Debata o smogu
9 stycznia, w zasnuty gęstym smogiem wieczór (o godzinie 23:00 odnotowano 1066% przekroczenia normy pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu przez stacje pomiarową WIOŚ zlokalizowaną przy ul. Lubelskiej), w Centrum Informacji Miejskiej w ścisłym centrum Sosnowca spotkali się mieszkańcy, społecznicy, radni i miejscy urzędnicy aby w ramach Kawiarenki Obywatelskiej podyskutować o Smogu w Sosnowcu.
W Sosnowcu jak w pozostałych miastach regionu regularnie znacznie przekraczane są w sezonie grzewczym stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 oraz rakotwórczego Benzo(alfa)pirenu. Głównym źródłem pochodzenia tych szkodliwych substancji jest spalanie w domowych kotłach paliw stałych takich jak węgiel i drewno. Dodatkowe szkodliwe substancje jak dioksyny czy metale ciężkie emitują do powietrza dodatkowo ci mieszkańcy Sosnowca którzy spalają śmieci.
Urząd Miasta Sosnowiec Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta, organizator Kawiarenek Obywatelskich do rozmowy o tym jak zapewnić czyste powietrza dla Sosnowca zaprosił Wandę Orlińską i Annę Dębiec z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta Sosnowiec oraz Rafała Psik, Krzysztofa Olszaka i Aleksandrę Rozner z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. W spotkaniu uczestniczyli też nieliczni przedstawiciele Rady Miejskiej.
Joanna Garbarczyk z Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta Sosnowiec poprowadziła spotkanie. Urząd Miasta zaprezentował swoje działania w kwestii walki ze smogiem w mieście: wymianę palenisk na ekologiczne na które to działanie w roku 2016 wydano ponad 500 tys zł z miejskiego budżetu, zakup nowych autobusów za ponad 100 mln złotych, wymianę oświetlenia ulicznego na LED za 21 mln zł, udział miasta w pilotowym programie badawczym instalacji elektrofiltrów kominowych oraz programy edukacyjne w ramach europejskiego programu ClearCity. Zainteresowanie słuchaczy wzbudziła spora kwota na wymianę autobusów, a bardzo niska na wyminę źródeł ciepła realnego źródła smogu. Niestety dotacje unijne na związane z redukcją niskiej emisji można było wydać tylko na nowe niskoemisyjne autobusy, wydatkowanie ich na wymianę źródeł ciepła nie było możliwe. Anna Dębiec zachęcała do składania wniosków o wymianę ogrzewania na ekologiczne, podkreślają, że każdy złożony wniosek zostanie rozpatrzony.
Przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego Rafał Psik przedstawił źródła pochodzenia smogu w regionie, sosnowiecki smog opisał na bazie wskazań stacji pomiarowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zlokalizowanej w Sosnowcu przy ul. Lubelskiej. Lokalizacja tej stacji wzbudziła dyskusje wśród słuchaczy, pojawiały się głosy o konieczności zabudowy w mieście drugiej stacji zlokalizowanej w centrum miasta w gęstej zabudowie, lokalizacja taka skutkowała by co najmniej położeniem takiej stacji o 50 m niżej niż stacja na osiedlu Zagórze. Przedstawiciel mieszkańców osiedla Milowice apelował abyśmy nie oszukiwali sami siebie odczytując wskazania stacji stojącej na „wichrowych wzgórzach”.
Mieszkańcy poruszali szereg problemów związanych z ekologia. Zwracali uwagę na niską ilość regularnych i nie tylko interwencyjnych kontroli Straży Miejskiej w kwestii nielegalnego spalania odpadów. Dopytywali urzędników o procedury i dopłaty na podłączanie domów do sieci ciepłowniczej lub gazowej. Krzysztof Olszak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego podkreślił że nie należy usprawiedliwiać trucia sąsiadów z powodów ekonomicznych, spalania śmieci i najtańszych odpadów węglowych, koszty zdrowotne są wyższe niż koszty „zaoszczędzonego” paliwa.
Podsumowując, trzeba sobie jasno powiedzieć, że smog przedwcześnie zabija 45 tyś. Polaków rocznie, a Polacy żyją o 9 miesięcy krócej z powodu smogu. Smog powoduje udary mózgu, zwiększa ryzyko choroby Alzheimera, niewydolność serca, zakrzepicę żył, astmę i rak płuc. Dopóki wszyscy nie wezmą sobie głęboko do serca jednej z konkluzji spotkania, że są dobra ogólne, do których trzeba dokładać, to nie będziemy mieć w Sosnowcu czystego powietrza. Sęk w tym, że znowu mamy sezon grzewczy i znowu trwa alarm smogowy.