Efektowne zwycięstwo
Piłkarze Zagłębia wreszcie zagrali tak, jak oczekiwali tego kibice. Sosnowiczanie pewnie pokonali rywala w walce o awans do Lotto Ekstraklasy i po 31. kolejce rozgrywek Nice I ligi podopieczni Dariusza Banasika są w rewelacyjnej sytuacji w tabeli. Wystarczy zdobyć w trzech pozostałych meczach co najmniej siedem punktów i jeśli za rok będziemy musieli odwiedzić województwo podlaskie, to już nie zawitamy do Suwałk, lecz do Białegostoku.
Sosnowiczanie objęli prowadzenie w 21. minucie. Pełniący dziś obowiązki kapitana Tomasz Nowak został sfaulowany w polu karnym przez Rafała Augustyniaka i sam podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze. Dwa kolejne gole, dokumentujące znaczną przewagę Zagłębia, padły już po przerwie. W 57. minucie do prostopadłej piłki zagranej przez Tomasza Nowaka dopadł Martin Pribula i w sytuacji sam na sam pokonał Hieronima Zocha. 6 minut później akcję zainicjował Łukasz Matusiak, podał do Roberta Bartczaka, a ten z prawego skrzydła wyłożył futbolówkę Wojciechowi Łuczakowi, który strzałem z bliska ustalił wynik spotkania.
W najbliższą niedzielę, 21 maja o 20:30 Zagłębie zagra na Stadionie Ludowym ze Stalą Mielec. Na tym meczu Stadion Ludowy powinien się wypełnić i głośny doping musi poprowadzić piłkarzy do zwycięstwa.
– Zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie. Dziś wszystko funkcjonowało tak jak powinno. Przed meczem ryzykowaliśmy, bo dokonałem pięciu zmian i wydaje mi się, że to było kluczem do zagrania na takim poziomie. Cieszę się, że ci zawodnicy bardzo dobrze się zaprezentowali i z tego trzeba cieszyć się. Suwałki są dla mnie szczęśliwe. Jesienią z Pogonią Siedlce zagrałem tu najlepszy mecz i wygrałem 4:1. Mam jakiś patent na Suwałki i moje zespoły grają tu najlepsze mecze – powiedział po spotkaniu trener Zagłębia Dariusz Banasik.
– Gratuluję Zagłębiu zasłużonego zwycięstwa. To był bardzo dobry mecz Zagłębia. My dziś od początku słabo weszliśmy w mecz. Za dużo bylo prostych strat i nerwowości w grze. Nie wszystko funkcjonowało tak jak powinno. Nie byliśmy w stanie zdominować rywala, aby przejąć kontrolę nad meczem. Zagraliśmy najsłabsze spotkanie w tej rundzie i wynik odzwierciedla wydarzenia na boisku – skomentował szkoleniowiec Wigier Dominik Nowak.
Wigry Suwałki – Zagłębie Sosnowiec 0:3 (0:1)
0:1 Tomasz Nowak 21′ (k)
0:2 Martin Pribula 57′
0:3 Wojciech Łuczak 63′
Wigry: 30. Hieronim Zoch – 18. Janusz Bucholc (71, 17. Łukasz Wroński), 19. Maciej Wichtowski, 3. Rafał Remisz, 15. Frank Adu Kwame – 11. Damian Kądzior, 8. Rafał Augustyniak (46, 9. Miłosz Kozak), 10. Mateusz Radecki, 14. Omar Santana, 25. Damian Gąska (60, 28. Kamil Adamek) – 24. Kamil Zapolnik.
Zagłębie: 92. Jakub Szumski – 30. Konrad Budek, 18. Arkadiusz Najemski, 93. Łukasz Bogusławski, 22. Žarko Udovičić – 8. Robert Bartczak, 29. Łukasz Matusiak, 21. Sebastian Milewski (87, 25. Igor Krzykowski), 6. Tomasz Nowak, 19. Martin Pribula (62, 11. Konrad Michalak) – 89. Wojciech Łuczak (71, 9. Michał Fidziukiewicz).
żółte kartki: Remisz – Matusiak.
sędziował: Paweł Pskit (Łódź).