagani przez Stowarzyszenie Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego zorganizowali wczoraj konferencję na temat zagospodarowania terenów po likwidowanej Kopalni Kazimierz-Juliusz.
Rangę wydarzenia podniosła obecność parlamentarzystów naszego regionu: władz Sosnowca z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim na czele, znamienitych gości z różnych instytucji oraz wyjazdowe posiedzenie Komisji Rozwoju i Ochrony Środowiska. Natomiast wiele też mówi tradycyjna nieobecność senatora Bogusława Śmigielskiego i posła Piotra van der Coghena, którzy kolejny raz pokazali, że sprawy Sosnowca niewiele ich obchodzą.
Samo zorganizowanie konferencji jest już dużym sukcesem dla społeczników zaangażowanych w ideę powstania skansenu z Łukaszem Krawcem i Dariuszem Jurkiem na czele, dlatego Dariusz Jurek już na początku spotkania serdecznie podziękował wszystkim wspierającym inicjatywę, a szczególnie doktorowi Piotrowi Hałasikowi i ekspertom, którzy pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie, natomiast Łukasz Krawiec zaapelował do wszystkich by „ratować naszą zagłębiowską tożsamość i dać kopalni drugie życie”
We wstępnych przemówieniach przypomniano (Dariusz Jurek), że jawną niesprawiedliwością jest fakt, że żadna z zagłębiowskich instytucji kultury nie jest współfinansowana z budżetu wojewódzkiego (20 instytucji śląskich posiada takie wsparcie) i postawił pytanie, jak się to ma do zrównoważonego rozwoju województwa i czy nasza kultura i historia są mniej ważne, a nasze zabytki mniej cenne? Czas by elita polityczna Zagłębia zaczęła się upominać o to, co naszemu regionowi się należy – podkreślał Dariusz Jurek – i wówczas na twarzach niektórych decydentów mających wpływ na to co działo się w województwie w minionych latach można było zaobserwować pewne zakłopotanie, natomiast pozostali nagrodzili wystąpienie gromkimi brawami.
Zaproszeni oficjele w swoich wystąpieniach podkreślali swoje osobiste związki z dzielnicą, kopalnią i zapewniali o poparciu dla inicjatywy powstania skansenu czy muzeum, ale kilka głosów było szczególnie ważnych i wnoszących coś nowego na poziomie koncepcyjnym i organizacyjnym, a nie tylko deklaratywnym.
Wojciech Jeziorowski z Wyższego Urzędu Górniczego stwierdził, żer nie ma chwili do stracenia, ponieważ decyzja o likwidacji podziemnej części kopalni jest już wstępnie zaaprobowana i to jest ostatni moment, by wprowadzić zmiany do tej decyzji, jeśli jakaś część na dole kopalni miałaby być elementem skansenu.
Edward Wieczorek z PTTK w Katowicach podkreślał, że obiekt mógłby być całkowicie unikatowy, ze względu na to, że zwiedzający mogliby poznać całą „ścieżkę węgla” – od wyrobiska, do załadunku na wagony kolejowe, czego nie można zobaczyć w żadnym obiekcie tego typu.
Adam Hajduga z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach zwrócił uwagę na potrzebę wielofunkcyjności polegającej na ofercie zwiedzania, komercyjnej, edukacyjnej, koniecznej infrastrukturze w tego typu obiektach i podobnie jak Edward Wieczorek stwierdził , że oryginalne elementy wyposażenia kopalni oraz możliwość pokazania całego procesu wydobywczego są wielkim atutem tej koncepcji.
Prezydent Arkadiusz Chęciński nie odniósł się do podziemnej części kopalni, która zdaniem wszystkich mówców jest solą projektu. Skupił się na potrzebie zachowania kolejki wąskotorowej, szybu i niektórych budynków.
Większość mówców była zgodna, że dla skuteczności przeprowadzenia przedsięwzięcia musi być wyznaczony jeden podmiot wiodący, ale z dyskusji nie wynikało, że tym podmiotem będzie Urząd Miejski w Sosnowcu. W każdym razie wyraźnej takiej deklaracji nie usłyszeliśmy.
Na koniec podpisano deklarację wyrażającą chęć wsparcia, pomocy i zaangażowania się w ideę powstania skansenu, która była zwieńczeniem konferencji i mogli ją podpisać samorządowcy, mieszkańcy i wszyscy inni uczestnicy spotkania. Oczywiście taka deklaracja nie ma urzędowej mocy wiążącej, a jest jedynie wyrazem chęci i woli.
Trudno na razie przesądzić o sukcesie lub porażce przedsięwzięcia, ale jedno jest pewne: bez rzeczywistego zaangażowania miasta jako podmiotu wiodącego, Spółki Restrukturyzacji Kopalń i pomocy władz województwa, sukces raczej nie jest możliwy. Samo zaangażowanie i wysiłek społeczników, organizacji pozarządowych i innych lokalnych organizacji nie wystarczy.
Informacje/ Kultura/ Sosnowiec
Renata Przemyk na jubileusz 25 lat Miejskiego Klubu „Maczki”
W tym roku mija 25. rok działalności Miejskiego Klubu „Maczki”. Z tej okazji dyrekcja oraz pracownicy mają zaszczyt i przyjemność zaprosić mieszkańców Sosnowca na koncert jubileuszowy w wykonaniu RENATA PRZEMYK TRIO, który odbędzie się 25 września o godzinie 17.30.
Placówka działa już ćwierć wieku, w jednej z najbardziej oddalonych od centrum dzielnic Sosnowca. Klub oprócz działalności kulturalnej i popularyzatorskiej, propaguje różne formy twórczości artystycznej z rozszerzeniem o działalność sportowo – rekreacyjną. Bogata oferta warsztatowa, nowoczesna pracownia komputerowa oraz działalność sportowo- rekreacyjna czynią z Miejskiego Klubu „Maczki” serce dzielnicy, ulubione miejsce spotkań mieszkańców.
Klub organizując koncert pragnie uczcić 25 lat działalności, ale przede wszystkim wspomnieć i podziękować tym wszystkim ludziom, którzy przez ten czas tworzyli i wspierali działalność instytucji, stając się współautorami jej sukcesu.
Bezpłatne wejściówki na koncert są już dostępne w Centrum Informacji Miejskiej w Sosnowcu oraz w siedzibie Miejskiego Klubu „Maczki”.
Źródło: Klub Maczki i UM
































































