Czy nowa ustawa o partnerstwie publiczno-prawnym szansą dla samorządu?
Senat przyjął rządową ustawę, która ma rozruszać polski rynek partnerstwa publiczno-prywatnego.
„Polski rynek partnerstwa publiczno-prywatnego wciąż raczkuje w porównaniu z rynkami krajów zachodniej Europy, na przykład Francji czy Wielkiej Brytanii. A szkoda, bo PPP to podwójna korzyść dla instytucji publicznych. Po pierwsze, umożliwia zaangażowanie kapitału prywatnego w inwestycje publiczne i niejednokrotnie bez powiększania długu. Po drugie, pozwala skorzystać z wiedzy i doświadczenia biznesu„– mówi minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz niektórych innych ustaw zawiera rozwiązania, które ułatwią realizację inwestycji w formule PPP.
„Nowe prawo ma zwiększyć udział kapitału prywatnego w finansowaniu inwestycji publicznych” – mówi wiceminister inwestycji i rozwoju Witold Słowik, który w resorcie pilotuje projekt ustawy.
Najważniejsze rozwiązania
- Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju wzmocni swoją pozycję, jako centralna jednostka odpowiedzialna za politykę państwa w dziedzinie PPP. Dzięki temu zyskuje umocowanie ustawowe między innymi do prowadzenia monitoringu rynku, wspierania konkretnych inwestycji czy opracowywania wzorcowej dokumentacji;
- każda inwestycja finansowana z budżetu państwa kwotą wysokości 300 milionów złotych będzie musiała uzyskać opinię Ministra Inwestycji i Rozwoju o tym, czy najlepszą formą finansowania nie jest jednak PPP. Będzie to tak zwany test PPP. Opinia nie dotyczy projektów współfinansowanych z funduszy unijnych;
- każdy podmiot publiczny będzie mógł zwrócić się do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju o opinię czy zastosowanie formuły PPP w przypadku jego inwestycji ma sens. Taka opinia będzie dla niego niewiążąca, ale ma być istotnym wsparciem w procesie przygotowania projektu PPP;
- każdy podmiot publiczny przed rozpoczęciem inwestycji PPP będzie musiał przeanalizować czy formuła PPP będzie najbardziej efektywną formą realizacji danej inwestycji. Przeprowadzone analizy przedrealizacyjne wpłyną pozytywnie na dojrzałość projektów PPP oferowanych partnerom prywatnym;
- ustawa zawiera szereg uproszczeń z różnych dziedzin prawa, które ułatwią prowadzenie inwestycji. Przykładowo, projekt PPP będzie mogła realizować spółka córka partnera prywatnego, która nie uczestniczyła w przetargu. Do tej pory było to niemożliwe.
O co chodzi z tymi parkingami?
Ustawa daje też miastom powyżej 100 tysięcy mieszkańców (39 miast w Polsce) większą swobodę kształtowania opłat parkingowych:
- miasta te będą mogły wprowadzić w ścisłych centrach tzw. „śródmiejskie strefy płatnego parkowania”; w tych strefach samorządy będą mogły (ale nie musiały – to ich indywidualna decyzja) pobierać maksymalnie 0,45 procenta płacy minimalnej za pierwszą godzinę parkowania przez 7 dni w tygodniu. W 2018 roku to 9,45 zł;
- w zwykłych strefach płatnego parkowania maksymalna stawka wyniesie 0,15 procenta płacy minimalnej za pierwszą godzinę parkowania. W 2018 roku to 3,15 zł;
- ewentualna decyzja o zwiększeniu opłat będzie musiała być poprzedzona analizami poziomu rotacji parkujących aut, z której będzie wynikało, że jest zapotrzebowanie na różnicowanie stawek parkingowych;
- 65 procent środków z opłat za parkowanie będzie musiało iść na rozwój infrastruktury dla pieszych i rowerzystów, na transport publiczny, czyli tramwaje, autobusy, trolejbusy, oraz na rozwój terenów zielonych;
- przepisy dotyczące parkingów zaczną obowiązywać dopiero pod koniec 2019 r.
„To decyzja samorządów. Jeśli na przykład Warszawa, Kraków czy Gdańsk nie zdecydują się podwyższać ceny za pierwszą godzinę parkowania, wyniesie ona tyle co dzisiaj” – dodaje Słowik.
Źródło: Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju
Fot: Katarzyna Czerwińska – Senat Rzeczypospolitej Polskiej