Zacięty mecz w Sosnowcu
Drużyna z Bydgoszczy przyjechała do Sosnowca zaledwie w 8-osobowym składzie. Ze względu na odbywające się w Gdyni Mistrzostwa Polski U-22 zabrakło w kadrze Artego zawodniczek, które zwykle dopełniają meczową dziesiątkę. Z kolei w JAS-FBG Zagłębiu brakowało kontuzjowanej Kingi Piędel.
Sosnowiczanki rozpoczęły mecz od dwóch celnych rzutów wolnych Amandy Frost, a seria 6:0 pozwoliła naszej drużynie w 3. minucie prowadzić 8:2. W 4. minucie po trafieniu z dystansu Marii King JAS-FBG Zagłębie miało nawet 7 punktów przewagi (11:4). Między 5. a 8. minutą sosnowiczanki nie zdobyły ani jednego punktu, a rywalki z Bydgoszczy rzuciły 10 „oczek” i ze stanu 14:9 szybko zrobiło się 14:19. Na krótką przerwę po pierwszej kwarcie podopieczne Mirosława Orczyka schodziły ze stratą 7 punktów.
Można było się obawiać, że mecz będzie się już toczył pod dyktando wicemistrzyń Polski i drużyna z Sosnowca nie zbliży się już do bydgoszczanek. Na szczęście sosnowiczanki szybko zabrały się za odrabianie strat. W 14. minucie po „trójce” Pauliny Antczak i trafieniu spod kosza Marii King przewaga Artego zmalała do punktu (26:27), a w 15. minucie trafieniem z dystansu Marta Dobrowolska doprowadziła do remisu 29:29. Od tego momentu aż do końca drugiej kwarty trwała walka kosz za kosz i żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż 2 punkty. W 18. minucie JAS-FBG Zagłębie odzyskało prowadzenie po trafieniu Marii King (35:33), a gdy bydgoszczanki znowu były górą po trzech rzutach wolnych, na 25 sekund przed końcem kwarty „trójką” z rogu boiska popisała się Patrycja Kaczor. Niestety, nie udało się zakończyć drugiej kwarty prowadzeniem, bo w ostatniej akcji z dystansu trafiła Erin Rooney i po 20 minutach wynik brzmiał 38:39.
Dwa tygodnie temu w meczu z MKK Siedlce sosnowiczanki wychodziły na trzecią kwartę w podobnej sytuacji. Wtedy przegrywały do przerwy jednym punktem, a trzecią kwartę przegrały 10 punktami, co zadecydowało o losach spotkania. Także w meczu z Artego trzecia kwarta była słaba w naszym wykonaniu. Sosnowiczanki zdobyły w niej zaledwie 9 punktów (z czego 7 Mariah King), a na pierwsze trafienie trzeba było czekać niemal 3 minuty. Rywalki systematycznie powiększały przewagę i po 30 minutach gry miały o 12 „oczek” więcej (47:59).
Ostatnia kwarta rozpoczęła się podobnie jak trzecia. Znowu na pierwsze punkty sosnowiczanek przyszło nam czekać 3 minuty. Ponownie zdobyła je Mariah King i tak jak 10 minut wcześniej rywalki już zdobyły 4 punkty. W 36. minucie Artego objęło najwyższe prowadzenie w meczu (53:71). Przez ostatnie 4,5 minuty bydgoszczanki nie zdołały już powiększyć swojego dorobku punktowego. Sosnowiczanki w tym okresie zdobyły 9 punktów, co pozwoliło naszej drużynie na zniwelowanie rozmiarów przegranej do 9 punktów. W drugiej połowie trudno było naszej drużynie nawiązać równorzędną walkę z Artego, bo punkty zdobywały w tej części meczu tylko dwie zawodniczki – Mariah King (13) i Naketia Swanier (11).
Było to szóste w historii Basket Ligi Kobiet starcie drużyn z Sosnowca i Bydgoszczy i po raz szósty lepsze okazały się koszykarki z miasta nad Brdą.
Do końca sezonu zasadniczego pozostały trzy mecze. Naszą drużynę czekają dwa wyjazdowe mecze do dwóch najlepszych drużyn w lidze – Wisły Kraków (za tydzień) i Ślęzy Wrocław (za trzy tygdodnie) – przedzielone meczem u siebie z AZS-em UMCS Lublin (za dwa tygodnie).
JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – Artego Bydgoszcz 62:71 (18:25, 20:14, 9:20, 15:12)
JAS-FBG Zagłębie: Mariah King 20 (2×3, 8 zb), Naketia Swanier 19 (1×3, 6 zb, 9 as), Amanda Frost 11, Marta Dobrowolska 6, Paulina Rozwadowska 0 oraz Paulina Antczak 3 (1×3, 9 zb), Patrycja Kaczor 3 (1×3)