Najpierw wspinaczka na „Ślimak”, później „fosa” w przejściu podziemnym
Po ekstremalnej wspinaczce na „Ślimak” można skorzystać z przejścia podziemnego na jego końcu, prowadzącego do Parku przy ul. Żeromskiego przy skrzyżowaniu z ul. Grota Roweckiego.
Owe przejście charakteryzuje się ciekawą regularnością – prawie wszystkie schody kończą się „fosą”. Niebezpieczeństwo jest bardzo duże, zwłaszcza wieczorem, dlatego trzeba szczególnie uważać w tym miejscu.
Jedyny zjazd dla wózków wolny od tej przypadłości jest w złym stanie technicznym, zupełnie jak sufit oraz same schody.
Reasumując: przejście podziemne na końcu „Ślimaka” wymaga natychmiastowego remontu. Jest w tak złym stanie, że powinno zostać wyłączone z użytkowania natychmiast, ponieważ grozi poważnym wypadkiem, a skorzystanie z podjazdu dla wózków po prostu naraża dziecko na wypadnięcie. To przejście, wraz z wejściem na „Slimak” o którym pisaliśmy wcześniej, to jeden wielki skandal, którego władze zdają się się nie zauważać. Być może liczą na to, że wielkie donice – jakby rekwizyty wypożyczone z planu filmu „Kingsajz” – przysłonią wszystko w mieście.
Aleksy Wahrheit