Zamieszki po śmierci 23-letniego Radka
Wczoraj wieczorem doszło do incydentów w okolicy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu. Powodem protestów była śmierć 23-letniego mieszkańca Sosnowca, który został skierowany do szpitala po interwencji policji, gdzie zmarł w poniedziałek
Policja twierdzi, że zmarły podczas zatrzymania był agresywny i pod wpływem substancji odurzających. Bliscy i rodzina są innego zdania i winią za tę śmierć policjantów. Pod komendą ok. godz. 20 zgromadziło się kilkaset osób, głównie młodych. W pewnym momencie sparaliżowali oni ruch na skrzyżowaniu i przez ok 1,5 godziny ulica Piłsudskiego była nieprzejezdna. Wkrótce potem do akcji wkroczyły oddziały policji, a w odpowiedzi poleciały w ich stronę kamienie z torowiska. Przyczyny tragedii być może wyjaśni sekcja zwłok.