Prognoza: Liczba mieszkańców woj. śląskiego spadnie o 900 tys. do 2050 r.
Jeśli utrzymają się obecne niekorzystne trendy demograficzne – jak niska liczba urodzeń i emigracja – do 2050 r. liczba mieszkańców woj. śląskiego spadnie aż o 900 tys. do 3,68 mln – mówili uczestnicy poniedziałkowej konferencji w Katowicach, poświęconej sytuacji demograficznej województwa.
Walka z kryzysem demograficznym wymaga wspólnych działań, od władz centralnych po lokalne, wiele zależy też jednak od indywidualnych decyzji mieszkańców – dodawali.
„Statystyki i prognozy są niepokojące, ale żywię nadzieję, że właśnie informowanie o tych zjawiskach przyczyni się do zmiany tej sytuacji (…) Bardzo chętnie te prognozy zmodyfikujemy, jeśli zajdą okoliczności, które poprawią naszą sytuację jako województwa” – powiedziała dyrektorka Urzędu Statystycznego w Katowicach Aurelia Hetmańska.
Jednym z głównym problemów jest niski wskaźnik urodzeń oraz emigracja ekonomiczna, na którą decyduje się także wiele kobiet, które później rodzą dzieci gdzie indziej. Śląskie jest, po Mazowieckiem, na drugim miejscu, jeśli chodzi o liczbę ludności (12 proc.), ale pod względem przyrostu naturalnego – dopiero na 13. – mówiła Hetmańska. Towarzyszy temu starzenie się społeczeństwa. Mediana wieku w regionie wynosi obecnie 41 lat, za 30 lat wyniesie już 53 lata.
Przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej i posłanka prof. Józefina Hrynkiewicz przyznała, że sytuacja w całej Polsce, która od lat zmaga się z depopulacją, jest jest bardzo skomplikowana. „Procesy demograficzne są procesami naturalnymi. Ludzie wyjeżdżają, ponieważ szukają lepszego miejsca dla siebie. Demografia jest taką nauką, która mówi rządzącym: +A teraz sprawdzam – albo chcę tu mieszkać, albo znajdę sobie lepsze miejsce gdzie indziej. Rządzący muszą zdawać sobie sprawę, że tak będzie” – podkreśliła.
Dodała, że są już miejsca w Polsce, w których lokalne władze starają się kreować jak najlepsze miejsca pracy, dobre warunki mieszkaniowe i usługi – tak, by zatrzymać mieszkańców, zwłaszcza młodych, którzy są najbardziej skłonni do emigracji. Starszym, których będzie coraz więcej, trzeba zaś trzeba zapewnić warunki dobrego życia i opieki; działać trzeba na każdym poziomie, od lokalnego po ogólnopaństwowy – przekonywała prof. Hrynkiewicz.
„Może się udać, może się nie udać. Nie mamy wpływu na indywidualne postawy i zachowania, szczególnie młodych ludzi – na to, żeby zakładali rodziny, na to, żeby je powiększali, żeby mieszkali na Śląsku. Jeżeli jednak nie podejmiemy tych działań, jeżeli nie będziemy o tym mówić (…) to kiedyś następne pokolenia będą miały pretensje” – wskazała prof. Hrynkiewicz.
Przewodniczący Rady Gospodarczej przy wojewodzie śląskim prof. Jan Wojtyła powiedział, że otwarte pozostaje pytanie, jak kreować pozytywne zmiany demograficzne. Oświadczył, że sam jest optymistą. „Wyludnianie się miast, wyludnianie się aglomeracji śląskiej, to wyniki określonej sytuacji gospodarczej, która kształtowała się w ostatnich latach. Nie ulega wątpliwości, że pomiędzy układem społecznym a gospodarczym istnieje ścisła synergia” – podkreślił. Według niego, receptą może być rozsądna polityka regionalna, ale też wsparcie w postaci odpowiednich regulacjach prawnych.
W opinii posłanki ze Śląska Izabeli Kloc, rządowe programy, jak Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, Rodzina 500 Plus, Mieszkanie Plus, przyczynią się do poprawy sytuacji demograficznej. Wyraziła przekonanie, że podobne konferencje i wypracowywane rekomendacje powinny służyć lepszemu programowaniu rozwoju woj. śląskiego.
Dyrektor Hetmańska wskazywała, że choć decyzje podejmowane przez władze są bardzo ważne to jednak wiele zależy też od indywidualnych postaw mieszkańców. Dziś wielu młodych ludzi zwleka z decyzją o urodzeniu dziecka, chcąc najpierw zrealizować plany zawodowe i zdobyć odpowiedni status materialny – przypomniała. Dodała, że duży wpływ na pozostaniu w danym miejscu ma satysfakcja zawodowa, możliwość realizacji, dobre szkoły i dostęp do kultury.
Od 2000 r. liczba mieszkańców woj. śląskiego systematycznie spada i dziś wynosi 4,56 mln (51,8 proc. kobiet i 48,2 proc. mężczyzn). Według przedstawionej podczas konferencji prognozy ten spadek będzie szczególnie zauważalny po 2020 r., a w 2050 r. region będzie liczył 3,68 mln mieszkańców.
W latach 2010-2014 spadła liczba urodzeń, po wzrostach notowanych w latach 2006-2009. Wskaźnik urodzeń w regionie wynosi obecnie minus 1,9 na tysiąc mieszkańców. Według prognoz, będzie coraz gorzej – w 2020 r. przyrost naturalny na tysiąc mieszkańców wyniesie minus 3, a w 2050 – minus 6,4.
Źródło: portalsamorzadowy.pl
Fot. fotolia