W Maczkach godnie uczczono Powstańców Styczniowych
W 152 rocznicę Powstania Styczniowego Towarzystwo Przyjaciół Maczek „Granica”, jak co roku zorganizowały obchody ku czci Powstańców Styczniowych. Uroczystości rozpoczęły się mszą św. w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła, po czym zgromadzeni przeszli pod tablicę upamiętniającą zryw powstańczy w centrum Maczek. Na uroczystościach obecni byli posłanka Ewa Malik (PiS), posłowie, Jarosław Pięta (PO) i Waldemar Andzel (PiS), prezydent Arkadiusz Chęciński, radni Platformy Obywatelskiej, PiS, przedstawiciele licznych stowarzyszeń oraz mieszkańcy.
Nie było radnych reprezentujących Niezależnych i SLD, pomimo wystosowanych do nich zaproszeń. Poruszające kazanie podczas mszy św. wygłosił ks. Tadeusz Sulej nawiązując zarówno do Powstania Styczniowego, jak i do współczesności przez pryzmat pamięci i tożsamości narodowej. Duchowny stwierdził m.in. że pomimo klęski Powstania Styczniowego i innych zrywów niepodległościowych zakończonych porażką, nie byłoby Polski wolnej i niepodległej, bowiem dzięki pamięci o nich i tradycji, której były trwałym fundamentem – duch narodowy był ciągle żywy. Inni mówcy, którzy przemawiali później pod obeliskiem wypowiadali się w podobnym tonie, ale więcej uwagi poświęcali teraźniejszości i zapowiedziom działań na rzecz rewitalizacji dzielnicy Maczki.
Na zakończenie odśpiewano kilka pieśni patriotycznych i wojskowych oraz zaproszono kilkudziesięciu zgromadzonych na wojskową grochówkę.
Pomimo, że uroczystości nie zgromadziły wiele więcej osób, niż te niedawne przy Dworcu Głównym w centrum miasta, to trzeba przyznać, że były dużo lepiej zorganizowane, z odpowiednią rangą i oprawą, co jest zasługą Towarzystwa Przyjaciół Maczek i mieszkańców dzielnicy – od lat słynących z kultywowania pamięci i tradycji niepodległościowej.