Ta ostatnia Emerytura – część I
W polityce głupota nie stanowi przeszkody mawiał Napoleon Bonaparte. More →
Głosy polityków/ Informacje/ Sosnowiec
W polityce głupota nie stanowi przeszkody mawiał Napoleon Bonaparte. More →
W niedzielę, 18 grudnia w Teatrze Zagłębia zapanuje świąteczny klimat. O godz. 10:30 rozpocznie się kiermasz teatralnych kostiumów, które będzie można zakupić w promocyjnych cenach. A o 12:00 będzie natomiast okazja, by – jak co roku w przedświąteczną niedzielę – wspólnie z aktorami Teatru Zagłębia zaśpiewać najbardziej znane i lubiane kolędy.
Tego dnia w teatrze odbędzie się też akcja charytatywna na rzecz klasy specjalnej i gabinetu logopedycznego dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Sosnowcu z oddziałami integracyjnymi i specjalnymi.
Wstęp jest bezpłatny.
W meczu 11. kolejki Basket Ligi Kobiet koszykarki JAS-FBG Zagłębia Sosnowiec doznały najwyższej porażki w historii występów na najwyższym szczeblu.
W zespole Zagłębia po raz pierwszy zagrała nowo pozyskana Amerykanka Amanda Frost. Mierząca 174 cm wzrostu zawodniczka ma zastąpić Olenę Samburską, która z powodu choroby nie może kontynuować kariery. Według przepisów Basket Ligi Kobiet do meczu nie może być zgłoszonych więcej niż trzy zawodniczki spoza Europy, a to oznacza, że z zespołem najprawdopodobniej pożegna się Deja Middleton, która dziś obserwowała poczynania swoich koleżanek.
Wrocławianki już po minucie gry prowadziły 6:0 po akcji 2+1 Agnieszki Kaczmarczyk i „trójce” Marissy Kastanek i nie pozwoliły naszej drużynie nawet na wyrównanie wyniku, nie mówiąc już o wyjściu na prowadzenie. Podopieczne Mirosława Orczyka dopiero w 8. minucie po raz pierwszy trafiły za dwa punkty za sprawą rzutu debiutantki Amandy Frost. Wcześniejsze 8 punktów zostało zdobytych rzutami za trzy punkty (Nicole Michael i Marta Dobrowolska) oraz rzutami wolnymi Pauliny Rozwadowskiej.
Po pierwszej kwarcie Ślęza miała 7 punktów przewagi. Drugie dziesięć minut rozpoczęło się od trafienia Nicole Michael, ale potem przez ponad 5,5 minut piłka nie chciała wpaść do kosza wrocławianek. Ślęza w tym czasie zdobyła 15 punktów i odjechała na 20 punktów przewagi (14:34). Dopiero rzut z dystansu Pauliny Rozwadowskiej przerwał strzelecką niemoc gospodyń. Do końca pierwszej połowy jeszcze tylko z linii rzutów wolnych raz trafiła Patrycja Kaczor, która musiała zmienić kontuzjowaną Paulinę Antczak. Drugą kwartę JAS-FBG Zagłębie przegrało 6:26 i do przerwy Ślęza prowadziła 27 punktami.
Na pierwsze punkty sosnowiczanek po przerwie czekaliśmy ponad 4 minuty. Było już wtedy 18:61, a na domiar złego Nicole Michael podczas akcji rzutowej nieszczęśliwie upadła i musiała opuścić boisko. Rywalki systematycznie powiększały przewagę, a pozostałe dwa trafienia JAS-FBG Zagłębia w trzeciej kwarcie były dziełem Amandy Frost, która rzucała zza linii 6,75 m.
Drużyna Ślęzy największą przewagę miała w 34. minucie (32:82). W ostatniej kwarcie sosnowiczanki trzykrotnie trafiły z dystansu (2 razy Amanda Frost, raz Katarzyna Kosałka), dzięki czemu udało się zakończyć mecz z dorobkiem 40 punktów. To najniższa zdobycz sosnowiczanek w BLK. Do tej pory antyrekordem było 41 punktów w meczu z MKS Polkowice.
Za tydzień podopieczne Mirosława Orczyka rozegrają kolejny mecz we własnej hali. Rywalem będzie Basket 90 Gdynia.
JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – Ślęza Wrocław 40:86 (12:19, 6:26, 8:27, 14:14)
Zagłębie: Nicole Michael 9 (1×3), Paulina Rozwadowska 5 (1×3, 10 zb), Marta Dobrowolska 3 (1×3), Naketia Swanier 0, Paulina Antczak 0 oraz Amanda Frost 17 (4×3), Katarzyna Kosałka 3 (1×3), Klaudia Rutkowska 2, Patrycja Kaczor 1, Aleksandra Wojtala 0, Kinga Piędel 0.
Informacje/ Kultura/ Sosnowiec
9 grudnia w sosnowieckiej restauracji Stacja Sosnowiec (ul. Teatralna 9) odbędzie się kolejne Spotkanie Sympatyków Sosnowca. Gościem specjalnym będzie znakomity artysta fotograf Zbigniew Podsiadło.
Zbigniew Podsiadło jest doskonale znany w środowisku artystycznym nie tylko Sosnowca. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, a także laureatem wielu międzynarodowych i krajowych nagród. Od ponad 40 lat z powodzeniem prezentuje swoje prace w galeriach na całym świecie. Za swoją działalność otrzymał od ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznakę honorową “Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Podczas piątkowego spotkania Zbigniew Podsiadło opowie o swojej twórczości, a także zaprezentuje wybrane prace. W trakcie spotkania będzie okazja zadawać pytania, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie bądź uzyskać autograf.
Przypomnijmy, że Stacja Sosnowiec to lokal gastronomiczny, w którym cyklicznie odbywają się Spotkania Sympatyków Sosnowca. Gośćmi poprzednich spotkań byli m.in. Michał Czernecki, Michał Góral, Arienne Dorothea Agnoletto, Jacek Rykała, Rafał Bryła, Zbigniew Białas, Zbigniew Leraczyk, Janusz Osiński, Czesław Gałka, Artur Ptasiński, Mieczysław Klein, Dariusz Nawrot, Anna Urgacz-Szczęsna, Tomasz Kostro, Franciszek Wszołek, Dariusz Jurek, Janina Kapuścik-Witek, Mikołaj Dziewiatowski, Cezary Podraza, Marian Jasiński, Martyna Bierońska, Paweł Duda, Józef Gałeczka, Leszek Baczyński, Grzegorz Onyszko, Tomasz Służałek, Dariusz Szczubiał, Marian Kardas, Zbigniew Zarzycki, Jarosław Szopa, Wojciech Jaroszewski, Krzysztof Kasprzyk i Witold Wieczorek. Rozmawiano o czasach gdy powstawało Zagłębie Sosnowiec oraz o jego żywych legendach, o historii browarów sosnowieckich, o pracy aktora filmowego, poznaliśmy losy Basi i Izabeli na tle sosnowieckich realiów, o sukcesach sosnowieckiej koszykówki, o latach międzywojennych w Sosnowcu, o Powstaniu Styczniowym w Sosnowcu, o Zamku Sieleckim, o wielkich ludziach kultury i sportu rodem z miasta Kiepury, o świecie opery, o Maczkach w latach międzywojennych, o Teatrze Zagłębia i o powieściach „Korzeniec”, „Puder i pył” i „TAL”, a także o cerkwiach sosnowieckich, największych sukcesach Płomienia Milowice i sportach walki.
Początek spotkania o 18. Wstęp wolny.
Źródło: 41-200.pl
Informacje/ Kultura/ Sosnowiec
7 grudnia w sosnowieckiej restauracji Stacja Sosnowiec (ul. Teatralna 9) odbędzie się spotkanie mające na celu przypomnienie wspaniałych tradycji naszych przedwojennych lokali gastronomicznych. Impreza będzie dwuczęściowa, złożą się na nią wykład historyczny i koncert.
W pierwszej części zatytułowanej “Lokale gastronomiczne przedwojennego Sosnowca” usłyszymy prelekcję w wykonaniu Anny Urgacz-Szczęsnej. Ilustracją będą zdjęcia dawnych sosnowieckich restauracji pośród których zobaczymy m.in. Savoy, czy Adrię. Anna Urgacz-Szczesna jest redaktorem naczelnym Klubu Zagłębiowskiego, autorką licznych artykułów oraz współautorką książki “Sosnowiec między wojnami” napisanej wspólnie z Tomaszem Kostro.
Druga część środowej imprezy to występ zespołu Kwartet Fourmat Gabriel. Koncert będzie nosił tytuł “Anioły i Demony”. Grupa wystąpi w składzie Gabriel Koszela – obój, Tomasz Picz – akordeon, Jacek Gwizdoń – wiolonczela i Ronald Tuczykont – kontrabas. Imprezę poprowadzi Piotr Oczkowski.
Początek imprezy o 18. Wstęp wolny.
Źródło: 41-200.pl
13 grudnia 2016 r. dąbrowska Solidarność uczci pamięć ludzi – pracowników Huty Katowice, którzy w latach 1980 – 81 mieli odwagę stanąć po drugiej stronie barykady by walczyć o wolną Polskę.
Krzyż upamiętniający wprowadzenie stanu wojennego w Polsce poświęcony uczestnikom i ofiarom zrywu i protestu robotniczego sierpnia 80 r. oraz grudnia 81 r. znajduje się aktualnie za bramą główną Arcelormittal Poland S.A. I to pod tym Krzyżem co roku spotykają się przedstawiciele dąbrowskiej Solidarności, by oddać cześć naszym bliskim, rodzicom, kolegom, znajomym, którzy w tych trudnych dla ludzi latach mieli odwagę przeciwstawić się władzy i zawalczyć o przyszłość swoją i kolejnych pokoleń. W tym roku spotkanie pod Krzyżem Pamięci odbędzie się o godz. 13.00.
Informacje/ Kultura/ Sosnowiec
Miejska Biblioteka Publiczna w Sosnowcu serdecznie zaprasza wszystkich stałych bywalców Kina w Bibliotece oraz osoby, które dotąd nie miały okazji uczestniczyć w darmowych środowych seansach, na kolejne projekcje – wartych uwagi – filmowych adaptacji literatury. Grudniowe wieczory, tym razem, wypełnią nam pełne magii wzruszające melodramaty mające wprowadzić widzów w świąteczny nastrój. Na ekranie pojawią się m.in. Colin Farrell, Will Smith, Russell Crowe, Geoffrey Rush, Emily Watson, Emilia Clarke, Eric Bana i Rachel McAdams.i in. Wstęp wolny. Ilość miejsc ograniczona!
Seanse odbywać się będą w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży przy ul. Parkowej 1A w środy (7,14,21,28.XII) o godz. 18.00.
Proponowane wieczory filmowe adresowane są do wszystkich miłośników dobrej literatury i dobrego kina oraz widzów ceniących twórców filmowych, którzy mają odwagę zmierzyć się ze znanymi i lubianymi literackimi pierwowzorami. Z jakim efektem? Odpowiedzi proponujemy poszukać podczas bibliotecznych seansów.
Gdzie można sprawdzić repertuar Kina w Bibliotece?
Tytuły poszczególnych filmów nie są reklamowane w mediach ze względu na wymogi umowy licencyjnej.
Wejście do sali projekcyjnej będzie możliwe na pół godziny przed seansem i kwadrans po jego rozpoczęciu. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, Organizator zastrzega sobie prawo do zamknięcia imprezy w przypadku zbyt dużej frekwencji.
W środę 7 grudnia o godz. 18.00 zapraszamy na wzruszający melodramat z elementami magii i fantasy, zrealizowany na podstawie książki Marka Helprina. Reżyseria: Akiva Goldsman. Na ekranie: Colin Farrell, Will Smith, Russell Crowe, Jessica Brown Findlay.
Opowieść o cudach, niespodziewanie przeplatających się ludzkich losach i odwiecznej walce dobra ze złem. Akcja filmu rozgrywa się w Nowym Jorku, pod koniec XIX wieku. Peter to irlandzki rzezimieszek. Pewnego dnia, plądrując kolejny dom, poznaje jego piękną mieszkankę, Beverly. Między dwójką bohaterów rodzi się fascynujące uczucie, mogące uporządkować zachwiane wartości moralne mężczyzny. Jednakże nie wszystko układa się po myśli kochanków…
Czas projekcji: 1:58:00
Po uchwaleniu ustawy „Za życiem”, która jest pierwszym krokiem, aby – z jednej strony – zwiększyć ochronę życia w Polsce, a z drugiej – zbudować dobry system pomocy matkom z tzw. trudną ciążą, wywiązała się dyskusja, że zamiast zajmować się zdrowiem osób narodzonych, to rząd ucieka w symboliczne gesty, a przy okazji stwarza niekomfortową sytuację matkom, które te „trudne ciąże” przerwały albo mają taki zamiar.
Prawdą jest, że najczęstszym powodem ustawowego przerwania ciąży, jest ryzyko urodzenia niepełnosprawnego dziecka. Nawet rodzice, którzy takie mają i kochają, są pełni obaw, kto zaopiekuje się ich dzieckiem, kiedy sami zachorują, zestarzeją się… Są to z pewnością obawy dramatyczne, nie wszystko bowiem rozwiązują szkoły integracyjne, ośrodki rehabilitacyjne czy w końcu hospicja. Dlatego ustawa „Za życiem” – wbrew temu co się o niej mówi – nie jest symboliczna: ona ma całościowo objąć problem niepełnosprawności, a także przekonać o wartości każdego życia środowiska proaborcyjne, różne lobby walczące o pełny dostęp do aborcji.
Podkreślę, tu chodzi o wartości, a nie o same pieniądze, ponieważ na Zachodzie rodziny mają znakomitą opiekę socjalną, a aborcja i eugenika są na porządku dziennym. Innymi słowy, chodzi także o budowanie lepszego moralnie społeczeństwa, aby na marszach domagających się pełnego dostępu do aborcji, nie wołano: „żeby nie było bękartów, kalek i chorych”.
Ustawa „Za życiem” to jedno z dobrych rozwiązań w ochronie zdrowia. Ale są także inne. Wymienię bezpłatne leki dla seniorów po 75 roku życia (w ubiegłym roku takie osoby wydały ok. 860 mln zł na leki refundowane; dzięki projektowi 75+ ich wydatki za leki refundowane zmniejszyły się od 1 września 2016 r. o 40%, a w kolejnych latach zmniejszą się o ponad 60%).
Są zmiany w ustawie o komercjalizacji szpitali: zatrzymano ich sprzedaż. Obecnie podmiot publiczny może zbyć część udziałów placówki medycznej pod warunkiem, że zachowa pakiet większościowy. Rząd pamięta również o art. 68 Konstytucji RP, że każdy ma prawo do ochrony zdrowia. Skoro 2,5 mln Polaków nie ma uprawnień do bezpłatnego leczenia, będzie ustawa o powszechnym dostępie do opieki zdrowotnej. Przybędzie też lekarzy. W roku akademickim 2016/2017 na kierunku lekarskim zwiększono limit przyjęć o 912 miejsc. Jest nowa lista leków refundowanych. W okresie styczeń-wrzesień 2016 r. wprowadzono na nią 23 substancje czynne. Rozpoczęto refundację kannabinoidów w ramach importu docelowego w padaczce lekoopornej dzieci i dorosłych. W ramach profilaktyki, ograniczono sprzedaż papierosów elektronicznych młodzieży poniżej 18 roku życia, a także ograniczono liczbę miejsc, w których można palić papierosy elektroniczne.
Po likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia od 1 stycznia część jego kompetencji zostanie przekazana ministrowi zdrowia. Zadania regionalne związane z finansowaniem świadczeń zdrowotnych będą realizowane przez nowo utworzone Wojewódzkie Urzędy Zdrowia. Jednym z elementów reformy będzie utworzenie Urzędu Zdrowia Publicznego, mającego integrować cały rozproszony obecnie system zarządzania zdrowiem publicznym w Polsce.
Od 1 stycznia 2017 wszystkie dzieci urodzone po 31 grudnia 2016 r. zostaną objęte obowiązkowym szczepieniem ochronnym przeciwko pneumokokom. Ale co najważniejsze, powstał program zdrowia prokreacyjnego, którego celem jest zwiększenie dostępności wysokiej jakości świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia niepłodności, poprzez utworzenie 16 ośrodków leczenia niepłodności oraz zakup sprzętu niezbędnego do diagnozowania niepłodności. Można też wspomnieć o programie Leczenia Stopy Cukrzycowej, o ogólnopolskim szkoleniu „dziecko z cukrzycą w szkole”, o uruchomieniu nowych baz lotniczego pogotowia ratunkowego (w Gorzowie Wielkopolskim, Sokołowie Podlaskim, Ostrowie Wielkopolskim, Polskiej Nowej Wsi). Może dla kogoś są to zmiany symboliczne, ale na pewno konieczne.
Czesław Ryszka
Pomysł ograniczenia kadencji w samorządach do dwóch pięcioletnich wydaje się coraz bliższy wdrożenia, a przynajmniej szerokiej debaty, także w kontekście przyszłości byłych prezydentów i burmistrzów miast. Część posłów i samorządowców zwraca uwagę, że dla doświadczonych burmistrzów powinny być „jakieś oferty pracy, gdy wypracują omawiane 10 lat”. Rozwiązaniem może być formuła zasobów kadrowych państwa. Samorządowcy postulują o swego rodzaju parasol ochronny w postaci finansowego wsparcia po zakończeniu drugiej kadencji lub możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę.
– Wójtowie nie są dziećmi specjalnej troski – komentuje to ekspert centrum Adama Smitha, podkreślając, że doświadczony samorządowiec, i bez pomocy, nie powinien mieć problemów ze znalezieniem zajęcia.
Temat ograniczenia liczby kadencji w samorządzie jest coraz częściej podnoszony. Beata Szydło twierdzi, że „kadencyjność jest w tej chwili potrzebna, bo w wielu miejscach utworzyły się zasklepione układy, które funkcjonują od wielu lat”. Nowoczesna czy Ruch Kukiza też mówi o konieczności ograniczenia liczby reelekcji w JST. Nawet Platforma nie mówi „nie” takim zmianom.
– Jest taki projekt, by ograniczyć do 10 lat (2 razy po 5 lat) pracę w samorządzie – mówił Grzegorz Schetyna w niedawnym wywiadzie dla Polskiego Radia. – Co nie znaczy, że dla doświadczonych samorządowców nie powinno być jakiejś oferty pracy, gdy wypracują omawiane 10 lat – dodał lider PO. Schetyna dotknął tym samym równie drażliwego tematu – przyszłości byłych samorządowców.
Prezydent – emeryt?
Wójtom, burmistrzom i prezydentom, którzy nie zostaną wybrani i kończą kadencję, przysługuje odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Z praktyki wynika ponadto, że dostają kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Dwa lata temu pojawił się pomysł, forsowany przez organizacje samorządowe, wprowadzenia zmian i przyznania niewybranym włodarzom prawa do wcześniejszych emerytur.
– Jeśli chcemy wybierać do samorządów najlepszych, to musimy im stworzyć odpowiednie warunki. Trzeba się wzorować na krajach zachodnich, tam kadencje są dłuższe, sięgają siedmiu lat. Po tym okresie państwo powinno gwarantować nawet 40 proc. pensji w postaci emerytury otrzymywanej przez 10 lat, jeśli dotyczy to młodej osoby – przekonywał w 2014 r. Wadim Tyszkiewicz.
Pomysł ewoluuje i choć nie znalazł poparcia wśród posłów poprzedniej kadencji, samorządowcy o nim nie zapomnieli.
– Nie chodzi o wcześniejsze emerytury dla wszystkich samorządowców. Jeśli ktoś został prezydentem w wieku 26 czy 30 lat, trudno, by został emerytem, mając niespełna 40 lat. Ale jeśli dana osoba ma lat 60, to można już myśleć o przyspieszonej emeryturze, o ile ma trudności w znalezieniu się na rynku pracy. To byłoby humanitarne rozwiązanie, zabezpieczenie państwa dla swoich funkcjonariuszy, którzy musieli odejść, ale przecież cieszyli się zaufaniem publicznym – mówi w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. Ale jak dodaje, nie widzi obecnie szans na to, by takie rozwiązanie zostało wprowadzone w życie. – To rodziłoby spore koszty dla budżetu państwa, ale debatę prowadzić trzeba – argumentuje.
Przed wcześniejszymi emeryturami samorządowców przestrzegają eksperci. Zdaniem Antoniego Kamińskiego z Instytutu Studiów Politycznych PAN, człowiek, który sprawdził się jako wójt, burmistrz czy prezydent jest dobrym kandydatem na inne stanowiska samorządowe czy polityczne. Jego zdaniem ludzi, którzy potrafią zarządzać i podejmować odpowiedzialność za swoje decyzje, poszukuje się w każdej dziedzinie. Opinię tę podziela Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.
– Pomysł, by po dwóch kadencjach prezydenci przechodzili na emerytury, jest niedorzeczny. Samorządowcy to w większości osoby, które mają duże umiejętności i kompetencje zarządcze, ogromne doświadczenie w zarządzaniu usługami publicznymi. Wypychanie na emerytury osób o tak rzadkich, poszukiwanych kompetencjach, nawet jeśli mają 60 lat, jest zwykłym marnotrawstwem – komentuje Jabłoński.
Źródło: portalsamorzadowy.pl
Zdjęcie: Wojciech Murdzek, były prezydent Świdnicy, w 2015 roku został wicedyrektorem w Dolnośląskim Urzędzie Pracy. Długo fotela tam nie zagrzał, bo wyborcy powierzyli mu mandat posła (for.youtube)
Informacje/ Kultura/ Sosnowiec
Sztuki plastyczne są moją pozazawodową pasją. Jestem zarówno zachłannym ich odbiorcą (z mojego do niej uczucia powstał m.in. pomysł projektu w ramach budżetu obywatelskiego – „Galeria w przestrzeni miejskiej”), jak również pokornym i wciąż uczącym się twórcą. Z wykształcenia jestem socjolożką i arteterapeutką, moja praca zawodowa związana jest z obszarem pomocy społecznej. Od niedawna mieszkam we Wrocławiu, nadal utrzymując stały kontakt z grupą plastyczną „Relacje”, w której twórczo pracuję, uczę się warsztatu i mam przyjaciół.
Prace prezentowałam na wystawach zbiorowych i indywidualnych we Wrocławiu, Sosnowcu, Środzie Śląskiej, Warszawie, Głogowie, Sławkowie, Olkuszu oraz w Niemczech: Idar-Oberstein.
Przede wszystkim maluję. Coraz bardziej jednak pochłania mnie rysunek i to ryzykanckie podejmowanie decyzji co do każdej kolejnej kreski czy linii – której się nie zamaże, której się czasem żałuje, która trwa….. albo musi być zniszczona z całym światem żyjącym na kartce.
Prace, które tworzę przedstawiają przede wszystkim pejzaże wewnętrzne, niespokojne, subiektywistyczne, otwierające różne możliwości interpretacji; inspiracją są przeważnie formy organiczne, natura /może nie całkiem/ martwa, ostatnio coraz częściej – człowiek. Świadomie korespondują z moim twórczym temperamentem, budowane są na aktualnej potrzebie zmierzenia się z własnymi uczuciami, które są wewnątrz mnie. Tak powstają i organizują się plamy, linie i przestrzenie. W tym sensie jest to więc działanie autoterapeutyczne, indywidualistyczne. Ale jest też zaproszeniem do rozmowy, współodczuwania, zapatrzenia – stąd czasem potrzeba zorganizowania ich w formie wystawy.
Linie ratunkowe.
To wystawa rysunków, które powstały przez ostatnie półtora roku. Głównymi jednak bohaterkami tej wystawy jest późna jesień, zima i bardzo wczesna wiosna. W tym okresie świat jest linią. Wszędzie coś sterczy, haczy, snuje się, faluje lub rwie się na wietrze , wysnuwa z mroku. W nas, w środku – też tak jest. Ratunkiem jest tworzenie. Rysunek jest ratunkiem i ukojeniem, zapisem.
Moją nieustającą inspiracją jest ogród botaniczny. Ale nie dlatego, że jest piękną, zdobną w kwiaty przestrzenią. Ale dlatego że ciągle coś tu się rodzi i umiera (ta wola życia , to łamanie zasad, przedzieranie się przez mrok , wilgoć i kamienie – jest fascynujące). Wzruszają mnie próby podejmowane przez człowieka, by ogarnąć tą niepokorną, liściastą rzeczywistość w geometryczny układ, opisać na karteczkach (po łacinie i po polsku).
Prace, które tu prezentuję pochodzą z cykli: „ Ciemne pokoje”, „Przedwiośnie w ogrodzie botanicznym”, „Odchodzenie”, są też rysunki z plenerów w Głuchołazach i Gorlicach oraz drobne notatki. Rysowane są markerami, cienkopisami, piórkiem…..
02 – 31.12.2016
Galeria MUZA
ul. Warszawska 2, Sosnowiec
Wernisaż 02.12.2016 godzina 17:00