Zagłębiowski Park Sportowy – informacja prasowa i komentarz redakcyjny
Za stroną internetową miasta przedstawiamy Państwu informację dotyczącą koncepcji urbanistyczno-architektonicznej dla Zagłębiowskiego Parku Sportowego wraz z naszym komentarzem redakcyjnym.
Warszawska firma JSK Architekci odpowiedzialna m.in. za projekt Stadionu Narodowego i obiekt Legii Warszawa wygrała konkurs na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej dla Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Konkurs przeprowadziło Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP z Katowic.
– To jedna z najważniejszych inwestycji w historii miasta dlatego też przygotowujemy się do niej tak starannie. Zdecydowaliśmy się na konkurs bo naszym zdaniem inwestycje o takim charakterze nie powinny się odbywać w tradycyjny sposób, czyli projekt, następnie zamówienia publiczne, najniższa cena, budowa – tłumaczył prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Wyłonienie najlepszej koncepcji miało swoją oprawę. W kilka chwil po zakończeniu obrad sądu konkursowego w obecności dziennikarzy zebranych w sosnowieckiej Sali widowiskowo-koncertowej Muza zaprezentowano zwycięską koncepcję. Emocji nie brakowało bo sąd konkursowy wybierając najlepszą pracę nie wiedział jeszcze kto za nią stoi. Głosowanie było jawne i odbyło się przez podniesienie ręki. Zwyciężyła praca o numerze kodowym 205, której początkowo przyporządkowano sygnaturę 741286. Nazwę zwycięskiej firmy – JSK Architekci poznaliśmy gdy sekretarz sądu konkursowego otworzył kopertę. Siedzący wśród zebranych gości Piotr Bury, przedstawiciele warszawskiej firmy, która oprócz Stadionu Narodowego i Legii projektowała także obiekt Śląska Wrocław, najpierw lekko się uśmiechnął, a kilka chwil potem omówił koncepcję Zagłębiowskiego Parku Sportowego. – Najważniejsza była dla nas lokalizacja Parku, a ta jest szczególna. To tereny zielone, miejsce rekreacji. Zakładamy, że stadion, hala i lodowisko muszą się w ten krajobraz wpasować. Natura to motyw przewodni. Zaproponowaliśmy trzy niezależne bryły, gdyż Park będzie budowany etapami. Między stadionem, halą i lodowiskiem znajdzie się przestrzeń parkowa, która będzie służyła mieszkańcom. Funkcje tych trzech budynków również będą bogate – powiedział Piotr Bury.
O szczególnym charakterze lokalizacji wspominał także prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. – Obiekty mają powstać na Górce Środulskiej. W miejscu, w którym już wiele dobrego udało się zrobić. Założenie więc jest takie, że nie można tego zniszczyć. Ważne były funkcjonalność, wygląd, wpisanie się w scenerię górki. To nie może być tylko obiekt sportowy. To musi być miejsce, które będzie funkcjonować przez cały rok. W obrębie parku powstaną kluby, restauracje, siłownie. Będzie też oczywiście miejsce na muzeum zagłębiowskiego sportu. Wydaje mi się, że to wszystko udało się osiągnąć. Chyba nie będzie przesady w tym jeśli powiem, że wybraliśmy perełkę – mówił z uśmiechem prezydent Chęciński.
Zanim opracowany zostanie szczegółowy projekt, a następnie plan budowy na temat inwestycji wypowiedzą się mieszkańcy. W marcu Urząd Miejski planuje w tej sprawie konsultacje społeczne. – Będę powtarzał to jak mantrę, ale Sosnowiec jest na tyle dużym i ważnym miastem, miastem 200 tys., że brak takiego obiektu po prostu nie przystoi do rangi stolicy Zagłębia. Dlatego też będę namawiał mieszkańców aby dali nam zielone światło do budowy obiektu, z którego w przyszłości na pewno będziemy dumni – zachęca prezydent Sosnowca.
Przygotowania do rozpoczęcia budowy mają potrwać około roku. Ten etap to oprócz opracowania projektu także zabezpieczenie środków finansowych. – Na pierwszy ogień pójdzie stadion. W Tychach udało się go postawić w ciągu 20 miesięcy. Myślę, że w naszym przypadku taki termin także wchodzi w grę – dodaje prezydent.
Przypomnijmy, że w skład Zagłębiowskiego Parku Sportowego mają wejść stadion, hala sportowa oraz lodowisko. Na ostatni z wymienionych obiektów środki ma zapewnić Ministerstwo Sportu.
Źródło i zdjęcie UM
Komentarz redakcyjny
Nie ulega wątpliwości, że w Sosnowcu obiekty sportowe są dalece wyeksploatowane. Prawie wszystkie powstały w minionej epoce w i słabo przystają do współczesnych standardów, niemniej jednak nasuwa się kilka istotnych pytań w powyższej sprawie.
- Jakie będą koszty końcowe inwestycji – zakładając nawet pozytywny wariant, że Ministerstwo Sportu sfinansuje budowę lodowiska – wraz z kosztami obsługi finansowej?
- Jak inwestycja wpłynie na możliwości inwestycyjne miasta w latach przyszłych biorąc jeszcze pod uwagę olbrzymie nakłady na przedłużenie linii tramwajowej nr 15 i budowę bloku operacyjnego Szpitala Miejskiego i inne pilne potrzeby?
- Jak długo inwestycja będzie spłacana i jakie będą roczne obciążenia budżetu miasta z tego tytułu?
- Czy podjęto jakieś działania – jeśli tak to jakie – w celu pozyskania innych podmiotów dla współrealizacji przedsięwzięcia?
- Jakie będą roczne koszty utrzymania powstałych obiektów?
Zanim mieszkańcy zajmą stanowisko w sprawie budowy kompleksu sportowego powinni naszym zdaniem znać odpowiedzi na postawione wyżej pytania.
Nawiasem mówiąc włodarze miast nie powinni podejmować zobowiązań (bez gwarancji pomocy z budżetu państwa lub innych zewnętrznych gwarancji), których koszty wykraczają ponad możliwości ich spłaty w okresie jednej kadencji, bowiem zawsze rodzi to pokusę „kupowania” sobie popularności przed kolejnymi wyborami na rachunek mieszkańców i z kłopotem dla ewentualnych następców.
Natomiast zapewnienia, że „zadłużenie miasta będzie na bezpiecznym poziomie” (nieprzekraczającym 60% dochodów – przyp. red.) też nie uspakaja, bowiem wielka inwestycja niegenerująca przychodów może na nawet na wiele lat zamrozić rozwój miasta.
Byłoby dobrze, aby mieszkańcy podejmowali decyzję świadomie. Być może godne rozważenia jest ustalenie priorytetu poszczególnych obiektów i głosowanie z osobna na każdy z nich i realizacja (jeśli będzie przyzwolenie mieszkańców) zgodna z tak ustaloną skalą ważności i rozłożona w dłuższej perspektywie czasowej.