Porażka w Mielcu
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec po raz pierwszy w tym sezonie wracają do domu bez zdobyczy punktowej. Niespodziewanym pierwszym pogromcą sosnowiczan w spotkaniach wyjazdowych okazał się beniaminek z Mielca, który po zmianie trenera wyraźnie odrodził się i wygrał cztery z pięciu ostatnich meczów.
Sosnowiczanie zagrali dziś w Mielcu bardzo przeciętne zawody. Nasz zespół po raz pierwszy od piątej kolejki i wyjazdowego meczu w Katowicach nie zdobył bramki. Najlepszą sytuację strzelecką Zagłębie miało dopiero w 90. minucie, gdy po strzale z rzutu wolnego Jakuba Wilka piłka trafiła w poprzeczkę.
Mielczanie objęli prowadzenie w 26. minucie, gdy po interwencji Jakuba Szumskiego poza polem karnym piłkę z ponad 30 metrów kopnął Jakub Żubrowski i po odbiciu od słupka wpadła ona do siatki. Drugi gol dla gospodarzy padł w 76. minucie. Z lewej strony pola karnego podawał Krystian Getinger, a piłkę w bramce umieścił wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Dorian Buczek.
– Nie ukrywam, że liczyłem na inny wynik spotkania. Niestety, przegraliśmy 0:2 zasłużenie. Gospodarze byli lepsi. Na pewno straciliśmy gole po błędach, ale piłka nożna jest grą błędów. W pierwszej sytuacji dobre wyjście bramkarza, ale niefortunne wybicie. Przytomny strzał i Stal mogła pozwolić sobie na zagęszczenie środka pola i wyprowadzenie szybkich ataków. Po przerwie dążyliśmy do odwrócenia losów spotkania. Z wyjątkiem strzału Kuby Wilka nic nie wynikało, ale to i tak nie odmieniłoby losów spotkania, bo było już 2:0 – powiedział po meczu Piotr Mandrysz
– Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Po meczu w Bielsku-Białej i z Miedzią Legnica mówiłem, że mieliśmy bardzo dużo szczęścia, a dziś szczęście było po stronie Zagłębia. Po przerwie przeszliśmy na grę z kontrataku i jedna taka akcją się udała. Piłkarze oprócz serca i cech wolicjonalnych pokazali piłkę w piłce. To spotkanie mogło się podobać. Mówiłem piłkarzom, że to oni mogą spowodować że ten stadion będzie się zapełniał – podsumował mecz Zbigniew Smółka, trener Stali Mielec.
Stal Mielec – Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
1:0 Jakub Żubrowski 26′
2:0 Dorian Buczek 76′
Stal: 88. Marek Kozioł – 4. Robert Sulewski, 2. Sebastian Zalepa, 3. Krzysztof Kiercz, 16. Adrian Liberacki – 7. Szymon Sobczak (75′ 13. Przemysław Lech), 6. Piotr Marciniec (72′ 18. Dorian Buczek), 8. Jakub Żubrowski, 31. Kamil Radulj, 23. Krystian Getinger (90′ 14. Piotr Głowacki) – 9. Mateusz Cholewiak.
Zagłębie: 92. Jakub Szumski – 7. Marcin Sierczyński, 18. Arkadiusz Najemski, 10. Krzysztof Markowski, 22. Žarko Udovičić – 16. Dawid Ryndak (46′ 19. Martin Pribula), 29. Łukasz Matusiak, 17. Sebastian Dudek, 6. Tomasz Nowak, 8. Robert Bartczak (75′ 21. Jakub Wilk) – 27. Vamara Sanogo (64′ 97. Tin Matić).
żółte kartki: Sanogo, Wilk.
sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź).