Horror i wygrana w karnych. Jutro każdy kibic zdolny do noszenia szalika na Zimowy – klub w potrzebie!
Ci którzy trochę się spóźnili, niedowierzali tablicy wyników. Po trzech minutach gry, przegrywaliśmy 2:0 i to była prawda. Ponad 3000 ludzi zgromadzonych na Zimowym jednak wierzyło i zagrzewało nasz zespół do walki.
Gdy Sebastian Baca strzelił gola na 4,5 minuty przed końcem I tercji na 2:1, doping był taki, że nie było słychać własnych myśli. Radość trwała 1,5 minuty, bo Jacek Dzięgiej trafił na 3;1 i z takim wynikiem schodziliśmy do szatni. W drugiej, wiarę i nadzieję przywraca nam Łukasz Zachariasz.
Na początku trzeciej tercji Piotr Sarnik doprowadza do wyrównania pięknym strzałem z daleka i stadion eksploduje. Goście nie dają za wygraną i znowu wychodzą na prowadzenie za sprawą Daniela Minge, a my wyrównujemy na 9,9 sekundy przed końcem meczu dzięki Kamilowi Duszakowi.
W karnych bezbłędny jest Łukasz Kisiel i Kamil Duszak, goście dwukrotnie pudłują i wygrywamy mecz o życie.
Dodajmy, że na dzisiejszym meczu oprócz prezydenta Chęcińskiego i delegacji z Węgier, obecni byli: Vladimir Luka i Teddy Da Costa. Tych zawodników kibicom w Sosnowcu nie trzeba bliżej przedstawiać.
Zarząd HK Zagłębie Sosnowiec – za naszym pośrednictwem – składa serdeczne podziękowania wszystkim kibicom za niesamowity doping i wsparcie drużyny.
My przypominamy, że jutro (niedziela) o godz. 18 kolejny mecz i w wypadku wygranej jesteśmy w ekstraklasie. Żadnego prawdziwego kibica nie może zabraknąć.
HK Zagłębie Sosnowiec – Nesta Toruń 5 : 4 k (1:3, 1:0, 2:1, d. 0:0, k. 2:0)