Druga porażka z rzędu i utrata pozycji lidera
W sobotni, nawet dość ciepły jak na listopad wieczór na Stadion Ludowy przybyło bardzo niewielu widzów, co nie może specjalnie dziwić, bowiem tak jest od początku sezonu. Pojawiła się natomiast niewielka grupa kibiców z Głogowa.
Goście zajmujący 13 lokatę w tabeli rozpoczęli bez respektu dla wicelidera i na początku zagrali dość agresywnie. W 10 minucie byli blisko objęcia prowadzenia. Minutę później pierwsza składna akcja Zagłębia Martin Pribula podał prostopadłą piłkę do Żarko Udovicicia i ten strzelił mocno w krótki róg, ale bramkarz gości był na posterunku i odbił piłkę na róg. Zagłębie próbowało złapać swój rytm gry, ale stanowczo zbyt dużo było niecelnych podań w środku pola. W ostatnich 15 minutach pierwszej połowy można się było nawet dopatrywać lekkiej przewagi głogowian. W 41 minucie od utraty bramki po strzale z dystansu Mateusza Machaja uratował nas słupek. Dobitka na szczęście była niecelna. Tuż przed przerwą piłka wpadła do bramki Chrobrego, ale Jakub Wilk był na ewidentnym spalonym. Mizerna gra Zagłębia– tyle można było powiedzieć o pierwszej połowie.
Nie wiadomo, co powiedział w szatni Piotr Mandrysz swoim zawodnikom, ale faktem jest, że piłkarze Zagłębia wyszli na drugą połowę z większą ochotą na grę. Zaatakowali od pierwszych minut i zepchnęli gości do dość głębokiej defensywy. Ci atakowali z rzadka, ale dość groźnie. Z biegiem czasu zapał nieco opadł, ale wciąż mieliśmy optyczną przewagę. tyle , że strzałów na bramkę przeciwnika jak na lekarstwo. Nieporadność Zagłębia została ukarana w 72 minucie. Dośrodkowywał Mateusz Machaj, a Konrad Kaczmarek skierował piłkę głową do bramki Jakuba Szumskiego. Na 5 minut przed końcem padła druga bramka dla gości i to z serii stadiony świata. Przepiękne uderzenie pod poprzeczkę z ok. 20 metrów przez wyróżniającego się w tym meczu Mateusza Machaja i Jakub Szumski nie miał nic do powiedzenia. W ostatnich minutach mogliśmy stracić kolejną bramkę, ale niefrasobliwością w sytuacji sam na sam wykazał się Bartosz Machaj. W świetle dzisiejszego meczu można powiedzieć, że porażka w Mielcu nie była przypadkowa. Oby to nie był początek dłuższego kryzysu.
Zagłębie Sosnowiec – Chrobry Głogów 0 : 2 (0 :0)
Skład Zagłębia:
Jakub Szumski, Marcin Sierczyński, Arkadiusz Najemski, Krzysztof Markowski, Żarko Udovicić, Jakub Wilk, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek, Tomasz Nowak, Martin Pribula, Vamara Sanogo
Rezerwowi:
Wojciech Fabisiak, Kamil Wiktorski, Robert Bartczak, Dawid Ryndak, Konrad Budek, Wojciech Łuczak, Tin Matić
Skład Chrobrego:
Karol Szymański, Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Seweryn Michalski, Sebastian Murawski, Dominik Kościelniak, Marcel Gąsior, Maciej Kona, Łukasz Szczepaniak, Mateusz Machaj, Paweł Wojciechowski
Rezerwowi:
Mariusz Rzepecki, Konrad Kaczmarek, Damian Kowalczyk, Bartosz Kwiecień, Bartosz Machaj,, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Szubertowski