Unia Europejska – mity a rzeczywistość
Poniższy tekst jest odpowiedzią na bałwochwalczo naiwny artykuł pt. „Wybory do parlamentu europejskiego” pana Jarosława Pięty, który ukazuje prawdziwe lub urojone zalety Unii Europejskiej, a nie pokazując wad i co najważniejsze, nie pokazuje śmiertelnego zagrożenia dla tożsamości i wolności wspólnot społecznych zamieszkujących Europę.
MASKI OPADŁY
Największym zagrożeniem dla Polski i innych krajów europejskich jest lansowany i wprowadzany konsekwentnie przez Unię Europejską globalizm w połączeniu z koncepcją gender i multi kulti oraz roztaczany przez nią miraż powszechnej szczęśliwości, a po drodze pozbawianie ludzi ich praw i wolności (szczegółowe regulacje dotyczące wszystkich dziedzin życia bez możliwości rozwiązań indywidualnych, poprawność postępowania według z góry ustalonych wytycznych, poprawność polityczna i karanie za odstępstwa od niej itp.).
Wiele ludzi nabiera się na tą szczęśliwość zapominając, że historia zweryfikowała to negatywnie obalając mit pełnej szczęśliwości ludzkiej – czyli komunizmu i pokazując, że jest to tylko utopia. Dla kierujących UE globalnych finansistów (ponieważ formalnie kierujący Unią są zadaniowani przez nich) nie ma znaczenia twoja wiara, system wartości, tradycje narodowe, oni to wszystko niszczą i pragną stworzyć jednakowo myślące i działające społeczeństwo globalne i jednolity rynek, którym łatwo będą mogli sterować. Skąd my to znamy?
W Polsce rolę sowieckich pseudoelit, które ogłupiało społeczeństwo, przejęli euroentuzjaści. Format tych nowych elit pokazuje przykład Ryszarda Petru, byłej nadziei europejskich salonów. Petru lansowany na przyszłego premiera, co chwila dawał dowody nie tylko braku wiedzy, ale również braku kompetencji intelektualnych .To, że taki człowiek zdołał wybić się na jednego przywódców opozycji, świadczy o jakości tych elit.
W Polsce ogłupianiem społeczeństwa zajmowały się i zajmują mass media tzw. głównego nurtu w którym do niedawna wiodącą rolę miała „Gazeta Wyborcza”. Wymyśliła ona i z powodzeniem wprowadzała w obieg medialny i psychologiczny tzw, „Pedagogikę wstydu”- czyli krytykowała, co polskie , co patriotyczne i co chrześcijańskie. W zamian głosiła pochwałę wszystkiego co europejskie, ze szczególnym uwzględnieniem działalności UE. Symptomatyczne jest to, że UE przyjęła i konsekwentnie krok po kroku realizuje plan federacji Europy zredagowany przez włoskiego komunistę Altiero Spinelliego, który co prawda krytykował bolszewizm i stalinizm, ale nigdy nie wyrzekł się czystego komunizmu. Dla upamiętnienia jego zasług parlament europejski nazwał jego imieniem jeden z najważniejszych budynków UE.
Obecnie wielki rozgłos w Europie uzyskała książka francuskiego pisarza Filipa de Villiers pod tytułem „Kiedy Opadły Maski” (bestseller). Autor po wieloletnich kwerendach po europejskich i światowych archiwach dotarł do niezbitych dowodów wskazujących, że założyciele Unii Europejskiej nie kierowali się w swych działaniach i celach szczęściem ludzi zamieszkujących Europę, lecz chcieli Europy bez korzeni, bez chrześcijańskich wartości. – chcieli ją wydać i wydali Europę na pastwę globalistom i banksterom.
Wiedzieli co robią, gdyż pracowali na rzecz obcych interesów. Ta Unia w której obecnie jesteśmy, coraz bardziej się obnaża przed naszymi oczami, mimo usilnej dezinformacji i często mistyfikacji. Gdy się całkiem obnaży będzie już tak silna, że polskie społeczeństwo już nic nie będzie mogło zadecydować, ani nic nie będzie mogło zrobić – będzie ubezwłasnowolnione. Powinniśmy wyjść z tej niebezpiecznej organizacji – ale oczywiście to musi być przygotowane. Poza tym polskie społeczeństwo musi mieć świadomość, że po wyjściu będą nakładane na Polskę różne sankcje gospodarcze przez Unię. Społeczeństwo musi być na to przygotowane i musi być przygotowana na to alternatywa. Tak więc to wymaga czasu, a rozsadek podpowiada, że nagłe wyjście z Unii byłoby niekorzystne. Niemniej jest to condicio sine qua non obronienia Polski niepodległej. Nie po to nasi dziadowie wywalczyli niepodległość Polski przelewając krew, aby teraz w tak głupi sposób tą wolność oddać za darmo.
Zawsze naiwnie walczyliśmy za „Waszą i Naszą Wolność” – powalczmy teraz rozsądnie tylko o Naszą Wolność. Historia dużo uczy, ale tacy ludzie jak Adam Michnik były guru neoliberalizmu, chcieli nam ją odebrać tłumacząc w GW i nie tylko, że historia Polski i patriotyzm i w ogóle polskość jest „passe” i jest to nieważne – ważna jest europejskość i w związku z tym powinniśmy być dumni nie z polskości tylko z europejskości.
Tak nam „robiono wodę z mózgu”
Podsumowując dla patriotycznie myślących Polaków, rzeczą najcenniejszą jest polska tożsamość i polska państwowość, a nie iluzoryczne szczęście ludzkości. A jeśli komuś kojarzy się to z nacjonalizmem, to odsyłam go do mojego artykułu pt. ”Polski patriotyzm a nacjonalizm”, który ukazał się 30 marca br. w sosnowiec.online.pl w którym klarownie wyjaśniam jego istotę.
Włodzimierz Wieczorek
Sosnowiec, dnia 24 maja 2019 roku