Nonszalancja receptą na porządek
Spektrum niekonsekwentnego dbania o ład w Sosnowcu jest, uczciwie rzecz ujmując, bardzo szerokie, co objawia się tak na niwie administracji, jak i w planowaniu inwestycji. Nie brakuje tutaj kwestii błahych, zasługujących na upamiętnienie w programach rozrywkowych. Ponieważ podobnie jak nikt nie odnalazł kwiatu paproci, tak i próżno na przestrzeni wieków odnajdywać ślady Braci Mieroszewskich, nie należy sobie tak drobnym niedopatrzeniem zaprzątać uwagi, dając upust złośliwym komentarzom.
Idąc o krok dalej, pozostając w sferze drogownictwa, warto jednak zwrócić uwagę na istny galimatias, trawiący przestrzeń Miasta. Chociaż kwestia swobodnego interpretowania zasad pisowni ulic oraz innych obiektów nie odnajduje odbicia wyłącznie na tabliczkach w Sosnowcu, nie oznacza to, że niechlujstwo musi być domeną Stolicy Zagłębia Dąbrowskiego. Ktoś powie, że jest to kwestia drugorzędna. Rację należy wówczas przyznać, ale i pokusić się o pytanie nieretoryczne, czy powaga gminy to wyłącznie wielkość budżetu, czy też kwestie drobne, jak umiejętność korzystania przez urzędników z dobrodziejstw słowników. Wnikliwemu obserwatorowi z pomocą przychodzi rejestr Głównego Urzędu Statystycznego, dzięki któremu można dowiedzieć się, iż w Sosnowcu mamy ulice, będące zarazem alejami lub placami.
Drugi, istotniejszy zdecydowanie, kraniec widma niedbalstwa objawia się w dalekim od doskonałego planowaniu inwestycji drogowych. Jako przykład niechaj posłuży, dla wielu newralgiczne, pogranicze Pogoni oraz Starego Sosnowca. Jakkolwiek należy z całą stanowczością wdrażane obecnie rozwiązania w ciągu ulicy Generała Stefana Grota-Roweckiego chwalić, tak z drugiej strony warto zastanowić się nad ich dalszymi konsekwencjami. Jedną z nich pozostaje niestety to, że realizowane inwestycje nie wpłyną na poprawę skomunikowania Pogoni oraz Starego Sosnowca. Jest to kwestia podnoszona od wielu lat, jednakże wszelkie próby poprawy nieprzystającego do obecnej doby stanu rzeczy są spychane na margines. Obecnie istnieją dwa drogowe połączenia Pogoni ze Starym Sosnowcem. Inwestycją mającą ten obraz zmienić jest
projekt nowej drogi, łączącej ulice Niepodległości oraz Jana Kilińskiego. Jednakże przyczyni się ona wyłącznie do częściowego zmniejszenia natężenia ruchu w ciągu alei Józefa Mireckiego, która obok łącznika ulic Generała Stefana Grota-Roweckiego oraz Marszałka Józefa Piłsudskiego (fragment alei Zagłębia Dąbrowskiego), stanowi jedyne połączenie drogowe w rzeczonym obszarze Sosnowca.
Rozwiązanie wydaje się być proste. W analizowanym obszarze istnieją trzy nieutwardzone połączenia ulic Gospodarczej oraz Kaczej z ulicą Wiązową, przy czym historycznie pierwsze przedłużenie ulicy Gospodarczej pozostaje zgodne z biegiem ulicy Grabowej, ulicy Kaczej natomiast z ulicą Pawią; wytyczone zgodnie z przebiegiem dawnych torów kolejowych odgałęzienie ulicy Gospodarczej, odpowiadające w przybliżeniu biegowi zatartej ulicy Milowickiej, do rejonu skrzyżowania ulic Wiązowej ze Swobodną pozostaje najpewniej w konflikcie z planowaną realizacją ciągu rowerowego.
W tym miejscu znowu daje o sobie znać urzędnicze niedbalstwo. Rozsądek bowiem zawsze przegra z brakiem uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W tym przypadku nawet to nie jest orężem w walce z bylejakością.
Jakub Tomasz Hołaj-Krzak
Warszawa, 29 IV 2019