W ramach kampanii prezydenckiej, Sosnowiec odwiedziła Magdalena Ogórek. Spędziła kilka minut na naszej popularnej „Patelni”, po czym przespacerowała się ulicą Modrzejowską. Towarzyszyła jej elita sosnowieckiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej: poseł Witold Klepacz, Kazimierz Górski, Ryszard Łukawski,  Wojciech Nitwinko, Tomasz Niedziela i inni. Kandydatka na urząd prezydenta zamieniła kilka słów z dziennikarzami i mieszkańcami oraz zrobiła sobie kilka zdjęć.

Zapytaliśmy Panią Magdalenę o to z kim – gdyby do tego doszło – wolałaby się spotkać w drugiej turze wyborów mając do wyboru Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudę. Uzyskaliśmy odpowiedź, że kandydatka szanuje wybór Polaków i spotka się z tym kogo oni wybiorą, nie wskazując na nikogo.

Dość podobnie było z innymi odpowiedziami i widać tu daleko posuniętą ostrożność. Z jednej strony wypowiedzi na bardzo dużym poziomie ogólności są bezpieczne, ale z drugiej, sprawiają, że kandydatka jest mało wyrazista – coś za coś, ale widocznie taka jest taktyka sztabu wyborczego.

Niemniej, Magdalena Ogórek w bezpośrednim kontakcie ujmuje życzliwością, słucha z uwagą, emanuje ciepłem. Gdyby została głową państwa, to byłby najbardziej uroczy prezydent na świecie, bo naszym zdaniem wyjątkowa  uroda kandydatki jest niezaprzeczalna. Czy te wcześniej wymienione cechy, wespół z innymi przymiotami wystarczą, przekonamy się po wyborach.