Zagłębie przed sezonem 2016/2017
Nowo podpisane kontrakty i najprawdopodobniej długa przerwa najlepszego strzelca Zagłębia w ubiegłym sezonie – m.in tego można było się dowiedzieć na przedsezonowej konferencji.
Trzyletnią umową związał się z Zagłębiem 26-letni Wojciech Łuczak, który w minionym sezonie reprezentował barwy Wisły Płock i miał swój udział w awansie „Nafciarzy” do Ekstraklasy. Nowy zawodnik sosnowiczan w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 53 mecze (w barwach Cracovii i Górnika Zabrze). Zaliczył również całkiem udany występ w programie „Turbokozak” w Canal+, gdzie zdobył 160 punktów.
– Widzę Wojciecha Łuczaka w kadrze meczowej. Każdy piłkarz, który siedzi w szatni jest do mojej dyspozycji. Cała kadra jest brana pod uwagę, jeśli chodzi o wyjazd do Legionowa. Wojciech Łuczak pracuje z nami, wdraża się w zespół, przeszedł przez okres przygotowawczy z Wisłą Płock. Liga jest bardzo długa. Każdy z piłkarzzy w kadrze jest ważny. Każdy dostanie szansę i każdy zrobi wszystko, aby grać. W meczach będą grali zawodnicy, którzy w tygodniu na treningach będą najlepsi – powiedział trener Zagłębia Jacek Magiera.
Rywalizację wśród młodzieżowców zwiększy wypożyczenie z Legii Warszawa 18-letniego Konrada Handzlika. Z wychowanka Wisły Kraków na pewno trener Jacek Magiera nie będzie mógł skorzystać w pierwszej połowie sierpnia, bo Handzlik został powołany do kadry U-19 i będzie wtedy przebywał na turnieju w Japonii.
Kontrakt z Zagłębiem o kolejne trzy lata przedłużył serbski obrońca Žarko Udovičić, który dołączył do naszej drużyny w rundzie jesiennej minionego sezonu.
W ubiegłym sezonie aż 14 razy na listę strzelców wpisywał się Michał Fidziukiewicz. Niestety, wiele wskazuje na to, że na pierwsze gole „Fidżiego” w tym sezonie będzie trzeba poczekać do rundy wiosennej.
– Kontuzja Michała Fidziukiewicza jest dosyć poważna. Na pewno nie pojedzie z nami na mecz do Legionowa. Jego przerwa będzie dosyć spora – stwierdził Jacek Magiera.
Więcej o kontuzji napastnika powiedział prezes Marcin Jaroszewski: – Jeśli potwierdzi się wstępna diagnoza, to kibice Zagłębia najwcześniej zobaczą Michała Fidziukiewicza w marcu. Trener na pewno jest za tym, żeby była jak największa rywalizacja na każdej pozycji, a prezes musi określić, czy nas na to stać. Na dzisiaj kadra jest zamknięta, ale różne rzeczy dzieją się na dystansie. Spodziewam się, że jeśli trener po 4-5 meczach zobaczy, że gdzieś mamy dziurę, to będzie mi wiercił kolejną w brzuchu.
Źródło: https://zaglebie.sosnowiec.pl/